Mieszkańcy gminy Orońsko informują w mediach społecznościowych o tym, że na działce przeznaczonej pod budowę biogazowni rozpoczęły się prace budowlane.
Prace rozpoczęły się 10 kwietnia pomimo protestów mieszkańców, Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, przedstawicieli grup społecznych, pomimo prowadzonych nieopodal prac konserwatorskich, które mają na celu wpisanie do rejestru zabytków, nieodległej kopalni krzemienia czekoladowego.
Prace na terenie inwestycji rozpoczęły się od robót ziemnych, obecnie teren jest grodzony. „Od dnia wszczęcia postępowania w sprawie wpisu zabytku do rejestru do dnia, w którym decyzja w tej sprawie stanie się ostateczna, zabrania się prowadzenia prac konserwatorskich, restauratorskich, robót budowlanych i podejmowania innych działań, które mogłyby prowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu zabytku” – powiedział Echu Dnia Witold Bujakowski, kierownik radomskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Warszawie
Mieszkańcy sprzeciwiają się, a inwestor spółka MARROM skierował do nich list otwarty za pośrednictwem Radia Plus Radom.
Cały list publikujemy poniżej:
Na początku chcielibyśmy podkreślić, że w pełni rozumiemy Państwa zaniepokojenie powstającą inwestycją. Każdy z nas chciałby żyć w sprzyjającym dla nas środowisku – oddychać czystym, nieskażonym powietrzem. Ja, jako osoba wierząca i świadomy przedsiębiorca, pragnę dokładnie tego samego. Codziennie docierają do nas nowe informacje, pokazujące, że zmiana klimatu postępuje szybciej niż nam się to wydawało. Czytamy również nie tylko o szybko rosnących stężeniach dwutlenku węgla, ale także metanu – drugiego najważniejszego gazu cieplarnianego. Dlatego ludzie, a zwłaszcza my – katolicy, powinniśmy podjąć działania, które zapobiegną dalszej degradacji środowiska naturalnego. Jest na to jeden sposób – odejście od paliw kopalnych na rzecz Odnawialnych Źródeł Energii.
Jesteśmy przekonani, że wiele z Państwa obaw wynika wyłącznie z braku informacji o charakterze inwestycji i pozytywnych skutkach, jakie ze sobą przyniesie. Po pierwsze, warto podkreślić, że gnojowica powstała w chlewniach będzie transportowana rurociągami, bez styczności z powietrzem. Fermentory, do których trafia gnojowica są również absolutnie beztlenowe. Codziennie całość wyprodukowanej gnojowicy będzie do nich trafiała. Dzięki temu procesowi cały fetor zostaje zneutralizowany. Przetrawione zostają również inne patogeny. Pozostałości pofermentacyjne powstałe w wyniku produkcji biogazu będą trafiały bezpośrednio do zbiornika, co również wyeliminuje powstawanie substancji złowonnych.
Należy podkreślić, że funkcjonowanie biogazowni stanowi również ogromną korzyść dla społeczności lokalnych. Istnienie biogazowni o mocy 0,5 MW oznacza pokrycie zapotrzebowania na energię elektryczną i gaz dla dużej części społeczności gminy. Jest to szczególnie istotne ze względu na występujące ryzyko przerw w dostawie energii – następuje znacząca poprawa bezpieczeństwa energetycznego, co w obliczu potencjalnych zagrożeń politycznych płynących ze wschodu jest wręcz nieocenione.
Musimy również zdawać sobie sprawę, że dym wydobywający się z kominów spalających węgiel, olej opałowy czy drewno wydziela bardzo szkodliwe, rakotwórcze substancje takie jak benzopiren czy pyły: PM-10 i PM-2,5, które przy wdychaniu przedostają się do krwioobiegu człowieka i są zalążkiem powstawania chorób nowotworowych – jest to bezsprzecznie udowodnione. Dlatego tak ogromną szansą dla gminy jest możliwość dostarczania energii cieplnej bezpośrednio do mieszkańców lub placówek użyteczności publicznej. W obliczu tych faktów chciałbym złożyć w tym miejscu propozycję dla Pana Wójta i mieszkańców – zbudujmy ciepłociąg, finansowany w 80% przez środki unijne, aby zatroszczyć się o zdrowie własne i naszych najbliższych.
Biogazownia może również zaopatrywać w energię elektryczną i cieplną zakłady przetwórcze. Stanowi ona również szansę dla okolicznych rolników, którzy będą mieli możliwość wykorzystania pofermentu z biogazowni jako znakomitego nawozu do upraw ekologicznych np. warzyw czy owoców. Oprócz sposobności uzyskania wysokowartościowego nawozu produkcja biogazu w rolnictwie niesie ze sobą więcej korzyści takich jak możliwość zagospodarowania odpadów z produkcji roślinnej – np. pozostałości z upraw warzywnych, siano. Kolejnym istotnym faktem jest to, że powstająca inwestycja zapewni stabilne i dobrze płatne miejsca pracy ok. 30 miejsc pracy, a roczny podatek od nieruchomości płacony gminie wyniesie ok. 150- 250 tys. zł. Dodatkowo, Unia Europejska nakazuje stronie polskiej wprowadzenie podatku katastralnego, co w efekcie spowoduje uiszczanie opłat od budynków inwentarskich – w przypadku naszej inwestycji będzie to oznaczało przychód dla gminy w wysokości ok. 300 tys. zł rocznie. Dużą szansą dla rozwoju gminy jest też możliwość powstania spółdzielni energetycznej, składającej się z producentów i odbiorców energii. Stwarza to możliwości uzyskania dotacji np. na panele fotowoltaiczne i inne inwestycje.
Uważamy jednak, że w obliczu tak wielu zagrożeń, zarówno środowiskowych jak i formalno-prawnych warto skupić się na korzyściach z funkcjonowania biogazowni na przykład w połączeniu z chlewnią. Na początku warto zauważyć, że polskie rolnictwo eksportuje produkty za około 30 miliardów €, nadwyżka nad importem to około 10 mld €. Największą i najważniejszą pozycją eksportową jest mięso. Ten fakt pozwala stwierdzić, że produkcja mięsa jest bardzo istotna dla gospodarki państwa Polskiego, której rozwoju przecież wszyscy chcemy. W obecnych czasach pojawiają się jednak poważne zagrożenia. Są nimi unijne dyrektywy: RED II (wymuszająca obliczanie śladu węglowego w każdym produkcie), dyrektywa metanowa (konieczność ograniczenia emisji oborników i gnojowic) oraz azotanowa (konieczność zmniejszenia azotanów w glebie). W perspektywie zmian po 2020r powyższe dyrektywy będą ogromnym utrudnieniem dla producentów zwierząt. Wyprodukowanie 1 kg mięsa wieprzowego wyzwala w przeliczeniu 5,5 kg CO2 , gdzie w przypadku istnienia biogazowni emisja jest zerowa. W przypadku niezutylizowania odchodów w biogazowni rolnicy będą ponosić znaczne koszty, co spowoduje utratę konkurencyjności lub nawet redukcję hodowli. W takich okolicznościach polskie rolnictwo nie sprosta konkurencji np. ze strony Niemiec, gdzie funkcjonuje 10 500 szt. biogazowni. Cenowo nasza żywność teraz jest atrakcyjna ale za 3-6 lat zostaniemy „pokonani” przez Ukrainę i Rosję. Jest również wiele innych problemów natury formalno-prawnej, które pomóc rozwiązać może budowa biogazowni np. unikanie opłat emisyjnych czy możliwość używania uzdatnianego biogazu jako paliwa II generacji.
Mam nadzieję, że wobec tych wszystkich przytoczonych faktów stosunek do powstającej inwestycji wśród Państwa uległ przynajmniej częściowej zmianie.
Chcielibyśmy jeszcze raz podkreślić, że nie jest to przedsięwzięcie skierowane przeciwko Państwu, mające powodować ogromne niedogodności, a wręcz przeciwnie – stwarzać szansę rozwoju oraz poprawiać stan naszego mikrośrodowiska i zdrowia.
Spółka MARROM
…………………………………………..
Stowarzyszenie Odnowy i Rozwoju Gminy Orońsko na swoim profilu na facebooku napisało, że kopalnia krzemienia czekoladowego na terenie gminy Orońsko to ogromna szansa na rozwój turystyczny gminy.
Jakie pozytywne oddziaływanie na lokalną społeczność może mieć lokalizacja jednych z najstarszych w Europie Kopalni Krzemienia ? Czy odpowiednio wyeksponowany Oroński Krzemień Czekoladowy ma szanse być wpisany na listę UNESCO ? Przed Orońskiem ogromna szansa na rozszerzenie oferty turystycznej i wyróżnienia się na mapie Europy” – czytamy na profilu Stowarzyszenia.
Temat cały czas poruszany jest również na profilu Stowarzyszenia Ekologicznego Eko – Orońsko. Piszą oni o rozpoczętych pracach m.in tak:
Wybór jest taki – czyste nieskażone przemysłem środowisko czy biogazownia z „przemysłową produkcją” zwierząt. Wójt naszej gminy już wybrał…ale to mieszkańcy poniosą konsekwencje.
Temat budowy biogazowni w gminie Orońsko na pewno będzie jeszcze powracał. Jakie skutki przyniosą protesty mieszkańców, społeczników czy instytucji kultury? Zobaczymy. Z pewnością poinformujemy Was o tym na portalu.