Reakcja drużyny z Mszczonowa, która ma aspirację powalczyć o awans nastąpiła dość szybko. Już w 26 minucie pierwszej połowy strzelili gola na 1:2.

Sprawa dla Szydłowianki skomplikowała się chwilę przed przerwą, gdy sędzia ukarał czerwoną kartką kapitana naszej drużyny Sebastiana Jakubczyka za rzekomy faul w polu karnym. Na szczęście w bramce szydłowieckiej ekipy stał Maciej Osobiński, który po raz kolejny w tym sezonie obronił strzał z „jedenastki”.

Wielu nie dawało w drugiej części gry szans naszej drużynie. Pomylili się jednak, bo Szydłowianka w „10” wyglądała zdecydowania lepiej od Mszczonowianki, która oprócz jednej sytuacji na początku drugiej połowy nie zagroziła „niebieskim”.

W 60 minucie Szydłowianka wykorzystała jedną z wielu sytuacji. Teboh na głowę Kamila Czarneckiego i po ciężkim meczu udaje się wywalczyć punkt. 

Po czterech pierwszych kolejka Szydłowianka Szydłowiec zajmuje niezłe siódme miejsce, a najlepszymi strzelcami są: Kamil Czarnecki (3) i George Teboh (2).

Następne dwa spotkania Szydłowianka rozegra na wyjeździe: Znicz II Pruszków i Mazowsze Grójec. 7 września do Szydłowca przyjedzie Orzeł Wierzbica na derby regionu.

foto i info: www.szydlowianka1946.pl