Ekipa sędziowska z Warszawy na czele z sędzią Chmielewskim jako głównym dała „znakomity popis” swoich umiejętności w drugiej połowie.
Czerwona kartka dla Maksyma Kobylarczyka, karny po „niby” faulu Sebastiana Jakubczyka, trzeci gol strzelony ze spalonego to wszystko kładzie cień na pracy arbitrów. Obserwator spotkania również nie był zadowolony z pracy sedziów.
Czy możemy spodziewać się, że mecz został ustawiony? byliście na meczu? co sądzicie o pracy sędziów? czekamy na Wasze opinie.
Miejmy nadzieję, że panowie widocznie na zdjęciu głównym już nigdy w Szydłowcu się nie pojawią!
Nie ładnie zachowali się po meczu piłkarze gości, którzy próbowali uszkodzić panele w szatni.
Mimo wszystko Szydłowianka już teraz może uznać ten sezon za udany, trzeba jednak jeszcze się sprężyć na ostatnie kolejki i poprawić swój dorobek punktowy.
Najwięcej informacji o Szydłowiance Szydłowiec znajdziecie na portalu www.szydlowianka1946.pl