Przedstawiony został wstępny raport dotyczący obiegów kultury w Szydłowcu. Na portalu przedstawimy końcową wersję dopiero, gdy naniesione zostaną potrzebne poprawki.

Z pierwszej wersji raportu wynika, że z udziałem w kulturze mieszkańców Szydłowca wcale nie jest tak źle. Wielu wydaje się, że w Szydłowcu w kulturze udział biorą tylko wybrańcy, a masowo uczestniczymy tylko w imprezach typu Zygmunty czy Wianki.

Okazuje się, że w Szydłowcu ludzie tworzą sobie „kulturę” dla własnych potrzeb i potrzeb najbliższego otoczenia. Bo przecież do prywatnej czy pół – prywatnej strefy kultury należeć mogą: ogródki działkowe, knajpy, sklepy spożywcze, kolektura buckmacherska, boiska czy biuro związku emerytów i rencistów. Wszędzie, gdzie się spotykamy, rozmawiamy czy coś wspólnie organizujemy tworzymy kulturę.

Właśnie to warto zapamiętać, że kultura nie musi być tylko taka przez duże „K”. To również te wszystkie wyżej wspomniane formy aktywności.

Oczywiście mieszkańcy pytani o miejsce lub instytucje zajmującą się kulturą w Szydłowcu nadal w głównej mierze wskazują: SCKiS Zamek, Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych, TAK Projektoriat, czy wydziały Urzędu Miasta lub Starostwa Powiatowego. Są również tacy, którzy zauważają inne miejsca tj.: Miejską Orkiestrę Dętą, Restaurację Piwnica Szydłowiecka czy Herbaciarnię Faktoria.

 

Według badaczy liczba uczestniczących mieszkańców Szydłowca w kulturze mimo wszystko jest zadowalająca. W raporcie starają się jednak wskazać główne powody nieuczestnictwa w wydarzeniach. Wymieniają: brak czasu, brak potrzeby, brak odpowiadajacej oferty lub organizowanie jej w niedostępnym czasie oraz brak zainteresowania ofertą kulturalną.

Płaszczyzn do dyskusji dotyczących kultury w mieście jest naprawdę wiele i z pewnością jeszcze nie raz temat będzie podnoszony na podobnych spotkań lub na forach internetowych. Oferta kulturalna w Szydłowcu naprawdę jest bardzo bogata, wystarczy się teraz tylko samemu zastanowić: w czym? jak? i po co? chcemy uczestniczyć w naszej szydłowieckiej kulturze.