Ostatnie 12 miesięcy Dominik spędził na wypożyczeniu do Legii Warszawa i radził sobie w niej nawet dobrze do momentu przejęcia drużyny przez trenera Stanisława Czerczesowa, który nie zaufał piłkarzowi pochodzącemu z Szydłowca. Furman poprosił o skrócenie wypożyczenia po pierwszym zimowym zgrupowaniu z Legią na Malcie. Wtedy to właśnie warszawski klub kupił za 500 tys. euro Ariela Borysiuka z Lechii Gdańsk, również zawodnika środka pola. Dla Furmana stało się jasne, że za pół roku Legia nie będzie chciała go wykupić za praktycznie dwa razy wyższą kwotę i postanowił poszukać szczęścia gdzieś indziej.
Trafiło na Włochy i na ostatnią drużynę włoskiej Serie A Hellas Werona. W klubie tym występuje już jeden polski zawodnik Paweł Wszołek, który trafił do Werony z włoskiej Sampdorii Genua. W ostatnim czasie Wszołek radzi sobie całkiem nieźle, grając w pierwszym składzie drużyny prowadzonej przez włoskiego trenera Luigiego Del Neri.
Teoretycznie Furman powinien mieć łatwiej o grę niż w Tuluzie. Jego konkurencji do pierwszego składu w Weronie nie robią jakiegoś niesamowitego wrażenia. O szansę dla Dominika możemy być spokojni, ponieważ Hellas Werona musi próbować dosłownie wszystkiego by nie spaść do Serie B.
Dominik Furman to waleczny zawodnik, więc wydawać się może, że idealnie pasujący do włoskiego stylu gry. Jak będzie faktycznie, okaże się już niebawem.
Pierwsza okazja do gry już w najbliższą środę 3 lutego z Atalantą Bergamo, potem Werona ma przed sobą serię ciężkich spotkań: z Interem Mediolan, z Lazio Rzym i derbowy pojedynek z Chievo. Pobyt we Włoszech to duża szansa dla Dominika, warto więc szybko dobrze się wprowadzić i wykorzystać swoją szansę.
Nasz szydłowiecki rodak ma już za sobą prezentację w nowym klubie, oraz pierwszy trening. Najbardziej znanymi nowymi kolegami Dominika będą m.in. Holender Urby Emanuelson – były piłkarz Milanu i Romy, Giampaolo Pazzini – były napastnik Interu i Mialny, oraz najbardziej znany Luca Toni – były reprezentant Włoch, w ubiegłym sezonie strzelił 22 gole, były piłkarz m.in Bayernu, Romy czy Juventusu.
W trwającym sezonie jak zostało wcześniej wspomniane Hellas Werona radzi sobie bardzo źle. Zajmują ostatnie miejsce z dorobkiem 11 punktów (0 – zwycięstw, 11 remisów, 11 porażek). Kilku nowych piłkarzy ściągniętych na rundę wiosenną ma odmienić oblicze włoskiego outsidera.
My trzymamy kciuki za Dominika i jego nową drużynę!
fot. hellaswerona.it