Dąb rosnący na środku drogi w Wałsnowie jest znany mieszkańcom ziemi szydłowieckiej. Jadąc w stronę Orońska tzw. „starą siódemką”, wystarczy skręcić w lewo za „barem Relax”, by za chwilę oczom ukazał się piękny pomnik przyrody.

O tym, że dąb ma zostać ścięty mieszkańcy dowiedzieli się na zebraniu wiejskim w Orońsku, o czym poinformował wójt gminy Henryk Nosowski.

Mieszkańcy i Stowarzyszenie „Eko” Orońsko uważają, że drzewo trzeba ochronić przed bezpodstawną (według nich) wycinką.

W tej sprawie kontaktowali się z nami mieszkańcy, którzy chcą zapobiec wycięciu unikatowego dębu i mamy się w tej sprawie spotkać i porozmawiać.

Z informacji jaką mieszkańcy uzyskali od gminy drzewo ma zostać wycięte do końca 2021 roku. Wójt w rozmowie z „Echem Dnia” stwierdził, że drzewo ma zostać wycięte na liczne wnioski mieszkańców. Mieszkańcy mieli obawiać się, że drzewo runie na drogę i ich posesje. Zgodę na wycinkę wydało już Starostwo Powiatowe w Szydłowcu.

Z krótkiej rozmowy telefonicznej, którą przeprowadziliśmy z jednym z mieszkańców wynika natomiast, że mieszkańcy zwracali się do wójta o przycięcie gałęzi/konarów (co zostało już uczynione), a zdecydowana większość jest za tym, aby drzewo uratować.

Dąb ma około 6 metrów średnicy, prawdopodobnie jest kilkusetletni. O taki okaz powinno się zadbać, wykorzystać jego nietuzinkowe walory, a nie ścinać” – mówią nam obrońcy drzewa.

O sprzeciwie mieszkańców co do wycinki świadczą, również komentarze na facebooku Stowarzyszenia „Eko” Orońsko. Mieszkańcy dziwią się takim decyzjom władz samorządowych.

Jaki będzie miała finał ta sprawa? Nie wiadomo. Na pewno Was o tym poinformujemy.