Wszystko niby jest „ok”, jest winda + specjalny podjazd. Tylko „zrobić a odwalić” to dwa inne słowa.
Po pierwsze: podjazd jest pod takim nachyleniem, że samodzielny wjazd na górę przez osobą niepełnosprawną graniczy z cudem.
Drugim – mniejszym złem jest to, że winda nie jest w żaden sposób oznaczona, nie wiem od ilu lat ona w tym miejscu funkcjonuje, ale po dziś dzień nie każdy wie, że mamy w Szydłowcu takie właśnie ułatwienie. Do końca sam nie wiem, czy jest to naprawdę pomocne osobom, które poruszają się na wózkach inwalidzkich i tym, którym wejście po schodach sprawia trudność, ponieważ aby dostać się do tej windy trzeba nie lada wysiłku.
Nawierzchnia, która do niej prowadzi jest w stanie karygodnym. (Widać to dokładnie na zdjęciu, które zamieszczam.) Moim głównym tematem miał być właśnie ten oto podjazd do „pomocnej” windy.
Trzeba zastanowić się czy pomaga ona w jakiś sposób osobom starszym, lub niepełnosprawnym.
Nie wiem ile jest w tym prawdy więc na dzisiejszy dzień tylko mogę przypuszczać, że sytuacja windy przy Urzędzie Skarbowym, tez nie jest zadowalająca – ale to wnioskuje tylko po tym co usłyszałem od innych, którzy mówią, że aby ta winda komuś pomogła to musi on najpierw wejść po schodach i dopiero na górze poprosić o to, aby ktoś ją włączył… Zapraszam do wyrażania własnego zdania na ten temat.