Jest wrażliwą dziewczyną, i jak się okazuje, wykazującą talent w pisaniu wierszy. Swego czasu dostałem od niej kilka prób poetyckich do oceny. Ostatnio, podczas pobytu w sanatorium w Kołobrzegu, zająłem się szczegółowo jej wierszami i doszedłem do wniosku, że zasługują w pełni na zaprezentowanie czytelnikom. Dokonałem w nich jedynie małych poprawek w zakresie warsztatu literackiego. Przekazuję je portalowi z prośbą o publikację.

Myślę, że będzie to debiut literacki Moniki, debiut w pełni zasłużony i udany. Prezentowane niżej wiersze Moniki zawierają duży ładunek emocjonalny i z pewnością będą podobały się miłośnikom poezji. Ze swej strony gratuluję Autorce w imieniu szydłowieckich członków Grupy Literackiej „Wiklina” w Skarżysku Kam. swoim i Michała Kojary oraz całej Grupy. Tak trzymaj!…

Marian Frąk

***

Jesteś moim

parasolem ochronnym

przed morzem łez

opoką na której

mogę stanąć na nogach

czuwaj i chroń mnie

jak święty Walenty

swoich zakochanych

***

Pojawiłeś się

nagle

niespodziewanie

i zniknąłeś

jeszcze szybciej

nie odchodzi się

tak

bez pożegnania

Monika Kałużyńska – Szydłowiec

 

Ze swej strony Monice dedykuję wiersz z Kołobrzegu, życząc dalszych udanych prób literackich, jak wyżej zaprezentowano.

 ***

Na wydmach

jeszcze ślady

twoich stóp

i mewa jakby

znajoma

widzisz miłość

nie kończy się

nigdy

Marian Frąk