Nasza drużyna rozstrzygnęła spotkanie na swoją korzyść w samej końcówce. Po ładnym zagraniu Tomasza Zagórskiego sam na sam z bramkarzem Victorii znalazł się Paweł Kobylarczyk i nie dał mu szans na obronę strzału. Była 87 minuta. Tym większe słowa uznania należą się naszym piłkarzom, ponieważ w drużynie gospodarzy pojawiło się kilku zawodników z przeszłością (mniejszą lub większą) ekstraklasową. W tym weteran polskich boisk Dariusz Dźwigała.

Kolejne spotkanie Szydłowianka rozegrała w środę w Nowym Mieście(fot.3) Jak wynika z relacji portalu www.szydlowianka1946.pl boisko na którym przyszło zmierzyć się naszym piłkarzom z miejscową Pilicą było nierówne oraz bardzo małe. Mecz rozegrany został w ramach Pucharu Polski na szczeblu mazowieckim.

Na szczęście w szydłowieckiej ekipie był Błażej Miller, który już w pierwszej połowie skompletował hat – tricka i Szydłowianka schodziła na przerwę z prowadzeniem 0:3

Druga połowa rozpoczyna się od dość szybkiego gola Szydłowianki. Mianowicie wynik spotkania na 0:4 podwyższył Konrad Gut. Zdaje się, że czwarty gol rozluźnił chłopaków. Efektem wspomnianego rozluźnienia była dwa gole strzelone przez gospodarzy. Na szczęście do końca spotkania Szydłowianka grała uważnie i nie pozwoliła bardziej rozkręcić się rywalom.

 

Ostatnim opisywanym spotkaniem będzie wreszcie pojedynek na własnym boisku, a przeciwnikiem Szydłowianki była Wilga Garwolin. (fot.3) Bardzo długo kibice „niebieskich” czekali na odczarowanie stadionu przy ulicy Targowej. Można w końcu odetchnąć z ulgą, ponieważ wreszcie Szydłowianka wygrała mecz u siebie.

Skromnie bo tylko 1:0, ale liczy się sam fakt. Zwycięskiego gola zdobył Kamil Czarnecki najlepszy snajper Szydłowianki w tym sezonie.

 

Po dwóch kolejnych zwycięstwach drużyna prowadzona przez trenera Andrzeja Koniarczyka awansowała, aż na piątą pozycję w tabeli. Nasz zespół traci do podium już tylko 4 punkty. Do tego jeszcze dobre samopoczucie po pucharowym awansie. 

Jest szansa na kolejne zwycięstwa, ponieważ w październiku czekają Szydłowiankę pojedynki z niżej notowanymi drużynami. Do tego na koniec miesiąca w Szydłowcu rozegrany zostanie prestiżowy mecz z zespołem z pobliskiego powiatu przysuskiego czyli Oskarem Przysucha. Jest to spotkanie z serii takich, których nie wolno przegrać.

Zapowiada się ciekawie!

Info sporządzone na podstawie informacji z portalu www.szydlowianka1946.pl