Dariusz Grabowski, kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego okręg nr 17 w wyborach parlamentarnych 13 października 2019 roku.
Dajmy sobie szansę
Do Szydłowca zawsze przyjeżdżałem z radością, bo tu w Orońsku mieści się Muzeum Józefa Brandta – znakomitego polskiego malarza. Urzekał mnie zamek szydłowiecki – tak niewiele przetrwało ich na Mazowszu. Szydłowiec w mojej pamięci będzie się kojarzył zawsze z Antonim Hedą-Szarym – jednym z najwybitniejszych dowódców partyzanckich w czasie wojny. Dobrze znałem. Opowiadał o rozbijaniu kieleckiego więzienia i dla odwrócenia uwagi UB o sprowokowaniu przez jego podkomendnych strzelaniny w Szydłowcu. Oddziały UB wyjechały z Kielc do Szydłowca, a w tym czasie główne siły Hedy-Szarego rozbiły więzienie w Kielcach uwalniając setki AK-owców. Niestety, brat Hedy, który był więziony w Kielcach nie dożył wyzwolenia.
Mój wybór to PSL
Jestem przedsiębiorcą, człowiekiem, który uczciwie zatrudnia na umowy o pracę. Płaci podatki. PSL jako jedyna partia rozmawiała z przedsiębiorcami, podpisała z nami umowę i zaoferowała miejsca na listach wyborczych. Jest szansa współtworzenia programu gospodarczego. Rolnik i przedsiębiorca – to przecież naturalni sojusznicy. Obaj pracują na swoim. Cenią wolność i własność. Polscy przedsiębiorcy i rolnicy nie wytrzymują konkurencji z kapitałem zagranicznym ponieważ polityka rządu im nie sprzyja. Choć to oni dają największe wpływy podatkowe do budżetu państwa, traktuje się ich jak kulę u nogi.
Mamy w Polsce partie wodzowskie. Jest wódz, nie ma oficerów, są sierżanci i szeregowcy, którzy potulnie wykonują polecenia. Ja, będąc posłem nie brałem poselskiej pensji, najpierw założyłem własną firmę i z niej utrzymywałem siebie i rodzinę. Chcę, by polscy przedsiębiorcy i rolnicy mieli reprezentację w Sejmie i mogli bronić polskiej przedsiębiorczości.
- Amela
- Kongres PSL w Sandomierzu
Mój program gospodarczy
Kwota wolna od podatku równa średniej płacy netto pomnożonej przez 12, co daje rocznie około 50 tysięcy złotych.
Oszczędności Polaków powinny być wolne od opodatkowania – należy zlikwidować tzw. podatek Belki.
ZUS dla przedsiębiorców powinien być dobrowolny.
Dla firm o obrotach poniżej 2 milionów euro należy wprowadzić niski podatek przychodowy.
Kapitał zagraniczny i kapitał polski powinien działać i być rozliczany według tych samych reguł.
Należy wprowadzić ulgi inwestycyjne i zwolnienia podatkowe dla polskich inwestorów oraz Polaków wracających z emigracji i uruchamiających tu działalność gospodarczą.
Należy dokonać abolicji podatkowej dla małych i średnich firm z tytułu zaległości wobec ZUS.
Należy dokonać oddłużenia rolnictwa i powstrzymać egzekucje komornicze.
Należy utworzyć Państwowy Instytut Kontroli Jakości Żywności i Dóbr Konsumpcyjnych – głownie importowanych.
Należy zlikwidować bądź ograniczyć urzędy pracy.
Należy utworzyć sieć banków małej i średniej przedsiębiorczości oraz banków komunalnych udzielających preferencyjnych kredytów inwestycyjnych dla polskich rolników i przedsiębiorców.
Należy powołać do życia powszechny samorząd gospodarczy – organizację jednoczącą i reprezentującą wszystkich polskich przedsiębiorców, czyli tych, którzy rzetelnie i uczciwie tworzą bogactwo materialne i duchowe Polski, tu płacą podatki.
- Spotkania z wyborcami
- w Parlamencie Europejskim
- Spotkania z wyborcami
Każdy człowiek jest ważny
Rencistom, emerytom, niepełnosprawnym – renty i emerytury bez podatku. Zakaz podnoszenia czynszów powyżej wskaźnika inflacji („prawo żelaznego lokatora”)
Młodym – 50 tysięcy złotych na wkład własny przy pierwszym kredycie mieszkaniowym. Ulgi podatkowe dla wracających z zagranicy i tu zaczynających własny biznes
- Na demonstracjach Solidarności
- Wręczenie Nagrody Bartosza
- Na demonstracjach Solidarności
Nie żyje się dla siebie
Jak nikt inny pokazał to Święty Jan Paweł II. Ale cudownych ludzi staram się dostrzegać również wokół siebie. Kiedyś wpadłem na pomysł nagrody. Nazwałem ją Nagrodą Bartosza. To nagroda dla polskiego sportowca, który wyróżnia się patriotyzmem. Najpierw dostał ją pływak Bartosz Kizierowski, który odmówił zrzeczenia się obywatelstwa polskiego i startu na olimpiadzie w barwach Kataru. W kolejnym roku otrzymała ją siatkarka Agata Mróz-Olszewska – cudowna dziewczyna, która zaszła w ciążę i jednocześnie dowiedziała się, że jest chora na białaczkę. Spytałem, czy przyjmie nagrodę. Zrobiła to z radością. Statuetkę odebrał jej mąż, już po śmierci pani Agaty. Ale to ona udowodniła, że życie trzeba przeżywać dla kogoś, nie dla siebie.
- z przyjacielem Brysiem
- Wydana przeze mnie książka - "Myśląc o Polsce"
- Podczas treningu judo z młodzieżą
Z pasją i humorem
Staram się żyć z pasją, a dla mnie jest nią sport. Najpierw było hobby, a potem zawód. Byłem uniwersyteckim mistrzem Polski w judo. Później trenerem. Sport wykształcił we mnie cechy bardzo przydatne w polityce: motywację, koncentrację, konsekwencję w działaniu, odporność na agresję i szacunek dla przeciwników, którzy walczą fair. Pozostało też zamiłowanie do ryzyka. Moją życiową przygodą była kaskaderka. Grałem w wielu filmach. W „07 zgłoś się” dublowałem Bronisława Cieślaka, później były m.in. „Polskie drogi”. Pamiętam, jak skacząc z mostu w Modlinie z zabytkową szablą przywiązaną do przegubu wbiłem ją sobie w udo. To są sytuacje, które uczą pokory.