„Cudze chwalicie, Swego nie znacie, Sami nie wiecie, Co posiadacie. A boć nie śliczne Te wioski liczne? Ten kraj kochany?”

Tak pisał w wierszu „Wieś” żyjący na początku XIX wieku wybitny bajkopisarz, pedagog, poeta, działacz społeczny Stanisław Jachowicz .

 Żyjący w latach 1845 – 1910 Zygmunt Gloger uważał, że: „Obce rzeczy wiedzieć dobrze jest – swoje obowiązek”.  Zygmunt  Gloger „Encyklopedia Staropolska”

8 lutego 1427 roku  nastąpiło bardzo ważne dla  Szydłowca wydarzenie, król Władysław Jagiełło nadał  tej  miejscowości prawa miejskie. Uboga, zagubiona w lasach wieś stała się miastem. Ten fakt, jak i starania ówczesnych  właścicieli –  Odrowążów sprawiły  nie tylko powstanie miasta, ale również jego wspaniały rozwój. 

8 lutego 2023 roku mija 596 lat od  dnia w którym Szydłowiec stał się miastem. 

Trudny rok, wojna w Ukrainie, epidemie, pandemia i jej skutki nie sprzyjają wielkim, radosnym obchodom. Myślę jednak, że z okazji tej rocznicy warto przynajmniej  wspomnieć  tych wszystkich ,  którzy przyczynili się do przemiany ubogiej wsi w  miasto (po łacinie oppidum), którzy dbali o jego rozwój.  Pamiętajmy o ich zasługach i zachowajmy  Odrowążów  Szydłowieckich we wdzięcznej pamięci.

                                           Najstarsze informacje na temat Szydłowca

Pierwsza wzmianka o istnieniu wsi Szydłowiec pochodzi z 1360 roku, znajduje się w dokumentach królewskich Kazimierza Wielkiego. Wieś  Szydłowiec przypuszczalnie istniała jednak dużo wcześniej, może nawet od XII wieku.  Położona była w ogromnym kompleksie lasów, nad rzeczką Korzeniówką, daleko od szlaków handlowych, na północnych krańcach Gór Świętokrzyskich, u podnóża Wzgórz i Pagórków regionu koneckiego. Ziemia nie była urodzajna, ludność zajmowała się wydobywaniem rudy żelaza oraz wydobywaniem i obróbką piaskowca. Brak dróg przejezdnych, odległość od szlaków handlowych nie sprzyjały rozwojowi handlu. 

Dlaczego nadano tej wsi nazwę Szydłowiec nie wiadomo. Są na ten temat różne przypuszczenia. Szydło było narzędziem pracy  szewców, rodzajem grubej igły czy   sztywnego ostrza (kolca) osadzonego w uchwycie, służyło do dziurawienia i szycia dratwą skóry w czasach, kiedy szewcy zajmowali się nie tylko naprawą zniszczonego obuwia, ale szyli nowe buty. Czy byli tu kilkaset lat temu  jacyś szewcy? W późniejszych wiekach zdecydowanie ,tak . W Szydłowcu i okolicy były prywatne zakłady szewskie i spółdzielnie szewskie, naprawiano ale i szyto obuwie znane w całej Polsce, były również prywatne, nielegalne , bo po 1945 roku bezlitośnie likwidowane przez tak zwaną władzę ludową garbarnie.

                               Kim byli właściciele Szydłowca?

Szydłowiec aż do 1848 roku był kolejno własnością trzech rodów:

Odrowążów do 1548 roku

Radziwiłłów  od 1548  do 1802 roku

Anny z Zamoyskich Sapieżyny od 1802 roku do 1828

                               Trzy pokolenia Odrowążów i ich zasługi dla Szydłowca

Jakub i Sławko Odrowążowie Szydłowieccy

Nie wiemy, kiedy Szydłowiec (przypuszczalnie z nadania królewskiego) stał się własnością Odrowążów.

Odrowążowie  pochodzili z czesko morawskiego rodu Baworowiczów, przybyli do Polski w XII wieku i tu zrobili zawrotną karierę.  Jednym z najbardziej znanych przedstawicieli tego rodu był biskup Iwo Odrowąż. Spokrewnieni z szydłowieckimi Odrowążami byli św. Jacek i błogosławiony Czesław. Pierwszymi Odrowążami, właścicielami Szydłowca, którzy przyjęli nazwisko Szydłowieccy byli bracia Jakub i Sławko. Rycerz Jakub   dzielnie walczył pod Grunwaldem, był również dworzaninem biskupa krakowskiego Wojciecha Jastrzębca, a Sławko był przypuszczalnie duchownym . Imiona braci  Jakuba i Sławka zostały wymienione w akcie  erekcyjnym szydłowieckiego kościoła pod wezwaniem św. Zygmunta Króla w 1401 roku. Parafię szydłowiecką erygował 1 stycznia 1401 roku biskup Piotr Wysz. Fundatorami początkowo drewnianego kościoła, pod wezwaniem św. Zygmunta Króla, który zbudowano w 1401 roku   byli bracia Jakub i Sławko Szydłowieccy. Oni również   obdarowali kościół  4 łanami roli, 2 karczmami, łąką, rybną sadzawką, lasem z barciami i dziesięcinami.

W rozlewisku rzeki Korzeniówki, na sztucznie usypanej wyspie, do której prowadził zwodzony most Jakub i Slawko zbudowali gotycki dwór obronny połączony z wieżą bramną murem. W wieży znajdowała się kaplica pod wezwaniem św. Mikołaja.

Po jednej stronie rzeki Korzeniówki  istniała wieś Szydłowiec (obecnie jest to ulica Narutowicza), a po drugiej  na prawym brzegu rzeki , zaczęto tworzyć osadę targową o tej samej nazwie- Szydłowiec. Dla uniknięcia pomyłek ustalono, że istniejąca od dawna wieś będzie się nazywała  Stara Wieś    (czasem pisano Starawieś), a nowa osada otrzyma nazwę Szydłowiec .Jacek Wijaczka pisze w „Zarysie dziejów Szydłowca w okresie przedrozbiorowym” (Materiały sesji popularnonaukowej Szydłowiec 1993 rok str. 3} , że w połowie XIV wieku król Kazimierz Wielki przeniósł Szydłowiec z prawa polskiego na prawo średzkie.

    W czasie, kiedy właścicielami Szydłowca byli bracia Jakub i Sławko Szydłowieccy 8 lutego 1427 roku nastąpiło bardzo ważne dla Szydłowca i jego mieszkańców wydarzenie . Bracia Szydłowieccy Jakub i Sławko nadali osadzie Szydłowiec prawa miejskie, określili prawa i obowiązki mieszczan. 

Od 8 lutego1427 roku Szydłowiec stał się oficjalnie oppidum czyli miastem. Dokument ten określał prawa, ale i obowiązki mieszczan.

Prawa mieszczan: Mieszczanie otrzymują las Karwa za sadzawką plebańską oraz dąbrowę i inne nieużytki na pastwisko.

Do przywilejów  należało prawo mieszczan do wyboru 2 rajców, 2 innych wybierał właściciel. Zapisano, że: „Pospólstwo” (sądzę, że oznacza to wszystkich mieszczan, ogół mieszkańców ) wybierało 2 rajców. Było to bardzo ważne dla mieszczan, ponieważ w ten sposób powstawał zalążek samorządu. 

Obowiązki  mieszczan:  Mieszczanie mieli płacić: po 1 groszu od domu oraz od warzenia i szynkowania piwa, po 2 grosze  od ogrodów. Rzemieślnicy mieli płacić po 1 groszu od warsztatu, sukiennicy ponadto od folowania i ram sukiennych. Do młyna  mieli mieszczanie oddawać co trzeci kamień, mieli również obowiązek naprawiania grobli, które znajdowały się przy młynie. W razie wojny mieszczanie powinni wystawić konia wartego 3 denary. 

Jak wynika z tego dokumentu w mieście rozwijało się rzemiosło, jest przecież  między innymi  mowa o tkactwie, młynarstwie, kamieniarstwie, wytwarzaniu piwa. Poza tym  w samym Szydłowcu i okolicy znajdowały się  liczne karczmy, które przynosiły przypuszczalnie znaczne dochody. W 1433 roku  bracia Jakub i Sławko doposażają kościół przyznając mu dochody z 5 karczem znajdujących się w mieście i okolicy. Dla rozwoju miasta ważne było powstanie drogi prowadzącej przez Skarżysko do Radomia. 

Żoną Jakuba Szydłowieckiego była nieznana z imienia Jastrzębcówna.  Dwóch jego synów o imieniu Stanisław zmarło w okresie dzieciństwa, Trzeci syn Jan był scholastykiem sandomierskim, zmarł przed 1507 rokiem. Czwarty syn Jakub był kasztelanem sandomierskim i plebanem we wsi Wysoka. 

Jakub pozostawił po sobie liczne potomstwo : 3 synów i 9 córek. 

Jakub i Sławko Odrowążowie  Szydłowieccy zmarli między 1433 a 1436 rokiem. Pochowani zostali, jak prawie wszyscy Szydłowieccy, w podziemiach kościoła św. Zygmunta.  

Synowie Jakuba Szydłowieckiego: Piotr, Stanisław, Mikołaj, ich życie i działalność 

Po śmierci Jakuba jego synowie wystarali się u króla Władysława Jagiełły o  coroczny odpust w dniu patrona kościoła św. Zygmunta i doroczne targi w Szydłowcu.

 Jakub pozostawił trzech synów: Piotra, Stanisława, Mikołaja i dziewięć córek

O Piotrze wiemy tylko tyle, że studiował teologię. Najmłodszy syn Mikołaj podstarości i burgrabia krakowski związał się z Krakowem, tam zmarł w 1477 roku i przypuszczalnie w Krakowie został pochowany. Najważniejszą rolę dla swojego miasta, rodu i Ojczyzny spełnił Stanisław. 

                                                Stanisław Szydłowiecki

Stanisław Szydłowiecki  urodził się w 1405 roku, zmarł w  1493.  Po śmierci ojca wyposażył i wydał za mąż wszystkie swoje siostry, było ich dziewięć. Po raz pierwszy ożenił się w 1449 roku z Barbarą herbu Avdaniec (Awdaniec) ze Starosiedlic i Orońska. Barbara urodziła czterech synów: dwóch Stanisławów, którzy zmarli w dzieciństwie oraz Jana scholastyka sandomierskiego, plebana we wsi Wysoka w powiecie radomskim, który zmarł około 1507 roku i Jakuba kasztelana sandomierskiego.  Po raz drugi wstąpił w związek małżeński około 1460 roku z Zofią z Goździkowa herbu Łabędź, która urodziła siedmiu synów: Jana i Andrzeja (zmarli jako dzieci) oraz Krzysztofa, Piotra, Mikołaja, Pawła , Marcina. Urodziła również osiem córek. Zmarła  po 1487 roku, została pochowana wraz z dwojgiem dzieci Barbarą i Piotrem w szydłowieckim kościele po prawej stronie chóru.

Prawdopodobnie dzięki podczaszemu krakowskiemu Jakubowi z Dębna herbu Odrowąż Stanisław   znalazł się na dworze królewskim i tam szybko awansował. Został kasztelanem żarnowskim, rawskim, burgrabią krakowskim, senatorem, jednym z gwarantów pokoju toruńskiego.  Król Kazimierz Jagiellończyk darzył go ogromnym zaufaniem. Stanisław Szydłowiecki został marszałkiem  dworu królewskiego i marszałkiem dworu królewiczów:  Władysława, Kazimierza, Jana Olbrachta, Aleksandra, Zygmunta i Fryderyka. Król powierzył mu nadzór nad wychowaniem królewiczów, szczególnie w zakresie rozwoju fizycznego i umiejętności rycerskich. Przyjaźnił się z Kallimachem , współpracował z Janem  Długoszem. Król powierzał mu również  udział w ważnych misjach dyplomatycznych na przykład do Czech i Węgier w sprawie osadzenia na tronach tych państw królewiczów, synów Kazimierza Jagiellończyka. U boku króla odbywał podróże zagraniczne, w jego imieniu  jako komisarz królewski rozstrzygał spory. Otrzymał od króla w zastaw wieś Brzegi w powiecie chęcińskim .Szczególnym wyrazem uznania  i przyjaźni ze strony króla dla Stanisława Szydłowieckiego stał się  Przywilej Kazimierza Jagiellończyka  nadany na sejmie w Piotrkowie w 1470 roku, który przenosił miasto Szydłowiec i okoliczne wsie na prawo magdeburskie. Oryginał pisany był po łacinie. My jego treść poznajemy w tłumaczeniu na język polski.

PRZYWILEJ  KAZIMIERZA JAGIELLOŃCZYKA Z 1470 r.

„IN NOMINE DOMINI AMEN. Ponieważ natura ludzka dotknięta wadą zapominania nie potrafi zachować w pamięci tego, co z biegiem czasów  dzieje się i dokonuje, mądre zarządzenia królów i książąt polecają czynności ludzkie powierzać pismom i zabezpieczać pieczęciami.

Przeto na wieczną rzeczy pamiątkę My, Kazimierz, z bożej łaski król Polski a zarazem Krakowa, Sandomierza, Łęczycy, Kujaw,  Wielki Książę Litewski, Chełmiński, Elbląski, Gdański oraz ziem Pomorza, Rusi i Prus dziedzic i Pan, wszystkim, których znajomość tych spraw dotyczy obecnie i w przyszłości, oznajmiamy niniejszym, że uwzględniliśmy i wzięliśmy pod uwagę usługi i wierność, dzięki którym zasłużyli sobie i  pozyskali upodobanie naszej Wysokości bardzo nam drodzy, szlachetni: Stanisław – kasztelan żarnowiecki i rządca dworu jaśnie oświeconych synów naszych, Władysława, pierworodnego naszego i innych, oraz Mikołaj –  burgrabia i podstarości naszego zamku krakowskiego, rodzeni dziedzice Szydłowca; a chcąc im sprawić radość za uprzednie służebności wyświadczone naszemu Majestatowi, a zarazem skłonić do okazywania dalszych usług, po wieczne czasy przemieniamy i przenosimy z prawa polskiego  i jakiegokolwiek innego na  prawo niemieckie, inaczej magdeburskim zwane,  ich miasto pod nazwą Szydłowiec oraz wioski, mianowicie: wieś Szydłowiec, Szydłowiecka Wola, inaczej Korzeń, Dynów, Prandocin, Grabowa, Grabowska Wola – ich dziedziczne posiadłości leżące w ziemi sandomierskiej, w okręgu radomskim, tak jak istnieją w swoich granicach, oznaczone i określone co do długości, szerokości i obwodu. Znosimy tam prawa polskie i jakiekolwiek inne, reguły i wszelkie zwyczaje, które zwykle mącą samo prawo niemieckie w jego rozdziałach i warunkach. Ponadto wszystkich , i każdego z osobna, mieszczan i mieszkańców wspomnianego miasta Szydłowiec oraz kmieci i wszystkich stałych mieszkańców wymienionych wiosek wyjmujemy, zwalniamy i na zawsze niezależnymi czynimy od wszelkiej jurysdykcji i władzy wszelkich  wojewodów  naszego Królestwa, kasztelanów, starostów, dygnitarzy, sędziów, podsędków, podkomorzych i komorników oraz pozostałych urzędników i ich pomocników. Wobec tego wezwani nie będą odpowiadać przed nimi albo przed którymś z nich w sprawach zarówno ciężkich jak małych, mianowicie kradzieży, podpalenia, zabójstwa, okaleczenia lub za jakiekolwiek wielkie wykroczenia, ani nie będą zmuszeni do ponoszenia jakichkolwiek kar. Natomiast mieszczanie miasta oraz kmiecie i mieszkańcy wymienionych wiosek będą odpowiadać przed swoimi aktualnymi wójtami i sołtysami. Wójtowie zaś i sołtysi będą zobowiązani odpowiadać przed własnym dziedzicem lub dziedzicami w danym czasie istniejącymi, albo przed Nami lub przed naszym  Sądem Królewskim, gdy zostaną wezwani i powołani naszym pismem opieczętowanym naszą pieczęcią, i to w tych okolicznościach, jeśli w wymierzeniu sprawiedliwości byliby niedbali lub opieszali. Wtedy na podstawie prawa niemieckiego, a nie innego będą zobowiązani odpowiadać w swojej sprawie na zażalenia. W sprawach kryminalnych i gardłowych niżej wymienionych dajemy przez niniejszy dokument i przyznajemy wójtowi wymienionego miasta i sołtysom wymienionych wiosek wszelkiego rodzaju pełne uprawnienia do sądzenia, wyrokowania, karania, karcenia i skazywania, tak jak wymaga tego i domaga się właśnie prawo niemieckie w swoich punktach, klauzulach i artykułach.

Na potwierdzenie tego przywieszona została nasza pieczęć do niniejszego pisma.

Działo się na Sejmie  Piotrkowskim w piątek w oktawie świętego Marcina (13 listopada) Roku Pańskiego tysiąc czterysta siedemdziesiątego w obecności przewielebnych i wielebnych w Chrystusie ojców, panów: Jana z Bożej Laski  arcybiskupa gnieźnieńskiego i prymasa, Jana – biskupa krakowskiego, Jakuba – biskupa włocławskiego, Andrzeja –  biskupa poznańskiego oraz wielmożnych i czcigodnych szlachetnych wojewodów: Łukasza z Górki – wojewody poznańskiego,  Jana z Pilicy – krakowskiego, Mikołaja z Kutna – Łęczyckiego, Jana z Kościelca – inowrocławskiego, Stanisława z Chotczy – wojewody generalnego  Rusi; kasztelanów: Piotra z Szamotuł – kasztelana poznańskiego generalnego starosty wielkopolskiego, Hińczy z Rogowa – kasztelana sandomierskiego, Jana z Kalinowej – kasztelana sieradzkiego, Dobiesława Kmity – Wiśnicze (!) – kasztelana lubelskiego, Jana z Tarnowa – kasztelana wojnickiego, Eustachego ze Sprowy- kasztelana radomskiego, Dobiesława z  Żyrawicy – kasztelana przemyskiego;  Jana z Rytwin – marszałka; Jana z Rzeszowa –  kanonika scholastyka kościoła sandomierskiego, krakowskiego i przemyskiego . skarbnika koronnego oraz wielu wiarogodnych świadków w przedstawianej naszej sprawie szczerze nam oddanych i drogich.

Dan przez ręce wielebnego i czcigodnego kanclerza Jakuba z Dębna i podkanclerzego koronnego Alberta z Żychlina kanonika kustosza kościoła sandomierskiego, gnieźnieńskiego, krakowskiego i poznańskiego, szczerze Nam drogich”. 

W piśmie tym, jak widać, Kazimierz Jagiellończyk zwraca się w bardzo serdeczny sposób do dwóch braci Szydłowieckich Stanisława i Mikołaja, nie wspomina natomiast zupełnie  Piotra, o którym nie ma również w dostępnych mi źródłach żadnych informacji. „Przywilej” nie przypomina znanych  urzędowych pism, które zwykle ograniczają się do podawania w sposób suchy,  oficjalny pewnych informacji. Tutaj z ogromną serdecznością zwraca się Kazimierz Jagiellończyk do Stanisława i Mikołaja. Jest im wdzięczny za dotychczasową działalność, ma nadzieję, że nadal będzie mógł liczyć na ich pomoc. 

W latach 1470 – 1480 Stanisław Szydłowiecki w rozlewisku rzeki Korzeniówki, na sztucznie usypanej wyspie, do której prowadził most zwodzony  zbudował w Szydłowcu  zamek składający się z domu mieszkalnego i wieży bramnej połączonych murem  obronnym. 

 18 listopada  1489 roku  na sejmie w Piotrkowie przebywając w najbliższym otoczeniu króla Stanisław Szydłowiecki jest świadkiem hołdu lennego, który złożył Kazimierzowi Jagiellończykowi Jan von Tieffen  wielki mistrz krzyżacki . 6 lutego 1490 roku Stanisław Szydłowiecki   został starostą krakowskim.  

 Przez ostatnie lata życia, Stanisław Szydłowiecki przebywał na dworze krakowskiego biskupa, syna Kazimierza Jagiellończyka Fryderyka Jagiellończyka. Zmarł przypuszczalnie w czerwcu 1490 lub 1493 roku.  Staraniem jego syna Krzysztofa zwłoki Stanisława zostały sprowadzone do Szydłowca i pochowane w południowej kaplicy  kościoła pod wezwaniem św. Zygmunta. Syn Krzysztof poświęcił zmarłemu epitafium  znane jeszcze w drugiej połowie XVI wieku.

 Synowie Stanisława Szydłowieckiego

Wszyscy synowie Stanisława otrzymali eksponowane stanowiska.  Jakub  (syn z pierwszego małżeństwa) został podskarbim wielkim koronnym , burgrabią, Krzysztof  kanclerzem wielkim koronnym, Piotr podkomorzym krakowskim, Mikołaj kasztelanem sandomierskim i podskarbim wielkim koronnym, Paweł kanclerzem Zygmunta Jagiellończyka i kanonikiem sandomierskim, Marcin dworzaninem królewicza Zygmunta Jagiellończyka.

Najbardziej związani z Szydłowcem byli: Jakub ( syn Stanisława i Barbary} oraz Krzysztof i Mikołaj (synowie Stanisława i Zofii}. Ich wspólnym działaniem była troska o rozwój Szydłowca. 

     Jakub Szydłowiecki ( syn Stanisława , przyrodni brat Krzysztofa i Mikołaja) urodził się około 1453 roku, jego żoną była Zofia z Półkoziców Był burgrabią krakowskim, dworzaninem królewskim, podskarbim nadwornym, podskarbim wielkim koronnym, starostą łęczyckim, sandomierskim, posłem małopolskim na sejm w Piotrkowie. Wybudował w Szydłowcu kościół w  stylu gotyckim pod wezwaniem św. Zygmunta i Najświętszej Maryi Panny  z szydłowieckiego piaskowca w latach 1493 – 1509 . Do nowopowstałego kościoła przeniesiono prawdopodobnie z dawnego, drewnianego między innymi piękne rzeźby gotyckie. Dotąd  możemy podziwiać obecnie umieszczony w ołtarzu głównym późnogotycki tryptyk przedstawiający koronację Najświętszej Maryi Panny (współpatronki obok św. Zygmunta szydłowieckiego  kościoła) przez Trójcę Świętą. Do późnogotyckich rzeźb o dużej wartości artystycznej należą również znajdujący się obok ołtarza głównego ołtarzyk pomocniczy przedstawiający Matkę Boską Bolesną i Chrystusa Boleściwego oraz umieszczona nad drzwiami do zakrystii figura św. Barbary patronki nie tylko górników, ale również szydłowieckich skalników wydobywających szydłowiecki piaskowiec.  Fundacji Jakuba  jest również południowa kaplica grobowa  Szydłowieckich. Jakub   sprowadził z Pragi relikwie św. Zygmunta, a z Flandrii  przepiękny  obraz  Matki Bożej znajdujący się obecnie w południowej kaplicy kościoła.  Jakub zlecił wykonanie pentaptyku (poliptyku) przypuszczalnie w warsztacie krakowskim Marcina Czarnego i jego syna Mikołaja.  Pentaptyk powstawał w  latach 1507 – 1510. Za życia Jakuba została wykonana tylko część centralna  przedstawiająca Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, modlących się apostołów  i u ich stóp pomniejszone postacie (zapewne, jako wyraz pokory) ubranego w zbroję, klęczącego Jakuba, jego żony Zofii herbu Półkozic i trzech córek z diademami na głowie (znak panieństwa)  klęczących ze złożonymi modlitewnie rękami. Również za życia Jakuba fundatora wykonane zostały  na skrzydłach  poliptyku sceny pasyjne. Po jego śmierci  nad dokończeniem prac przy poliptyku czuwała jego żona. Poliptyk znajdował się w kościele, ale w czasie podróży szczególnie bardzo pobożnego Mikołaja Szydłowieckiego stawał się ołtarzem podróżnym..

Jakub Szydłowiecki zmarł w 1509 roku.

Krzysztof Szydłowiecki był rodzonym bratem Mikołaja, przyrodnim Jakuba. Urodził się 15 listopada 1466  (1467) roku w Szydłowcu. W dzieciństwie często przebywał na Wawelu, gdzie był towarzyszem zabaw  przyszłego króla Zygmunta Starego. Ożenił się z Zofią Targowicką, mieli cztery córki: Zofię, Annę, Krystynę, Elżbietę. Zrobił błyskawiczną karierę polityczną, szczególnie po koronacji Zygmunta Starego, kiedy był odpowiedzialny za politykę w kraju i zagraniczną. Był między innymi kanclerzem wielkim koronnym, kasztelanem krakowskim, dworzaninem królewicza Zygmunta, podskarbim i marszałkiem dworu Zygmunta, był zwolennikiem polityki pro habsburskiej, wrogiem królowej Bony. Po koronacji Zygmunta Starego został dyplomatą, brał udział we wszystkich ważnych wydarzeniach politycznych. Jan Matejko uwiecznił jego ostać na słynnym obrazie Hołd pruski. Powiększył swój majątek poprzez zakup kolejnych miejscowości i  miast na przykład Opatowa. Pod względem politycznym nie zawsze był lojalny w stosunku do polskiego króla, który mu ufał,  zdarzało mu się przesadzać z sympatią do Habsburgów, kiedy przekazywał im treść niektórych tajnych królewskich dokumentów.

Był wykształconym humanistą, mecenasem artystów, miłośnikiem sztuki. Dzięki specjalnemu zezwoleniu władz kościelnych  przebywał na dworze Krzysztofa zakonnik z klasztoru cystersów w Mogile pod Krakowem malarz, miniaturzysta, specjalista od malarstwa ściennego Stanisław Samostrzelnik. Krzysztof Szydłowiecki zaprosił tego utalentowanego artystę do Szydłowca. Prawdopodobnie Stanisław Samostrzelnik namalował na ścianach kościoła szydłowieckiego freski i wykonał znajdujące się pod chórem kościelnym kasetony,  jak  również kasetony w szydłowieckim zamku. Jego dziełem  była przepięknie wydana księga rodowa Szydłowieckich nosząca tytuł „Liber geneseos ilustris familiae Schidloviciae”. W 1512 roku Krzysztof Szydłowiecki ufundował przy kościele św. Zygmunta mansjonarię,  jeden z mansjonarzy był rektorem szkoły parafialnej. Mansjonarią opiekował się brat Krzysztofa Mikołaj.  Szkoła była widocznie na dobrym poziomie, skoro wśród studentów Akademii Krakowskiej znaleźli się również mieszkańcy Szydłowca. Po śmierci brata Mikołaja ufundował w kościele szydłowieckim jego nagrobek. Zatrudnił do prac przy jego wykonaniu wybitnego rzeźbiarza Bartolomeo Berecciego .Z dawnego wczesnorenesansowego nagrobka pozostała tylko wykonana z czerwonego węgierskiego marmuru płyta , umieszczona na jednej ze ścian prezbiterium szydłowieckiego kościoła. Na płycie wyrzeźbiona została postać  Mikołaja, jako  śpiącego rycerza ubranego w zbroję maksymiliańską. Obok niego znajduje się odpasany miecz, u jego stóp przyłbica, w ręce proporzec, obok  tarcza z herbem Odrowąż, lewa noga zgięta w kolanie. Ten układ nóg, podobny jak na nagrobku Zygmunta Augusta znajdującym się na Wawelu według niektórych źródeł oznacza, że zmarł bezpotomnie. Fragmenty większego niegdyś nagrobka są umieszczone na murze okalającym kościół . Trzej bracia: Jakub. Krzysztof i Mikołaj zgodnie pracowali nad rozwojem Szydłowca. Jeśli nawet w materiałach źródłowych jako inicjatora, fundatora któregokolwiek działania mającego na celu uświetnienie gniazda rodowego Szydłowieckich  pojawi się  imię tylko jednego z nich, najprawdopodobniej nie był sam, pomagali mu i wspierali go pozostali dwaj bracia.  

Krzysztof Szydłowiecki zmarł30  grudnia 1532 roku w Krakowie. Pochowany został w Kolegiacie św. Marcina w Opatowie. Twórcą jego nagrobka był Bartolomeo Berecci.

                                                          Mikołaj Szydłowiecki 

Mikołaj Szydłowiecki był rodzonym bratem Krzysztofa, przyrodnim Jakuba. Urodził się w  1480 roku w Szydłowcu, zmarł również w Szydłowcu w 1532 roku. Pochowany został w kościele św. Zygmunta pod wielkim ołtarzem. Żoną Mikołaja była Anna Tęczyńska.  Mieli dwóch synów i trzy córki, wszystkie dzieci zmarły w okresie dzieciństwa. Mikołaj silny, zręczny, odważny doskonale władał bronią ,był wspaniałym  rycerzem, on i Krzysztof byli wybitnymi przedstawicielami polskiego renesansu. Mikołaj chyba najbardziej związany był z Szydłowcem i najwięcej zrobił dla jego rozwoju. W latach 1515 – 1526  dobudował wschodnie skrzydło zamku, i rozbudował zamkowy dziedziniec przypuszczalnie według projektu Della  Lora, który był również projektantem dziedzińca na Wawelu. Zatrudnił do prac malarskich w zamku i kościele sprowadzonego z Królewca malarza Piotra i wybitnego  malarza miniaturzystę , twórcę malarstwa ściennego  cystersa z klasztoru w Mogile pod Krakowem Stanisława Samostrzelnika . Zadbał również o otoczenie zamku tworząc wokół niego ogrody i zwierzyniec Dzięki Mikołajowi zamek szydłowiecki stał się wspaniałą renesansową rezydencją.  Mikołaj dbał również o miasto i jego mieszkańców.  Dzięki jego staraniom Szydłowiec otrzymał przywilej królewski na dwa jarmarki i cotygodniowy targ w piątki. Bardzo ważnym przywilejem uzyskanym od Zygmunta Starego w 1512 roku było prawo składowania żelaza i handlu  żelazem. Dzięki temu powstały obok już istniejącego Rynku Wielkiego (dawnego placu targowego) dwa nowe rynki  w nowej dzielnicy Skałki Rynek Skałeczny (obecnie plac Marii Konopnickiej ) i Rynek Składowy zwany również Słomianym (obecnie plac Wolności). Ta druga nazwa rynku Słomiany powstała dlatego, ze chcąc wyciszyć hałas spowodowany składaniem żelaza zaścielano plac grubą warstwą słomy.. Mikołaj zadbał również o  mansjonarię założoną w 1512 roku przez jego brata Krzysztofa, który zatrudnił wówczas do prac w kościele sześciu mansjonarzy. W 1527 roku Mikołaj założył szkołę elementarną, której rektorem został jeden z mansjonarzy.  Dzięki Mikołajowi na obrzeżach Szydłowca powstał  w  1529 roku  drewniany kościół pod wezwaniem św. Ducha i św Anny, a przy kościele szpital i  przytułek dla ubogich, starców, chorych i sierot. W wieży bramnej szydłowieckiego zamku powstała kaplica pod wezwaniem św. Mikołaja  Mikołaj Szydłowiecki zmarł bezpotomnie w 1532 roku. Pochowany został w szydłowieckim kościele św. Zygmunta pod wielkim ołtarzem.  Jego spadkobiercą i fundatorem nagrobka stał się został brat Krzysztof.

Śmierć męskich potomków Szydłowieckich zakończyła istnienie świetnego  tak bardzo zasłużonego rodu, którego zaledwie trzy pokolenia tak wiele zdziałały dla Szydłowca. W 1548 roku córka Krzysztofa Szydłowieckiego Elżbieta poślubiła Mikołaja Czarnego Radziwiłła i wniosła mu w posagu Szydłowiec.  

tekst: Irena Przybyłowska – Hanusz