156 lat temu, 8 listopada 1863 roku oddział kawalerii konnej ppłk. Jana Rudowskiego, rozbił wojska rosyjskie, zdobył Szydłowiec i rozbroił rosyjską załogę.
Było to jedno z najznamienitszych zwycięstw Polaków podczas Powstania Styczniowego.
Ppłk. Jan Rudowski wycofuje się z Szydłowca dopiero wiosną 1864 roku i toczy z Rosjanami potyczki pod Suchedniowem, Wąchockiem, Odrowążem, Radkowicami i Opocznem.
Wychodzi na to, że na przełomie lat 1863 i 1864, Szydłowiec był ponad 100 dni wolnym miastem, wolnym od zaboru rosyjskiego, ostoją polskości…
Ppłk. Jan Rudowski dał się poznać mieszkańcom Szydłowca jako znakomity organizator, dobry człowiek i wielki Polak.
To jego imieniem tytułował się bojownik Polskiej Partii Socjalistycznej, którego pamięci stoi krzyż przy ulicy Piaskowej w Szydłowcu. Na jego cześć pseudonim JAN przyjął również kpt. Gustaw Kroll – od 1940 do 1944 roku dowódca szydłowieckiej Armii Krajowej.
Pułkownik Jan Rudowski czczony jako bohater w Szydłowcu, do 1944 roku jest u nas od 75 lat postacią zupełnie zapomnianą. A to właśnie on w najcięższym okresie polskiej historii przywiózł do Szydłowca wolność.
Autor: Bogusław Brzostowski