W Piątek w schronisku „Skałka” w Szydłowcu, w drodze z Anglii na Ukrainę, swój przystanek zrobili ludzie o wielkim sercu. Rozdali mieszkającym tu dzieciom słodycze. Dalej pojechali samochodem dostawczym wypełnionym po brzegi najpotrzebniejszymi rzeczami na granicę Polski i Ukrainy.
Organizacja charytatywna ” Help the Homelezz” z Wielkiej Brytanii, bo o nich mowa, zajmuje się pomocą bezdomnym. Od początku inwazji Rosji na Ukrainę pomaga potrzebującym uchodźcom z Ukrainy, jak również tym co zostali w atakowanym kraju. Organizują zbiórki i dostarczają na granicę Polski i Ukrainy wszystko to, co może przydać się potrzebującym.
Po drodze nie zapominają też o uchodźcach, którzy przebywają na terytorium Polski i w taki sposób trafili do Szydłowca. Jak sami mówią poznali tu wielu dobrych ludzi i zawsze chętnie do tu wracają. Zdecydowali się na pomoc Ukrainie, bo nie godzą się na to co dzieje się na jej terytorium, przez co cierpią ludzie i dzieci. Jak mówią, sami mają dzieci i nie mogli zostać obojętni.
W piątek byli w Szydłowcu, odwiedzili tu mieszkających w schronisku „skałka” uchodźców z Ukrainy, a w niedzielę ze swoją pomocą dotarli do OSP w Jastrzębiu, gdzie zostawili rzeczy, które dalej zostaną przekazane lokalnie potrzebującym z Ukrainy.