W meczach o tzw. sześć punktów, zawsze istnieje ryzyko że mogą być nudne, a obie drużyny mogą sprawiać wrażenie jakby urządzali sobie drzemkę.
Z takiej właśnie drzemki obudził naszą drużynę niestety dopiero gol strzelony przez Znicza. Po stracie bramki zawodnicy Szydłowianki rzucili się do szaleńczych ataków, robili to jednak zbyt chaotycznie. Łukasz Janik robił wszystko, żeby dać swojej drużynie choćby jeden punkt. Nie udało się, choć było blisko. W doliczonym czasie gry Janik trafił w poprzeczkę. Trudno, ale i takie mecze się zdarzają.
Szydłowianka Szydłowiec – Znicz II Pruszków 0:1
Teraz Szydłowiankę czekają dwa trudne wyjazdy do Grójca i Białobrzeg. Mazowsze Grójec to groźny dla każdego przeciwnik ze środka ligowej tabeli, Pilica Białobrzegi natomiast to lider rozgrywek na luzie zmierzający do końcowego zwycięstwa. Te dwa spotkania pokażą, czy Szydłowianka ma szansę na pozycję w pierwszej piątce na koniec sezonu czy raczej na środek tabeli. Trzymajmy kciuki za naszych zawodników!
Szczegółowa relacja, zdjęcia i video znajdziecie na portalu www.szydlowianka1946.pl