Jest mi bliski temat powstania styczniowego, ponieważ wiążą się z nim dzieje mojej pochodzącej z Kresów Wschodnich rodziny. Brali w nim udział mój dziadek Antoni Przybyłowski i jego dwaj bracia Kajetan i Stanisław. Dla wszystkich skończyło się to konfiskatą mienia.

Kajetan i Stanisław zostali ponadto zesłani na Syberię. Po powrocie z katorgi Kajetan został skazany na przymusowe osiedlenie w miejscowości Łazowaja na terenie obecnej Ukrainy bez prawa wyjazdu poza teren tej miejscowości. Pełnił tam funkcję naczelnika stacji kolejowej. Co się stało ze Stanisławem, nie wiadomo, przepadł bez wieści.

Tragiczne były również losy szydłowieckich powstańców, a nawet nie zaangażowanych bezpośrednio w powstańczą działalność mieszczan, represjonowanych przez wiele lat po powstaniu.

Według pracy J. Grabca „Rok 1863”, wydanej w Poznaniu w  1913 roku, w dniach 22 i 23 stycznia 1863 roku poległo w Szydłowcu kilkunastu powstańców, wielu zostało rannych i wziętych do niewoli, zginęło również 36 mieszczan. Z 400 powstańców ocalało zaledwie kilkudziesięciu z którymi po krótkim odpoczynku udał się Langiewicz do Wąchocka, gdzie powstało silne ugrupowanie partyzanckie. Władze rosyjskie nie pozwalały wpisywać do parafialnych ksiąg nazwisk poległych w walce. Czasem udawało się takie nazwiska zapisać ,ale bez informacji o przyczynie śmierci. Odnotowano, że 23 stycznia 1863 roku między godziną siódmą a dziewiątą rano „umarli” Konstanty Ossoliński gajowy ze Starej Wsi, Michał Widuliński „czasowo przebywający w Szydłowcu”. „Zmarli” również młodzi mężczyźni dwaj bracia młodzi mężczyźni Stanisław i Feliks Kubkowscy, Szymon Kempa i Antoni Burkat. Jak wynika z innych źródeł felczer Antoni Kempa poległ w czasie opatrywania rannych, natomiast Antoni Burkat był powstańcem, zginął w walce. Został zamordowany ukrywający się w lesie powstaniec Michnicki. O pozostałych poległych brak informacji w księgach parafialnych Szydłowca i okolic. Nie ma również prawie wcale informacji o tych, którzy walczyli w powstaniu, ale nie zginęli w walkach, zmarli po latach śmiercią naturalną i zostali pochowani na szydłowieckim cmentarzu.

Tylko nielicznych znamy z nazwiska, jak np. :księdza Aleksandra Malanowicza, Konstantego Anteckiego, Benedykta Nowaka, Piotra Klepaczewskiego, Wesołowskiego i Łasińskiego, których imion nie znamy. Według Wikipedii w bitwie o Szydłowiec brali udział: pochodzący z Suchedniowa Jan Dawidowicz urzędnik górnictwa ze wsi Sadek, Edward Jezierski urzędnik. W czasie szturmu na Szydłowiec dowódcą jednego z oddziałów był Jan Prendowski dzierżawca majątku  Szydłówek. Jego brat Józef Prendowski  z żoną Jadwigą w dzierżawionym przez nich majątku Mircu stworzyli  silny ośrodek działalności konspiracyjnej w województwie sandomierskim. Przebywali tu M. Langiewicz, ksiądz K. Kotkowski i W. Tomczyński. Józef  pomagał oddziałom powstańczym i był komisarzem województwa sandomierskiego.  Jego żona Jadwiga była kurierką oddziału Langiewicza, organizatorką Stowarzyszenia Niewiast w powiecie iłżeckim, wyhaftowała sztandar powstańczy. Józef Langiewicz, uwięziony przez władze carskie, wyszedł z więzienia po pięciu miesiącach, po wpłaceniu kaucji. Jadwiga więziona w Cytadeli  została zesłana na Sybir, mąż podążył za nią dobrowolnie. Represjonowani za pomoc powstańcom byli :właściciele skały w Smiłowie Rzeszowscy, Ignacy i Marianna Jedlińscy,  Anna  i Franciszek Mikulscy z Pawłowa i Mikulscy ze Starej Wsi.

Walki powstańcze trwały nadal. 27 maja oddział Wiśniewskiego składający się z kilkunastu kawalerzystów pojawił się nocą w Szydłowcu, żołnierze carscy , których było 150 uciekli w popłochu i skryli się w lasach.

8 listopada Jan Rudowski późnym wieczorem  na czele niewielkiego oddziału wszedł do Szydłowca, rozbroił 50 carskich żołnierzy i zabrał im kożuchy.

tekst: Irena Przybyłowska – Hanusz