W kwietniu 1809 roku Austria rozpoczęła kolejną wojnę z Francją. Na pomoc wojskom Napoleona wyruszyło między innymi wojsko Księstwa Warszawskiego. Austria wysłała 32 000 wojska pod dowództwem arcyksięcia Ferdynanda d Este. Książę Józef Poniatowski dowodził zaledwie 16 000 armią.
Bitwa pod Raszynem stoczona 19 kwietnia 1809 roku nie została rozstrzygnięta. Z powodu przeważającej siły nieprzyjaciela książę Poniatowski oddał Austriakom Warszawę, ale wyruszył na teren trzeciego zaboru austriackiego, gdzie zajął Lublin, Sandomierz i Zamość. W związku z tym Austriacy opuścili Warszawę. Po zwycięstwie Napoleona pod Wagram na mocy pokoju zawartego 14 października 1809 roku Austria zwróciła Księstwu Warszawskiemu ziemie zdobyte w czasie tej wojny, trzeci zabór Austriaków z powiatem zamojskim i częścią krakowskiego.
W drodze z Warszawy ku Krakowowi dnia 6 lipca 1809 roku w Szydłowcu połączyły się korpusy wojska pod wodzą generałów: Jana Henryka Dąbrowskiego, Józefa Zajączka, Aleksandra Rożnieckiego, Michała Sokolnickiego. Książę Józef kwaterował i nocował w szydłowieckim zamku.
W związku z tym staraniem Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Szydłowca 19 października 2004 roku w 191 rocznicę śmierci księcia Józefa Poniatowskiego przy wejściu do szydłowieckiego zamku została wmurowana tablica poświęcona temu wydarzeniu. Odsłonięcia tablicy dokonali burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński i prezes Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Szydłowca Irena Przybyłowska – Hanusz, poświęcił tablicę ksiądz dziekan proboszcz kościoła pod wezwaniem św Zygmunta ks. Adam Radzimirski. Pod tablicą stanęły warty w strojach z okresu Księstwa Warszawskiego. Referat wygłosił przybyły z Warszawy dr Tadeusz Swat. Obecni byli przedstawiciele władz wojewódzkich, powiatowych i miejskich, goście z Warszawy, mieszkańcy Szydłowca i okolic. Teatr Poezji i Muzyki przygotował program artystyczny.
O pobycie w Szydłowcu wojsk Księstwa Warszawskiego z księciem Poniatowskim na czele napisał o tym świadek i uczestnik tych wydarzeń pułkownik Ludwik Sczaniecki w swoim „Dzienniku”, informacja na ten temat znajduje się w „Dekanacie koneckim” księdza Jana Wiśniewskiego. Dzięki uprzejmości pana Adama Goryckiego otrzymałam pisany po francusku raport księcia do Napoleona.
info: Irena Przybyłowska – Hanusz
Francuski tekst na język polski przetłumaczyła pani Marta Boruszewska, który przedstawiamy poniżej:
JXM JÓZEF DO JCM NAPOLEONA W KWATERZE GŁÓWNEJ W KIELCACH, 9 LIPCA 1809 ROKU
Od ostatniego raportu, który miałem zaszczyt skierować do Waszej Cesarskiej Mości z datą 2-go z tego miesiąca, oddziały pod moimi rozkazami nieustannie przemieszczały się. Wróg ścigany bez wytchnienia opuścił pośpiesznie Małogoszcz, Okszę, i Jędrzejów aby zająć pozycję na Nidzie, gdzie zgromadził w ciągu kilku dni większą część swoich wojsk i kazał wykonać kilka prac. Te okoliczności pozwalają mi przypuszczać, że jego zamiarem może być utrzymanie się tam jakiś czas, wydałem rozkaz generałowi Dąbrowskiemu aby dołączył do mnie ze swoim korpusem złożonym z 4000 mężczyzn. Połączenie nastąpiło w Radomiu, ja kierowałem się kolejno na Szydłowiec, Suchedniów i Kielce, gdzie wczoraj dotarła piechota. Z powodu ogromnych trudności w zgromadzeniu żywności i koniecznych środków transportu w kraju, który właśnie opuścili i zniszczyli Austriacy, jestem zmuszony do 24 godzinnego postoju.
Chociaż wiele okoliczności pozwala mi sądzić, że armia austriacka w dużej części skieruje sie na Śląsk, jednak jej ruch nie jest wcale do końca zdecydowany, ona jeszcze ciągle porusza sie między Pilicą a Nida. Jej usytuowanie jest bliżej tej ostatniej rzeki. Zdecydowałem się wykorzystać tę sytuację. Część mojej kawalerii, stacjonującej w Jędrzejowie i Żarnowcu połączy się z korpusem 2000 ludzi, z którym generał brygady Kosiński ścigał i pędził przez Koniecpol kolumną, która weszła do Księstwa i oskrzydla już pozycję wroga na Nidzie, ruch, który wykonam dzisiaj w nocy i jutro na Chęciny i Małogoszcz dokończy jej okrążenie. Jeżeli wróg nie dokona odwrotu na czas, będzie być może trudno iść za nim dość szybko, zważywszy na dokładność z jaką niszczył całkowicie kraj, potyczka, która powinna po tym nastąpić nie będzie prawdopodobnie wcale na jego korzyść.
To z tym zamiarem kazałem dzisiaj zrobić rozpoznanie w Pińczowie, z rozkazem zdobycia tego punktu, jeżeli nie jest to zabronione przez władzę zwierzchnią. Mam nadzieję, że wynik tego działania dostarczy mi niezbędnych informacji aby wydać ostatnie dyspozycje. Wszystkie potyczki wywołane w ostatnich dniach przez różne ruchy były w większości oddziałami polskimi i dały nam dość duża liczbę jeńców.
Od wyjazdu oddziałów rosyjskich z Rzeszowa, nie wiem jakie były ich ruchy i postępy. Książę Galicyn zachowuje całkowite milczenie w tym względzie i wydaje się, że chce powstrzymać informacje, na ile to jest możliwe, ponieważ nie otrzymuję żadnej wiadomości od oficera, którego umieściłem w siedzibie rosyjskiego sztabu generalnego. Informacje pośrednie powiadamiają mnie, że są oni w zmowie z Austriakami aby nas wyprzedzić w okolicach sąsiadujących z Krakowem i po przybyciu przed Tarnów czekali zanim weszli do miasta, aby zostało całkowicie ewakuowane.
Obywatel przybyły z Krakowa doniósł, że mówi się tam otwarcie, że wszystko zostało przygotowane aby Rosjanie weszli tu 8 tego miesiąca na mocy umowy między dwiema armiami. Zapewnia, że w momencie kiedy opuszczał Kraków obwieszczenie, które musiało to zapowiadać było pospieszne. Jeżeli jak on przypuszcza ta okoliczność się sprawdzi, ona jedna wystarczyłaby aby udowodnić perfidię generałów rosyjskich i pokazałaby powód dlaczego ukrywają przede mną swoje ruchy. W rzeczywistości armia wroga będąc już oskrzydloną ma poza tym na swoich tyłach władzę zwierzchnią i wydaje sie nie obawiać wcale, że można ja otoczyć całkowicie, pokazuje fenomen wojskowy tak wyjątkowy, że wszelki komentarz w tym względzie stałby się zbyteczny.
Otrzymaliśmy odpowiedź od Księcia Galicyna na list, w którym powiadomiłem go o zajęciu Galicji w imię Waszej Cesarskiej Mości. (Spiszę się położyć go przed jego oczyma). Naczelny dowódca rosyjski nie chciał zgodzić sie w tej sprawie, wydawało mi sie, że aby uniknąć późniejszego sporu w przypadku ustalania okręgów zajętych aktualnie przez wojska polskie i przedstawianie praw Waszej Cesarskiej Mości w liście, którego kopię mam zaszczyt jemu przedstawić. Nie zważam na to, że nie będę mógł tego dokonać bez naruszenia porozumienia, które chciałem utrzymać z armią rosyjska. Jest tym bardziej trudno przewidzieć okoliczności w tej sprawie, ponieważ jej dowódcy całkowicie zgadzają sie z dowódcami armii austriackiej aby je wprowadzić.
Dwa okręgi radomski i kielecki poddane wojskom WCM złożyły przysięgę wierności z gorliwością i radością, których doświadczają mieszkańcy tego kraju dzięki wydarzeniom, które im zapewniają ochronę Nie zapomniałem podjąć tam również niezbędnych działań dla administracji cywilnej i nakazać pobór w proporcji przyjętej dla innych okręgów.