Poprzez stronę internetową do biegu zgłosiło się 1720 zawodników, ostatecznie na starcie stanęło niespełna 1500. Zabrakło m.in. awizowanych wcześniej Kenijczyka Jamesa Cheruiyot Meliego, czy Węgra László Tótha. Oni mieli nadawać ton rywalizacji. Ich absencja oznaczała, że o poprawienie rekordu trasy wśród panów będzie niezwykle trudno. Oczy „łowców rekordów” były zwrócone więc w kierunku pań, które próbowały poprawić ustanowiony przed 10 laty rekord Beaty Szyjki 1:18:00.

Zgodnie z przewidywaniami, o poprawie rekordu trasy z ubiegłego roku Juliusa Lagata (1:06:18) wśród mężczyzn, nie było mowy. Jako pierwszy na mecie zameldował się Ukrainiec Sergii Okseniuk z wynikiem 1:07:55. Kolejne trzy miejsca zajęli również Ukraińcy 2. Taras Salo, 3. Volodymyr Molisky, 4.Oleksandr Holovnytskyy. Pierwszy z Polaków Wojciech Baczyński z Goczałkowic był piąty, co uznał za swój duży sukces, po dwuletniej przerwie.

Zgodnie z przewidywaniami walka wśród pań rozegrała się pomiędzy Rumunką Danielą Cirlan, mistrzynią Polski w biegach górskich Dominiką Wiśniewską-Ulfik i Węgierką Tunde Szabo. Zwycięsko z tej rywalizacji wyszła Rumunka, która pokonała trasę Półmaratonu Żywieckiego z czasem 1:19:00, czyli dokładnie o minutę gorszym od wciąż obowiązującego rekordu Beaty Szyjki.

Portal Nasz Szydłowiec serdecznie gratuluje biegaczom z Szydłowca!

 

 info i foto: Klub Biegacza Endorfina/Facebook oraz www.halfmarathon.zywiec.pl