Na dobrą sprawę jeszcze nie wiemy kiedy w ogóle odbędą się wybory samorządowe. Prawidłowo powinny zostać zorganizowane jesienią 2023 roku, ale słyszymy, że raczej będzie to wiosna 2024 roku. Wszystko z powodu prawdopodobnego przedłużenia kadencji samorządom z powodów organizacyjnych. Jesienią 2023 roku najpierw miały odbyć się wybory samorządowe, potem parlamentarne, według rządu ciężko będzie to pogodzić.

Kiedy by się wybory samorządowe nie miały odbyć w Szydłowcu (i pewnie w innych miastach także) wystartowała giełda nazwisk. Od około miesiąca (a już w ostatnim tygodniu szczególnie) dyskusje w kuluarach o tym kto wystartuje w wyborach na burmistrza Szydłowca, nabierają rozpędu. 

Słyszy się, że komitet wyborczy, który jakby nie było, rządzi od kilku lat i w gminie Szydłowiec i w powiecie szydłowieckim, zaczyna układać listy, a spotkania z potencjalnymi kandydatami na radnych już się odbywają. No, ale dziś nie o tym. 

Dziś o tych, którzy teoretycznie mogą wystartować w wyborach na burmistrza Szydłowca, bo to właśnie ten wybór najbardziej interesuje mieszkańców. 

Długo było cicho jeżeli chodzi o nazwiska. Wielu mówiło, że z obecnym burmistrzem Arturem Ludwem nikt nie wygra, więc niewielu będzie chciało startować. Mówiło się, że może być tylko dwóch kandydatów: Artur Ludew i ktoś z Prawa i Sprawiedliwości. No, ale ostatnio nieco się pozmieniało. 

Mówi się oczywiście o Arturze Ludwie, obecnym burmistrzu, który raczej na pewno będzie chciał ubiegać się o swoją trzecią kadencję na najważniejszym fotelu w gminie Szydłowiec. Według nowych przepisów, gdyby wygrał byłaby to jego ostatnia kadencja, a gdyby tak było rządziłby miastem, aż 14 lat. 

Pewne jest też, że swojego kandydata wystawi Prawo i Sprawiedliwość. Czy będzie to Kamil Skrzyniarz, który kandydował w ostatnich wyborach? Niewykluczone, że na fotel burmistrza kandydowała będzie obecna poseł na Sejm RP Agnieszka Górska, ale to tylko w przypadku, gdyby najpierw nie udało się dostać do Sejmu. 

Na tzw. „mieście” w rozmowach pojawia się jeszcze kilka nazwisk. Mówi się o Marku Arturze Koniarczyku, przewodniczącym Rady Miejskiej, reprezentującego na terenie powiatu szydłowieckiego Polskę 2050 Szymona Hołowni. O Koniarczyku mówi się praktycznie przy każdych wyborach, jako o kandydacie na burmistrza. Do tej pory jeszcze się nie zdecydował, może tym razem? 

Pojawiają się jeszcze dwa dosyć niespodziewane nazwiska. Słyszy się, że Sławomir Nojek spróbuje po raz trzeci powalczyć o fotel burmistrza. Po ostatnich wyborach jakby się trochę wycofał z życia publicznego Szydłowca, ale w dwóch ostatnich kampaniach wyborczych był to kandydat na burmistrza z dosyć sporym poparciem. Ciekawe czy plotki okażą się prawdziwe? 

Ostatnim o którym coraz częściej się mówi jest Marcin Banaszczyk, redaktor i właściciel portalu „Nasz Szydłowiec”. Od 12 lat zaangażowany w życie społeczne Szydłowca, akcje charytatywne itp. Kiedyś mówiło się o nim jako kandydacie na radnego, ale w tym roku plotki mówią jako o kandydacie na burmistrza. Jeżeli okazałyby się prawdziwe byłby to jego wyborczy debiut. 

Nie wiadomo czy swojego kandydata w wyborach na burmistrza wystawi Wspólnota Ziemi Szydłowieckiej. Do tej pory nie usłyszeliśmy o żadnym nazwisku związanym z tym komitetem, które miałoby kandydować na stanowisko burmistrza, ale to oczywiście może się zmienić. 

W pojedynczych dyskusjach pojawiały się jeszcze inne kandydatury, ale póki co głównie mówi się właśnie o tych pięciu nazwiskach. Czy plotki okażą się prawdą? Wiedzą w zasadzie tylko Ci o których się mówi, czyli wyżej wymienieni. 

Do wyborów jeszcze ponad rok, albo ponad półtora roku, ale już dziś spróbujemy zbadać nastroje mieszkańców gminy Szydłowiec naszą anonimową sondą. Zachęcamy do oddawania głosów poniżej.

Na kogo zagłosowałabyś/zagłosowałbyś w wyborach na burmistrza Szydłowca, jeżeli odbyłyby się dziś?

View Results

Loading ... Loading ...

ps. wszystkie nazwiska, które zostały wymienione w tym artykule to spekulacje, podsłuchane rozmowy z mieszkańcami, przeprowadzone rozmowy i plotki.