W ostatnich dniach, ktoś w akcje wandalizmu, usytuowany na nasypie nad torami pomnik zrzucił i zdewastował.
„To bardzo przykre dla wszystkich, którzy znali i cenili Andrzeja i świadczy o zdziczeniu obyczajów. Ale kamień znowu stanie na swoim miejscu, tyle tylko, że tym razem będzie lepiej zamocowany” – tłumaczył Dariusz Grudzień, basista Azylu P. i przyjaciel Andrzeja.
Kamień ustawiono niespełna sześć lat po tragicznej śmierci Andrzeja, wyryto na nim napis: „Tutaj dn.28.12.2007r. zginął Andrzej Siewierski wokalista legendarnego zespołu Azyl P.”
Pomysłodawcy „kamienia pamięci” chcą ponownie ustawić pomnik, miejmy nadzieję, że tym razem obejdzie się bez przykrych incydentów.