Już wczoraj wieczorem największe serwisy w Polsce, a także oficjalna strona Legii Warszawa potwierdziły – Dominik Furman rundę wiosenną spędzi w Legii, na wypożyczeniu z francuskiego Toulouse FC.
Dominik na Łazienkowską trafił z Szydłowianki Szydłowiec w 2006 roku. Na początku 2010 roku dołączył do pierwszej drużyny do której włączył go trener Jan Urban. Niestety poważna kontuzja zahamowała rozwój Dominika, kiedy jego koledzy z tego samego rocznika podbijali pierwszy skład „wojskowych” Furman spędzał czas na rehablilitacji.
Dominik znów trafił do pierwszego składu, kiedy do Legii wrócił trener Jan Urban, czyli przed sezonem 2012/2013. Urban zdecydowanie postawił na Dominika, który odwdzięczał mu się bardzo dobrą grą, asystami i pięknymi bramkami. Furman został okrzyknięty odkryciem polskiej ekstraklasy. Taki tytuł przyznał mu tygodnik „Piłka Nożna”. Został kapitem młodzieżowej Reprezentacji Polski U-21, zadebiutował także w pierwszej kadrze Polski.
Dobre 1,5 roku w Legii, a także w kadrze zaoowocowały transferem do jednej z najmocniejszych europejskich lig czyli do francuskiej Ligue 1. Za 2,7 miliona euro Furmana kupiło Toulouse FC, zespół środka tabeli. Dominik dość szybko zadebiutował, był bliski strzelenia bramki, ale niestety ciężko było mu przebić się do pierwszego składu na stałe. Przez pierwsze pół roku zagrał tylko 5 spotkań w Ligue 1. Drugie półrocze, które miało pokazać na jakim etapie jest Furman we Francji okazało się bardzo złe. Dominik nie łapał się nawet na ławkę rezerwowych, był sfrustrowany, media w Polsce krytykowały go, kwestią czasu było jego odejście z Tuluzy.
W kwestii transferu mówiło się o odejściu Dominika Furmana do Ligue 2 niższej francuskiej ligi, lub do Parmy, drużyny z włoskiem Serie A. Przewijał się nawet temat drużyny Burnley, która obecnie broni się przed spadkiem z angielskiej Premiership, to jednak wydawało się mało prawdopodobne.
O wypożyczeniu do Legii nie mówiło się w mediach prawie wcale. Dziennikarze wskazywali raczej, że to Rafał Wolski może zostać wypożyczony do Legii z AC Fiorentina. Ten jednak również wczoraj został wypożyczony do belgijskiego KV Mechelen.
Dominik Furman nie będzie miał jednak łatwego zadania. W środku pomocy Legii świetnie spisują się Ivica Vrdoljak i Tomasz Jodłowiec, jest jeszcze Helio Pinto. Furman jednak nie może zwracać na to uwagi, musi szybko wziąć się do roboty i jak najszybciej wywalczyć sobie miejsce w pierwszej ’11’, by uratować swoją stosunkowo nie długą karierę.
– Mam nadzieję, że przez te najbliższe pół roku udowodnię, że potrafię grać w piłkę i że zaprezentuję swoje umiejętności z „eLką” na koszulce. Zrobię wszystko, by „wrócić do gry”. Dam z siebie tyle, ile mogę, a nawet więcej. Wszystko zweryfikuje boisko – powiedział Furman w rozmowie z legia.com. Czy najbliższe pół roku to czas, w którym Dominik będzie chciał sobie wywalczyć w Legii miejsce na stałe? – Tak, oczywiście – stwierdził z przekonaniem. – Witam z powrotem na pokładzie! – dodał na koniec zadowolony. (źródło legia.com)
Pierwsze chwile Dominika Furmana po powrocie do Warszawy. KLIKNIJ i obejrzyj video.
Pierwszy wywiad Dominika Furmana po powrocie do Warszawy. KLIKNIJ i obejrzyj video.
Portal Nasz Szydłowiec wierzy w Dominika, znając jego zaciętość i marzenie o grze w lepszej niż polska ekstraklasa, powinno mu się udać.
Dominik ma w Szydłowcu wielu wiernych fanów, którzy wspierają go na każdym kroku. Dopingujmy Dominika, by dobrze przepracował okres przygotowawczy, a potem pokazał się z dobrej strony zarówno w lidze jak i europejskich pucharach. Powodzenia Furmi!
fot. facebook.com/Legia Warszawa – Maciej Kostrzewa