Już ten pierwszy mecz w Szydłowcu nie miał należeć do łatwych, ponieważ Sparta to drużyna o zbliżonym poziomie do szydłowieckiej. Pierwsza połowa jeszcze spokojna, ale to Szydłowianka strzeliła gola, a jego autorem był Kamil Czarnecki. Niestety niedługo po przerwie wyrównującego gola zdobyli goście z Jazgarzewa. Na szczęście nasi zawodnicy obudzili się i w ciągu 15 minut rozstrzygnęli losy spotkania. Raz Czarnecki, dwa razy Kobylarczyk i mamy 4:1. Goście odpowiedzili tylko jednym trafieniem w końcówce meczu, który zakończył się wynikim 4:2 dla Szydłowianki Szydłowiec.
W niedzielę nasza drużyna udała się do Mszczonowa. Miało być ciężko, ale wynik pierwszej połowy na to nie wskazywał. Nasz zespół zdominował rywali, uzyskując do przerwy prowadzenie, aż 0:3, po bramkach Czarneckiego – 2 i Przemysława Janika – 1. W drugiej połowie gospodarze ruszyli z atakami na rozluźnionych gości i gdy wydawało się, że za chwilę wyrównają (bo było już 2:3), Kamil Czarnecki załatwił sprawę strzelając czwartą bramkę dla Szydłowianki. Gospodarze trafili jeszcze raz, ale wynik mecz na korzyść piłkarzy z Szydłowca 3:4.
W ostatniej kolejce Szydłowianka na własnym boisku podejmie drużynę Mazura Karczew. Zwycięstwo da nam trzecie miejsce w tabeli. Wszystko zależy od naszych zawodników. Mecz w najbliższy weekend.
Więcej info, foto & video na www.szydlowianka1946.pl