Kiedy rok temu Azyl P. pojawił się na scenie po raz pierwszy od trzydziestu lat wielu zastanawiało się jak to będzie. Jak na wokalu spisze się Marcin Czyżewski? w jakiej formie są Darek Grudzień i Marcin Grochowalski? jak po latach będą brzmiały gitarowe solówki „Perkoza”?

Okazało się, że było świetnie, dopisała publiczność, a główni bohaterowie dali z siebie wszystko. Do tego znakomici goście: Marek Piekarczyk z TSA, Muniek Staszczyk z T.Love i Krzysztof Jaryczewski z Oddziału Zamkniętego przenieśli wszystkich do lat 80-tych ubiegłego wieku. 

Kto w tym roku?

Do udziału w tegorocznej edycji, Darek Grudzień pomysłodawca Festiwalu zaprosił całkowicie innych wykonawców. Świetne wokalistki i wokalistów młodego pokolenia, ale oczywiście mocno zakorzenionych w polskim rocku. Do Szydłowca zawitali: Ania Rusowicz, Ania Brachaczek, Juan Carlos Cano i Maciek Silski. Wszyscy okazali się strzałem w przysłowiową dziesiątkę. 

Dużo talentów

Zanim jednak o finałowym koncercie „Azyl P. & Przyjaciele” kilka słów o sobotniej części Festiwalu czyli przeglądzie młodych talentów, podczas której jurorzy oraz zgromadzona publiczność wysłuchali dziewięciu wykonawców. Każdy zespół czy solista miał do wykonania trzy piosenki w tym jedną z repertuaru zespołu Azyl P. Z różnymi kawałkami mierzyły się przybyłe do Szydłowca muzyczne talenty. Po burzliwych i trwających blisko godzinę obradach jury okazało się, że najlepiej według nich wypadł zespół Atom Heart z Warszawy, zespół który wziął na tapetę niezbyt znany utwór Azylu. Postanowili wykonać „Ostatni dzień”, piosenkę nagraną w 1996 roku, czyli wtedy kiedy Azyl P. po raz pierwszy próbował powrócić na muzyczną arenę. 

Oprócz najlepszego bandu jury wybrało również najlepszego wokalistę oraz gitarzystę Festiwalu. Najlepsi okazali się Jakub Łysiejko, który bardzo energetycznie wykonał „Buty czerwone”, a gitarzystą Kamil Wysocki z Atom Heart. Dodatkowo wręczone zostały wyróżnienia dla: Moniki Godlewskiej – Zimny z zespołu Snowfall (który również zagrał „Buty czerwone), a także dla pochodzącego z Białorusi (wokalisty, gitarzysty, perkusjisty – wszystko na raz) grającego pod pseudonimem – Graphotype. Wszyscy wystąpili z Azylem P. w koncercie finałowym. Zespół Atom Heart w swoim koncercie jako support, a wszyscy wyróżnieni w piosence „Buty czerwone”, poradzili sobie zresztą znakomicie. 

„Moja mama to Basia, a ja jestem basistą”

Nagrody wręczone zostały w niedzielę, przed koncertem finałowym. Wszyscy szczęśliwi, oklaskiwani przez szydłowiecką publiczność. Bardzo wzruszającym momentem był ten, kiedy Darek Grudzień zaprosił na scenę swoją mamę Barbarę. „Zostały już tylko dwie mamy Azylu, moja i Andrzeja. Pani Teresa Siewierska nie mogła dziś się pojawić, ale na telebimie widzicie jak dostała kwiaty” – powiedział Grudzień. Kilka słów do publiczności skierowała również pani Barbara Grudzień – „Bardzo dziękuję i cieszę się, że pamiętacie o zespole Azyl P., o zespole który jest legendą Szydłowca”. Sam Darek podzielił się jeszcze ze wszystkimi ciekawostką, że inspiracją do tego, że zaczął grać na gitarze było zdjęcie jego mamy grającej na gitarze akustycznej, które zobaczył w dzieciństwie. „Moja mama ma na imię Basia, a ja jestem basistą, coś się kojarzy? Prawda? – zażartował na zakończenie Darek. 

Był ktoś w czerwonych butach?

Dziedziniec szydłowieckiego Zamku wypełnił się publicznością znów praktycznie do pełna, przychodząc z nadzieją na rock’n’rollowe święto. Mamy nadzieję, że się nie zawiedliście? 

Azyl P. w tym roku znów z Marcinem Czyżewskim na wokalu, Darek Grudzień na basie, a Marcin Grochowalski na perkusji. Zabrakło Jacka Perkowskiego zajętego w ostatnim czasie swoimi nowymi projektami, rewelacyjnie zastapił go jednak Bartłomiej Jończyk gitarzysta pochodzący z Lublina. 

„Twoje życie” podobnie jak rok temu rozpoczęło tegoroczne granie na Zamku. Publiczność od początku żywiołowo reagująca, a gdy usłyszeli „Buty czerwone” (zabrakło tej piosenki rok temu, w tym roku fani wręcz domagali się tego kawałka) wręcz oszaleli i głośno śpiewali wspólnie z Azylem i wyróżnionymi talentami. Z każdym kolejnym utworem rock’n’roll coraz mocniej ogarniał przybyłych na dziedziniec fanów Azylu. 

Juan Carlos Cano wołał o „azyl”

Następnie przyszedł czas na pierwszego gościa specjalnego. Na scenie zameldował się pochodzący z Meksyku Juan Carlos Cano, zwycięzca jednej z edycji talent – show „The Voice of Poland”. Juan od samego początku wszedł w bardzo dobrą relację z publicznością, prosząc ją o głośny aplauz przed swoim występem. Na dobrą sprawę nie musiał o nic prosić, jego wykonanie piosenki „Dajcie mi Azyl” było rewelacyjne i bardzo energetyczne, mega energia. Kolejny utwór wykonany przez meksykańskiego gościa to rewelacyjny „Chyba umieram”, a swój występ zakończył troszeczkę mniej znanym „Nic więcej mi nie trzeba”. 

Po latach Lila okazała się kobietą

Kolejny gość to rewelacyjna i chyba wiecznie uśmiechnięta Ania Brachaczek (znana z zespołów: Biff, SIQU i projektów Darka Malejonka). Już samo wejście było z przytupem, czyli znakomite wykonanie jednego z największych przebojów Azylu czyli „Och, Lila”, to chyba pierwszy przypadek, że tę piosenkę wykonywała kobieta. „Daj mi znak” to również niesamowita energia i rock’n’roll. Ania wykonała również „Jest jeszcze na Ciebie czas”, utwór który użyczył swojego tytułu na pierwszy koncert im. Andrzeja Siewierskiego po jego śmierci. 

Kto jest z rodziny Silskiego?

Zwycięzca jednej z edycji popularnego niegdyś w Polsce „Idola” czyli Maciek Silski to kolejny gość Azylu P. Ten długowłosy wokalista już pierwszy kawałkiem „Już lecą” wszedł z publicznością w dobrą relację. W swoim stylu rozruszał fanów, a także muzyków na scenie. Maciek zwierzył się obecnym na dziedzińcu o tym, że wie, że w Szydłowcu miał kiedyś rodzinę. Nie pamiętał jednak jak się nazywali i gdzie mieszkali. Trudno będzie ich zlokalizować 🙂 W dalszej części swojego wejścia Silski zaśpiewał jeszcze „Karę śmierci” jak sam później przyznał kapitalny utwór, oraz energiczny „Praca i dom”. 

Dziecko kwiatów zaśpiewało „Zwiędłe Kwiaty”

Ostatnim gościem tegorocznego Festiwalu im. Andrzeja Siewierskiego „Rock na Zamku 2016” była zjawiskowa Ania Rusowicz, która w czarnym kapeluszu wręcz zawładnęła umysłami publiczności. Świeżo w pamięci mamy jak rok temu „Zwiędłe kwiaty” brawurowo wykonał Marek Piekarczyk z TSA, Ania ożywiła ten piękny utwór na nowo, dodała mu kobiecego wdzięku. W kolejnym „Och, Alleluja” zabrzmiała w swoim big bitowym stylu, a „Tysiąc Planet” zaśpiewała tak, że pewnie wielu z fanów Azylu przeniosło się w tym momencie do innej galaktyki. 

Andrzej był. Z gitarą…

Ten koncert zdecydowanie zbyt szybko mijał, ponieważ po występie Ani Rusowicz przyszedł czas na finał, a na finał nie mogło być nic innego jak najbardziej znana piosenka Azylu P, największy hit czyli „Mała Maggie”. Marcin Czyżewski wokalista Azylu zaprosił na scenę wszystkich gości, a także kilka osób z publiczności. Można śmiało powiedzieć, że scena ustawiona na szydłowieckim dziedzińcu została praktycznie rozniesiona, a publiczność szalała, że aż miło się na nią patrzyło. Było widać, że muzyka jaką Azyl P. tworzył ponad 30 lat temu jest nadal żywa i głęboko zakorzeniona w sercach tych, którzy przybyli w niedzielę wieczorem na szydłowiecki Zamek. 

Azyl P. to prawdziwa legenda Szydłowca, tak jak powiedziała mama Darka Grudnia. To legenda polskiej muzyki rockowej, zespół znany i pamiętany w całym kraju. Naszym obowiązkiem, mieszkańców Szydłowca, jest utrzymanie pamięci o Azylu. Obowiązkiem władz samorządowych jest wspieranie imprezy, którą od początku do końca wymyślił Darek Grudzień, po reakcjach ludzi w internecie widać, że szydłowiecką imprezą zainteresowali się ludzie z całej Polski. Trzeba to wykorzystać do promocji Szydłowca!

Azyl P. wiecznie żywy! W tym roku ożywili go znakomici goście, kawałki Azylu zabrzmiały jak współczesne hity polskiego rock’n’rolla. W takich momentach można czuć ogromny żal do Andrzeja, że postanowił jak postanowił. Dziś mógłby doczekać tego, na co czekał całe życie, czyli wielkiego powrotu Azylu. W pewnym sensie doczekał, ale obserwuje wszystko gdzieś z góry, miejmy nadzieję, że z gitarą w ręku…

FOTOREPORTAŻ (Azyl P. & Przyjaciele)

FOTOREPORTAŻ (Festiwal im. Andrzeja Siewierskiego)

VIDEO z „Rock na Zamku 2016” dostępne na naszym kanale YouTube