Henryka Nikodym (1944-2018). Urodziła się 2 maja 1944 roku w Wójczy koło Pacanowa w powiecie Busko-Zdrój. Z powodu zniszczenia budynku mieszkalnego w wyniku działań wojennych rodzina była zmuszona zamieszkać u kuzynów w Piestrzu, gdzie mała Henia uczęszczała dwa lata do szkoły podstawowej. Ukończyła ją w roku 1958 na powrót w Wójczy. Liceum Pedagogiczne ukończyła w roku 1963 w Busku-Zdroju.
Pracę zawodową rozpoczęła 16 sierpnia 1963 roku w Szkole Podstawowej w Budkach. Uczyła biologii i geografii oraz była wychowawczynią klasy i prowadziła drużynę harcerską.
Kierownik szkoły pisał, że Henryka Pawelec stara się swoją pracą i postawą zachować powagę i autorytet nauczycielski.
Wyszła za mąż za Henryka Nikodyma w roku 1966. Była matką córki Katarzyny i syna Pawła.
W roku 1967 złożyła egzamin kwalifikacyjny przed Komisją Egzaminacyjną dla Egzaminów Kwalifikacyjnych Nauczycieli przy Wydziale Oświaty i Kultury w Szydłowcu.
Od roku 1969 zaczęła prace w świetlicy szkolnej w Szkole Podstawowej nr 2 w Szydłowcu przy ul. Folwarcznej, a od września 1972 roku na stanowisku bibliotekarki. W tym samym czasie uzyskała status nauczyciela dyplomowanego szkoły podstawowej. Wtedy miałem przyjemność pracować i poznać bliżej Panią Henię.
Jej praca zawodowa oceniana była bardzo dobrze i wzorowo. W roku 1977 otrzymała Nagrodę Kuratora Oświaty i Wychowania, w 1982 r. nagrodę Inspektora Oświaty. Kilka razy otrzymywała nagrody dyrektora szkoły.
We wrześniu 1984 roku Uchwałą Rady Państwa odznaczona została za dwudziestoletnia wyróżniającą się prace pedagogiczną Złotym Krzyżem Zasługi.
Nie odznaczenia i nagrody były w Jej życiu zawodowym najważniejsze: przede wszystkim swoją kulturą osobistą potrafiła pozyskać szerokie grono koleżanek i kolegów. Podziwialiśmy u Pani Heni nienaganne maniery, spokój i opanowanie, życzliwość i chęć służenia w potrzebie dobrą nienachlaną radą. Była cicha i dyskretna. Taką osobą była dla nauczycieli , ale również dla uczniów i ich rodziców. Nie spotkałem nikogo wśród naszych wspólnych znajomych, na których Ona potrafiłaby się gniewać…. .Na Nią z pewnością chyba tez nikt.
Z końcem sierpnia 1999 roku przeszła na emeryturę.
Zmarła 25 grudnia 2018 roku.
Żegnaj nasz Koleżanko. Pozostanie po Tobie w naszej pamięci dobre wspomnienie.
Będziesz teraz wertowała najważniejsze Księgi.
Odpoczywaj w Bogu!
Jan Piwowarczyk