O stanie technicznym ulicy Wymysłów w Szydłowcu informowaliśmy naszych czytelników w ostatnich siedmiu latach naszej działalności już nie raz. Mieszkańcy przysyłali zdjęcia, pisali do nas pisma z prośbą o pomoc. 

Wszystko to lądowało na portalu, czytali to kolejni włodarze, a ulica Wymysłów jak była w tragicznym stanie technicznym tak jest.

W ostatnim czasie sprawa wróciła na piedestał, kiedy to na stronie Biuletynu Informacji Publicznej pojawiła się informacja planowanej przebudowie ul. Wymysłów w pasie drogowym ul. Wymysłów. Jeżeli ktoś jest zainteresowany ze szczegółami tej kwestii może zapoznać się TUTAJ

Sprawę na facebooku poruszył mieszkaniec tej ulicy pan Damian Słyk, który na jednej z facebookowych grup dyskusyjnych zadał burmistrzowi Arturowi Ludwowi pytanie:

Szanowny Panie Burmistrzu. W nawiązaniu do Pańskiej deklaracji odnośnie remontu ul. Wymysłów, pozwoliłem sobie zapoznać się ze specyfikacją dotyczącą tego zamówienia na lokalnej stronie BIP. W tejże oto jest mowa o przebudowie ul. Wymysłów od 0+000 do 0+543,55km. Uprzejmie proszę o sprecyzowanie gdzie ten odcinek jest usytuowany gdyż wg. moich skromnych wyliczeń, o ile ma swój początek od ul. Sowińskiego, to nie sięgnie on nawet pierwszych domostw….?

Burmistrz udzielił odpowiedzi:

To jest pierwszy etap realizacji tej inwestycji następne będą realizowane w kolejnych latach. W tym roku wykonaliśmy dokumentacje projektową łącznie na realizacje pierwszego etapu przeznaczamy ponad 210 tys. zł. Jeśli ktoś poczynił w ciągu ostatnich 20-30 lat większe inwestycje dotyczące tej ulicy to proszę o informacje. Pozdrawiam.

Oczywiście gdzieś tam jeszcze pojawiły się dalsze komentarze, dyskusja trwała, a na koniec znów głos zabrał Damian Słyk:

„Pierwszy etap”, „następne”, „realizowane”… Żongluje Pan nic nie znaczącymi frazesami, z których w dogodnym momencie z podniesionym czołem można się wycofać. Z kontekstu Pańskich uprzednich wypowiedzi odnoszących się do nurtującego Nas problemu można było wnosić, iż droga będzie wykonana w całości. Niekoniecznie do granicy gminy, lecz choć do rogatek domostw. Rzeczywistość okazuje się zgoła odmienna.
Przywołuje Pan kwotę przeznaczoną na wykonanie projektu. A może dla zbilansowania przywołać kwotę wyrzuconą w błoto po tym jak z ułańską fantazją wysypano kruszywo ku chwilowej uciesze tamtejszej gawiedzi. Kto Pana popchnął ku takiej nieprzemyślanej decyzji? Czyżby ówczesny doradca?! Czy ta i podobne jej decyzje zostały mu zaliczone na poczet doświadczenia wymaganego aby stanąć w konkursowe szranki? Jeśli tak to źle wróżę departamentowi, w ktorym to będzie sprawował swe, autonomiczne już, rządy.
Gdyby wówczas przeanalizował Pan problem zasięgając opinii ludzi mających odrobinę oleju w głowie można by te 60000pln, o ile dobrze pamiętam, spożytkować na coś innego, pożytecznego i przede wszystkim trwalszego

Damian Słyk o ponowne nagłośnienie sprawy znów zwrócił się do portalu Nasz Szydłowiec, bardzo obszernie opisując problem jaki mają mieszkańcy ulicy Wymysłów. W swoim piśmie zwrócił uwagę na to, że „droga na Wymysłów” przez wiele lat służyła miejskiej ciepłowni do wysypu żużlu, stąd też można powiedzieć, że w znacznej części ta ulica jest z niego „zbudowana”. Zwrócił również uwagę na kolejne kwestie pisząc:

Starsi mieszkańcy Wymysłowa na przełomie ostatnich wielu lat nie podnosili publicznie problemu sądząc, iż dojazd taki jak jest to najlepsze co może być im ofiarowanie. Niemniej jednak ostatnimi czasy przybyło kilka domostw, co dalej za tym idzie, mieszkańców no i droga zaczęła być intensywnie ujeżdżana. Pomijam kwestie zalewania tej drogi czy powstawania dołów bo to problemy natury technicznej. Ubolewam jednak nad stanowiskiem „ratusza” w tej sprawie. Pragnę wspomnieć, że w przeddzień wyborów obecny burmistrz Szydłowca zawitał w skromne progi moich teściów wyrażając ubolewanie nad ich losem w związku z utrudnionym przejazdem. Obiecał zając się tym po wyborach. Trudno było oczekiwać, że stanie się to od razu, więc uzbroiliśmy się w cierpliwość. Czas płynął, ale nic się nie działo. W końcu po wielu wizytach w ratuszu zdecydowano się wygospodarować środki na remont tej drogi. Remontem nazwano przywiezienie kilkudziesięciu ton kruszywa…Nie jestem specjalistą od budowy dróg, ale naprawdę ciężko mi zrozumieć dlaczego zdecydowano się na takie załatwienie sprawy.

Wiadomość od pana Damiana była naprawdę obszerna. Pozwolimy sobie przytoczyć jeszcze jeden fragment w którym pan Damian obrazowo opisuje jak wygląda techniczna kwestia ulicy Wymysłów i dlaczego tak naprawdę według mieszkańców tej ulicy dotychczasowe remonty były pozbawione sensu.

Droga wzdłuż ul. Wymysłów ma praktycznie całkowicie niedrożne rowy odwadniające. W połączeniu z pokładami żużlu na którym jest zbudowana i czynnikiem zewnętrznym czyli opadami atmosferycznymi, tworzy się tam pewnego rodzaju „gąbka” nasiąknięta wodą. Proszę sobie teraz wyobrazić co się dzieje z mokrą gąbką jeśli położymy na niej coś ciężkiego, tj. te nieszczęsne tony kruszywa. Oczywiście podda się, rozejdzie, rozpłynie. Tak też się stało w tym przypadku. Kruszywo zniknęło w przeciągu kilku miesięcy. Kto stoi za tym pomysłem? Pozostaje zagadką…Faktem jest jednak to, iż ze względu na irracjonalną decyzję doszło do utopienia 60000pln w wymysłowskim błocie. Pieniądze te mogłyby zostać przeznaczone na cokolwiek innego związanego z tą drogą. Choćby nawet na dodatkowe 120metrów asfaltu. Tak się nie stało. Według mnie doszło do sprzeniewierzenia środków publicznych w znacznej wielkości.

Damian Słyk, jego rodzina i inni mieszkańcy ulicy Wymysłów mają pretensje do burmistrza, który według nich wodził ich za nos, o czym Słyk pisze w dalszej części wiadomości:

Po dalszych błagalnych peanach Burmistrz wygospodarował kolejne środki na właściwy remont. Nie omieszkał tryumfalnie o tym obwieścić. Niestety zapomniało mu się napomknąć, iż będzie zrobiony jednak tylko fragment drogi, który nie zahaczy nawet o pierwsze zabudowania. To odkryłem przy weryfikacji specyfikacji zamówienia. Mieszkańcy ul. Wymysłów mają prawo czuć się teraz oszukani gdyż przez ostatnie lata wodzono ich za nos, a teraz rzucono jedynie drobny ochłap. Wiadomym jest, że takie tricki stosowane są w przygotowaniach do zbliżającej się kampanii, jednak tym razem nikt nie da się nabrać na gołosłowne obietnice. Sam osobiście nie zajmowałem się tą sprawą gdyż dotychczas mieszkaliśmy za granicą a za wcześniejsze próby ingerencji byłem strofowany ze względu właśnie na niezamieszkiwanie na tym terenie. Obecnie jednak sytuacja uległa zmianie. Wróciliśmy z powrotem do Szydłowca, zamieszkaliśmy na ul. Wymysłów i musimy przejeżdżać tą nieszczęsną drogę wożąc dzieci do przedszkola, jeżdżąc do pracy, robiąc zakupy czy temu podobne. Jako, że Nasz status obywatelski uległ zmianie i staliśmy się ponownie częścią społeczności szydłowieckiej, obrałem sobie za punkt honoru wywalczenie godziwego przejazdu. Co my mamy teraz robić w oczekiwaniu na remont tej drogi i dalsze jego etapy?

Jak sami widzicie mieszkańcy ulicy Wymysłów (w tym przypadku pan Damian Słyk) są zdeterminowani, aby walczyć o godziwy przejazd ulicą na której mieszkają. Czy uda im się wywalczyć to o czym marzą? Trzymamy za to mocno kciuki i apelujemy do burmistrza Szydłowca, aby spotkał się z mieszkańcami ulicy Wymysłów, aby dość do obopólnego faktycznego porozumienia w tej sprawie. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że w podobnej sytuacji są mieszkańcy wielu innych ulic w naszym mieście, ale akurat ten tekst i ten apel o pomoc pana Damiana Słyka dotyczy konkretnie mieszkańców ulicy Wymysłów.

Poniżej przedstawiamy dokumentację fotograficzną tego w jakim stanie jest ulica Wymysłów.