To był piękny wieczór na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej w Warszawie, ale…nie dla Legii, a dla Wisły Płock, która pokonała mistrza Polski, aż 4:1.

Legia Warszawa ostatni raz przegrała na własnym boisku takim rezultatem w latach 70-tych. Kiepska gra i jeszcze gorszy wynik Legii to kontynuacja wydarzeń, które ciągną się od początku trwającego sezonu.

Jednak nie o Legii ten artykuł, tylko o Wiśle Płock i jej piłkarzu Dominiku Furmanie, wychowanku Szydłowianki Szydłowiec, byłym zawodniku …Legii Warszawa.

Warszawscy kibice po zakończeniu meczu nie wspierali swojej drużyny, nawet jej nie wyzywali, nie skandowali żadnego nazwiska swojego zawodnika, tuż po końcowym gwizdku nad stadionem i przed telewizorem można było usłyszeć kilkukrotne …”Dominik Furman, Dominik Furman”. Zyskał sobie szacunek wśród „Żylety” nasz „Furmi” przez te kilka lat gry w stolicy. Zyskał tym większy, ponieważ po każdym strzelonym golu swojej byłej drużynie nie cieszy się. Po zakończeniu spotkania Dominik podziękował kibicom Legii, wymownym gestem…

A w ostatnią niedzielę (26 sierpnia) miał z czego. Podszedł (przy stanie 0:1 dla Wisły) do rzutu wolnego i wykonał go perfekcyjnie. Tak, że nawet jedyny chwalony piłkarz Legii czyli bramkarz Arkadiusz Malarz nie miał przy tym strzale szans. Zresztą sami zobaczcie 🙂

Warto dodać, że Dominik swoją ostatnią bramkę z rzutu wolnego zdobył, aż 37 miesięcy temu jeszcze jako piłkarz Legii Warszawa. Trafiłem w meczu ze Śląskiem Wrocław (info Przegląd Sportowy)

W meczu z Legią nie tylko piękny gol, ale także świetna gra przez całe spotkanie. Furman był jednym z najlepszych na boisku. Przegląd Sportowy ocenił jego grę na 8 (w skali 1-10), taką samą ocenę otrzymał jeszcze tylko Ricardinho (strzelec dwóch goli dla Wisły).

Jakby tego było mało Dominik trafił również do jedenastki kolejki Przeglądu Sportowego, po raz pierwszy w tym sezonie.

Szydłowiec trzyma kciuki za Dominika, a my życzymy Dominikowi jeszcze większej ilości takich błysków formy jak w niedzielę. Przypominamy, że selekcjonerem drużyny narodowej został nie tak dawno Jerzy Brzęczek…były trener Dominika Furmana w Wiśle Płock. Dobre występy mogą zaowocować powołaniem do kadry, kilku kolegów „Furmiego” dostąpiło właśnie tego zaszczytu. Powodzenia!

foto główne: Michał Łada – facebook.com/Wisła Płock