– Dziś rano znów wietrzymy mieszkania – napisał na redakcyjnego maila portalu Nasz Szydłowiec jeden z mieszkańców ulicy Żołnierzy Września 1939 w Szydłowcu. Problem z obrzydliwym zapachem na tej ulicy pojawił się pod koniec lutego, powrócił w pierwszy weekend marca.
Śmierdzące fekalia wydobywają się z kanalizacji miejskiej, u osób starszych i dzieci często powodują wymioty, domy muszą być wietrzone. A temperatury nie rozpieszczały, momentami spadały do -20 stopni…
26 lutego mieszkańcy ul. Żołnierzy Września 1939r. wezwali straż pożarną oraz służby kanalizacyjne. Na miejscu stwierdzono obecność siarkowodoru wydobywającego się głównie przez rury kanalizacyjne w łazienkach domów jednorodzinnych. Mieszkańcy podejrzewają, że chodzi w tej sytuacji o ścieki pochodzące z prywatnej garbarni, jednak dowodów na to nie ma.
Sprawa po interwencji straży pożarnej trafiła do burmistrza Szydłowca Artura Ludwa, który twierdzi, że zebrano materiał dowodowy w sprawie i jeśli będzie on wystarczający, ustalony sprawca zostanie ukarany. Sprawą zainteresowała się również telewizja Polsat z programem „Interwencja”. Jeżeli sprawa nie wyjaśni się w najbliższym czasie naprawdę będziemy musieli interweniować mocniej – tłumaczy nam jeden z mieszkańców.
W tej sprawie na oficjalnej stronie Urzędu Miejskiego w Szydłowcu pojawił się komunikat prezesa spółki „Wodociągi i Kanalizacja”:
INFORMACJA SPÓŁKI „WODOCIĄGI I KANALIZACJA SP. Z O.O. W SZYDŁOWCU DOT. ZDARZENIA ZRZUTU ŚCIEKÓW POCHODZENIA PRZEMYSŁOWEGO W DN. 26-02-2018r.
W związku ze zdarzeniem zrzutu ścieków pochodzenia przemysłowego do kanalizacji sanitarnej w ul. Kościuszki, Spółka „Wodociągi i Kanalizacja” Sp. z o.o. w Szydłowcu podjęła działania prawne mające na celu ustalenie sprawcy oraz wyjaśnienia wszystkich okoliczności w sprawie. Spółka z uwagi na toczące się postępowanie wyjaśniające nie może na tym etapie udzielić bardziej szczegółowych wyjaśnień w sprawie.
Z poważaniem: Dariusz Kujbida
Prezes Zarządu Spółki
W rozmowie z Echem Dnia prezes Dariusz Kujbida, powiedział że już teraz, przed szczegółowym badaniem pobranych próbek można powiedzieć, że ścieki są „zakwaszone” i zawierają odpady poprodukcyjne. Kujbida dodał, że niewykluczone jest skierowanie sprawy do prokuratury i do Wojewódzki Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Godziny w których dochodzi do incydentów to godziny późno wieczorne albo wczesno poranne, kiedy to łatwo uśpić czujność zarówno mieszkańców jak i służb sanitarnych – dodaje interweniujący mieszkaniec ul. Żołnierzy Września 1939r.
Do sprawy powrócimy, kiedy będzie wiadomo coś więcej.