Komenda Główna Policji przestrzega, że internet to nie tylko źródło ciekawych informacji czy sposób na załatwienie ważnych spraw, ale także – niestety – potencjalna pułapka, gdyż nieznajomość metod stosowanych przez internetowych przestępców może narazić użytkownika sieci na utratę danych lub pieniędzy.

Przestępcy działający w sieci często posługują się metodą tzw. phishingu. Phisher rozsyła pocztą elektroniczną wiadomości, które łudząco przypominają oficjalną korespondencję z banku, serwisu aukcyjnego lub innych portali. Zazwyczaj informują one o konieczności ponownego reaktywowania konta.

W mailu znajduje się odnośnik do strony, na której można dokonać ponownej aktywacji konta. Pomimo że witryna z wyglądu przypomina prawdziwą stronę, w rzeczywistości jest to przygotowana przez przestępcę pułapka.

Niczego nieświadomi użytkownicy ujawniają swoje dane uwierzytelniające (kody pin, identyfikatory i hasła).

Innym sposobem działania cyberprzestępców jest wykorzystywanie złośliwego oprogramowania, zwanego w zależności od swojej formy: robakami, końmi trojańskimi (trojanami) lub wirusami. Takiego „robaka” można ściągnąć, korzystając z zainfekowanych witryn internetowych.

Jedną z podstawowych zasad, jakich należy przestrzegać, aby zabezpieczyć swoje dane, jest używanie haseł składających się z małych i wielkich liter, cyfr i znaków specjalnych, o długości powyżej 8 znaków – przypomina Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Warto również zmieniać je co pewien czas.

Bardziej zaawansowaną i niebezpieczniejszą dla użytkownika oraz trudniejszą do wykrycia formą phishingu, jest tzw. pharming. Zamiast wysyłania fałszywych wiadomości e-mail, przestępcy przekierowują użytkowników wpisujących prawidłowe adresy np. swojego banku, na fałszywe strony internetowe.

źródło: Ministerstwo Spraw Wewnętrznych