W poniedziałek ze względu na śmierć Leszka Kozłowskiego stało się to naszym udziałem. Przywołujemy wspomnienia, nie uciekamy od refleksji. Nie wstydzimy się słów, które zdają się być patetyczne, a są po prostu szczere. Może by zabrzmiały z prawdą, którą w nie wkładamy, należałoby je powiedzieć szeptem? Dziękujemy Leszku, że byłeś. Przepraszamy za każdą niewykorzystaną chwilę. Twojej żonie i synowi współczujemy doświadczania bólu tęsknoty, spostrzegania spraw przez pryzmat odchodzenia, poczucia straty, nauki samotności, opanowywania uczucia bezsilności i konieczności, uczenia się życia na nowo z jedną połówką serca. Niech na Waszym rozdzielonym niebie zaświecą dla Was wspólnie gwiazdy, które dostrzec można jedynie w najgłębszych ciemnościach, widziane z dwóch różnych stron firmamentu. ” Przyjaciele
Kondolencje
0 komentarzy
128