{phocagallery view=category|categoryid=1|limitstart=1|limitcount=19|displayname=1|displaydescription=1|piclens=1|displayimgrating=1|imageordering=5}

Niespodziewanie jednak, na samym początku spotkania sytuacje stwarzali piłkarze z Niw, z łatwością dochodzili pod bramkę rywali, niestety brakowało wykończenia akcji, zbyt lekkie strzały ciężko było zamienić na zdobycze bramkowe. Jak to się mówi „niewykorzystane sytuacje lubią się mścić”, sprawdziło się to w przypadku tego spotkania. Już w 2 minucie licealiści rozpoczęli strzelanie. Z minuty na minutę obie drużyny, które nie miały zmienników gasły w oczach, jednak zdecydowanie gorzej wyglądali zawodnicy Grove Street. Mimo wszystko jedna z akcji gości z Gąsaw, zakończyła się dość ostrym faulem bramkarza Olimpu Tomasza Czarnieckiego w polu karnym. Sędzia główny podyktował rzut karny, którego zawodnik Hubert Kaluga zamienił na bramkę. Do przerwy wynik 3:1 dla licealistów.

Po przerwie na boisku istniała już tylko jedna drużyna, jak nie trudno się domyśleć byli to chłopcy z Olimpu. Raz po raz punktowali chłopaków z Gąsaw, ostatecznie kończąc spotkanie na wyniku 8:1, który byłby wyższy gdyby nie fantastyczny momentami bramkarz drużyny Grove Street Niwy.

Drugie spotkanie tamtej niedzieli to pojedynek mistrza poprzedniego sezonu, czyli bardzo doświadczonej drużyny CBS z Contra Team drużyną z ogromnymi ambicjami do tego wzmocnioną dwoma byłymi piłkarzami Szydłowianki Szydłowiec Michałem Raciborskim i Kamilem Koniarczykiem.

Od samego początku było to spotkanie bardzo wyrównane i ostre. Zdarzyło się kilka razy, że zawodnicy upominali przeciwników za zbyt ostrą grę. Mimo wszystko, jak to już zaczęto mówić wśród kibiców „przeciwnik gra, a bramki i tak strzela CBS”. Sprawdziło się również tym razem, bo to mistrzowie zdobyli gola na 1:0, strzelcem bramki jeden z najlepszych piłkarzy szydłowieckiej ligi Mariusz Brodowski. Po tym golu nic się nie zmieniło, nadal na boisku przeważała ofensywa i ostra gra. I znowu bramkę zdobyła drużyna mistrzów tym razem na liście strzelców Tomasz Trojanowski. Niedługo potem, jeden zawodników CBS zatrzymywał nieprzepisowo w polu karnym Michała Raciborskiego i sędzie podyktował rzut karny. Na bramkę zamienił go Konrad Dwojak. Do przerwy więc wynik 2:1 dla CBS.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, nadal przeważała bramkę. Po takiej walce, a do tego dodając umiejętności techniczne Contra Team zdobyła wyrównującą bramkę. To chyba bardzo rozluźniło drużynę Contry, przykładem niech będzie fakt że bramkarz zespołu będąc pewnym swojej decyzji złapał piłkę poza polem karnym w dosyć bezpiecznej sytuacji , za co ukarany został żółtym kartonikiem. Rozluźnienie? CBS kocha takie sytuacje i kocha je wykorzystywać, podobnie było tym razem. Dwa kolejne gole dołożył Tomasz Trojanowski i spotkanie zakończyło się zwycięstwem mistrzów z poprzedniego sezonu 4:2.

Trzecie spotkanie to pojedynek pomiędzy drużynami Jackpot i FC Format. Ci pierwsi podbudowani niespodziewanym zwycięstwem ze Starymi Wariatami 2:1, Ci drudzy nadal uważani za czarnego konia rozgrywek świeżo w pamięci mieli przegrany mecz z mistrzami w poprzedniej kolejce. Zapowiadało się ciekawie i wyrównanie. Hmm, niestety mylić może się każdy. Od samego początku ogromną przewagę miała drużyna FC Format, która wprost zabiegała chłopaków znad zalewu. Bardzo szybko strzelona pierwsza bramka i jeszcze jedna w pierwszej połowie, dawały dość niespodziewane prowadzenie formatowców 2:0.

Po przewie Jackpot starał się odrobić straty rzucając na szalę wszystkie swoje siły. Niestety FC Format co jasno trzeba podkreślić był tego dnia zdecydowanie lepsza drużyną. Nie tylko w ofensywie (ostatecznie strzelili 6 goli), ale również w defensywie (stracili tylko jedną bramkę). Podsumowując. FC Format – Jackpot 6:1

Na ostatnim spotkaniu czwartej kolejki pomiędzy Starymi Wariatami a drużyną Budki Szatan niestety nie mogłem zostać. Szkoda, bo zapowiadał się kolejny niedzielny szlagier, który miał być mega wyrównany. Wartym odnotowania był fakt, że w drużynie Starych Wariatów do gry po lekkiej kontuzji wrócił Jarosław Gołda król strzelców poprzedniego sezonu. Przebieg meczu znam tylko i wyłącznie z oficjalnej strony ligi na którą zapraszam by zapoznać się z tym jak wyglądało to spotkanie www.szlpp.szydlowiec24.pl

Dodam na koniec, że Stare Wariaty wygrały swoje spotkanie 5:2.

Z kolejki na kolejkę robi się coraz ciekawiej, dlatego zapraszam wszystkich sympatyków piłki kopanej, przyjdźcie i przekonajcie się sami jak walczy się o mistrzostwo Szydłowca!