Chwilę po godzinie 10.oo pojawili się pierwsi artyści, a ściślej mówiąc tancerze z ZS im. Jana Pawła II w Szydłowcu pod kierownictwem Pani Marioli Biegaj, kilka danceowych układów tanecznych rozgrzało zbierającą się powoli na szydłowieckicm rynku publiczność. 

Nadszedł czas na kolejne prezentacje taneczne tym razem w wykonaniu par z Klubu Tańca Towarzyskiego „Zamek” w Szydłowcu, tym razem było bardziej klasycznie. 

Oczywiście dwa pokazy taneczne na rozgrzanie w ten chłodny dzień to za mało, dlatego swoją pasją podzielił się z mieszkańcami Przemek Duda, który lubuje się w Spotkaniach Lednickich i stamtąd czerpie inspiracje do tego by tańców lednickich uczyć w Szydłowcu.

Niestety w tym momencie wielu rozgonił zaczynający padać deszcz, ale kilku śmiałków się znalazło by wspólnie z Przemkiem tańczyć do chrześcijańskich rytmów.

 

Niestety przy gęsto padającym deszczu znakomity popis swoich wokalnych umiejętności dała Żaneta Sasin znana z występów w Teatrze Poezji i Muzyki „U Radziwiłła”. Wykonała trzy utwory: „Bombonierka”, „Czas nas uczy pogody” oraz „Mercy” z repertuaru Duffy. Wszyscy byli zachwyceni, wyraz dał temu burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński, który po tym jak Żaneta zakończyła występ wkroczył na scenę i uniósł jej rękę w geście triumfu. Miał prawo bo był to naprawdę wyśmienity koncert!

Po występie Żanety oficjalnego otwarcia XI Szydłowieckich Zygmuntów dokonał wspomniany już burmistrz Andrzej Jarzyński, który przeprosił mieszkańców Szydłowca za padający deszcz, zauważając przy tym że to pierwszy deszcz podczas jedenastu lat organizacji święta miasta. Wyraził również swoją radość, że miasto się zmienia i to na lepsze, szczególnie wizualnie, a przecież ma być jeszcze ładniej.

Kolejnym punktem XI Szydłowieckich Zygmuntów była uroczysta suma w kościele pw. Św.Zygmunta Króla w Szydłowcu. W tym miejscu trzeba powiedzieć, że to właśnie przy okazji odpustu parafialnego czyli wspomienia patrona parafii organizowane jest święto Szydłowca.

Mszy Świętej przewodniczyli ks. Marek Lurzyński proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża w Borkowicach, ks. pallotyn Leszek Gwarek ze Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego z Poznania oraz wikary tutejszej parafii ks. Witold Witasek.

Przejmujące kazanie na temat prywatyzacji wiary w zależności od swoich potrzeb wygłosił ks. Łukasz Sypuła wikariusz parafii św. Stanisława Biskupa z Chlewisk.

W tym dniu na widok publiczny i do ucałowania wystawione są relikwie św. Zygmunta Króla i męczennika.

Powagi temu wydarzeniu dodawał występ chóru parafialnego, uroczysta procesja wokół kościoła i adoracja Najświętszego Sakramentu.

 

Po części kościelnej wracamy na zygmuntowską scenę na której po sumie zagościł zespół One Way, który uraczył mieszkańców Szydłowca polskimi hitami z najwyższych miejsc list przebojów. Zabrzmiały m.in. Kryzysowa narzeczona, Mój jest ten kawałek podłogi czy Nie stało się nic. Troszkę zmarznięta publiczność z pewnością przy tej propozycji rozgrzała się dosyć mocno.

Kolejny punkt programu to coroczne zdjęcie panów o imieniu Zygmunt, których w tym roku pojawiło się w Szydłowcu aż 10. Dlaczego „aż” 10? ano dlatego, że imię Zygmunt nie jest dziś popularne, choć w tłumie „szydłowieckich zygmuntów” wyróżniał się jeden najmłodszy -Zygmunt Herka, który na I Szydłowieckich Zygmuntach jeszcze nie chodził.

Miłym akcentem było to, że w tym roku panowie o imieniu Zygmunt stanęli do zdjęcia trzymając w ręku baloniki z logo portalu www.naszszydlowiec.pl 

Po błyskach fleszy, swoje kolejne wejście z największymi polskimi hitami miał zespół One Way.

Przed godziną 16.oo rozpoczął się blok występów laureatów niedawno odbywającego się w szydłowieckim zamku projektu „Scena Zamek dla Każdego. 

Jako pierwsza pojawiła się Adrianna Olbromska. Tancerka, która ze swoim ciałem potrafi chyba zrobić wszystko. Jej giętkość i poczucie rytmu zrobiły niesamowite wrażenie na widzach

Kolejną utalentowaną osobą wyróżnioną w tym projekcie był Jakub Goździk, który powalał techniką grając na swojej czerwonej gitarze. Tym bardziej jest to godne podziwu, ponieważ Kuba uczy się grać na instrumencie dopiero od trzech lat.

Ostatnim laureatem wspomnianego projektu, który miał się zaprezentować była zwyciężczyni „Sceny Zamek” Zuzanna Gadowska. 

Zuza od kilku miesięcy robi furorę w internecie, jej covery wyświetlane są co raz częściej, a wielu nie może się doczekać na nowości które Zuza zaserwuje. Na zygmuntowskiej scenie Zuzia była kolejnym wykonawcą, któremu publiczność próbował przegonić deszcz. Ta młoda artystka nie dała się i zaśpiewała najlepiej jak potrafi.

Tego dnia wielokrotnie przekonaliśmy się, że mamy naprawdę mega utalentowaną młodzież (!!!)

Po Zuzie Gadowskiej na scenę wkroczyła Aleksandra Krupa, która również brała udział w 'Scenie Zamek dla Każdego’ tylko, że w roku ubiegłym. Ola jest już w Szydłowcu znana, zaśpiewała kilka recitali. Podczas Zygmuntów zaprezentowała się w repertuarze anglojęzycznym, gdyż występowała jako laureatka „Festiwalu Piosenki Angielskiej”

 

Wielu mieszkańcom Szydłowca do gustu przypadł również występ zespołu Dance Project. Zespół grający muzykę z nurtu disco polo, porwał kilka osób do tańca, a męska część publiczności zawiesiła wzrok na skąpo i kusząco ubranych: wokalistce i tancerkach.

Po tanecznych rytmach kolejna zmiana klimatu, ponieważ na scenie pojawił się rodowity mieszkaniec Szydłowca czyli Dariusz Bernatek. Melancholijny repertuar, przenoszący jak wehikuł czasu do lat 60 i 70 tych ubiegłego stulecia spodobał się nie tylko starszej części publiczności. Po występie Darka podszedł do niego pewnien Pan, który strasznie żałował że nie zaśpiewał on piosenki „Dziwny jest ten świat” przy okazji utwierdzając Darka w tym, że jest wielkim fanem jego talentu.

 

Organizatorzy zadbali o to, aby publiczność nie mogła się nudzić i po występie Darka przyszedł czas na energetyczne reggae z rapem w wykonaniu składu S,K.O. Chłopaki udowodnili, że rapowanie z reggaewymi rytmami można świetnie połączyć. Połączyć mogą się również wykonawcy ze Skarżyska i Szydłowca, ponieważ na scenę zaproszony został znany szydłowiecki raper Puma, który wykonał jeden kawałek ze składem S.K.O, a później nawinął kilka swoich utworów. Pod sceną dało się zauważyć, że również w Szydłowcu dobry hip-hop wraca na właściwe tory.

 

O godzinie 19.30 na scenie pojawił się długo oczekiwany przez szydłowiecką młodzież zespół Swobodna z Szydłowca. Zespół grający ostatnio bardzo dużo koncertów rozgrzał sporą część publiczności dosłownie do czerwoności. Szaleństwom pod sceną nie było końca, to co zrobiła Swobodna z naszą publicznością to był majstersztyk. Widać, że słucha się w Szydłowcu Swobodnej ponieważ większość uczestników „pogo” znało teksty na pamięć. Okrzykom, żeby Swobodna nie schodziła ze sceny nie było końca! Stąd, aż 4 kawałki zagrane na bis! Gratulacje panowie i oby więcej takich występów w Waszym rodzinnym mieście!

 

Gwiazda wieczoru to zarazem moment smutny i wesoły do świętowania. Smutny, ponieważ zwiastuje zakończenie imprezy, a wesoły no bo przecież wszyscy na tą gwiazdę czekają cały dzień!

W tym roku organizatorzy wybrali na gwiazdę wieczoru znanego muzyka i showmana Krzysztofa „K.A.S.E.” Kasowskiego i pomimo wielu głosów niezadowolenia przed Zygmuntami, trzeba przyznać że K.A.S.A. był strzałem w dziesiątke.

Szydłowiecka publiczność przyjęła wykonawcę bardzo miło i do późnych godzin nocnych bawiła się w rytm piosenek ” Każdy lubi booggie” czy „Piękniejsza”.

K.A.S.A. okazał się dowcipnym i zdystansowanym gościem. Wspominał, że odwiedził kiedyś Szydłowiec, ale było tak dawno że obwodnicy jeszcze nie mieliśmy. Zapowiedział jednak kolejne wizyty w Szydłowcu!

 

Na koniec – choć musieli być na posterunku- przez cały dzień wspominamy o konferansjerach tegorocznego święta, a byli nimi: Agnieszka Sobutka – Klepaczewska i Przemysław Duda. Pełen szacun za dobry humor przez cały dzień pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych!

XI Szydłowieckie Zygmunty zakończone, fajnie było choć szkoda, że już się skończyło. Było pięknie, a żałować możemy jedynie że nie było lepszej pogody, ale co tam pogoda…za rok będzie z pewnością dużo lepsza !:)

 

ps. portal www.naszszydlowiec.pl dziękuje za tak pozytywny odbiór portalowego stoiska, które było tłumnie odwiedzane. Mamy nadzieję, że zapoznaliście się jeszcze lepiej z portalem. Wielu z was wzięło od nas ulotkę, balonika z logo i rozwiązało krzyżówkę o Szydłowcu wygrywając w ten sposób drobny upominek. Było warto!

{phocagallery view=category|categoryid=184|limitstart=0|limitcount=122|imageordering=7}