Udało się tylko dwa razy pokonać rumuńskiego bramkarza. Najpierw Miroslav Radović wykorzystał wrzutkę Jakuba Wawrzyniaka, a w samej końcówce Jakub Rzeźniczak (środkowy obrońca) zachował się w polu karnym rywali jak rasowy napastnik i wyrównał stan meczu. Na więcej goli zabrakło czasu, sił, ale chyba i umiejętności.

Jedynym zawodnikiem, który we wtorek w Warszawie zagrał na poziomie Champions League był Jakub Kosecki. Reszta zagrała ambitnie, na miarę Ligi…ale Europy (czyli poziom niżej od LM).

Dominik Furman też grał ambitnie, chociaż maczał palce przy pierwszej straconej przez Legię bramce. W środku pola był nieustępliwy, oddał jeden piękny minimalnie niecelny strzał z dystansu. Szkoda tylko, że rzuty rożne i wolne już tak dobrze mu nie wychodziły. W 75 minucie został zmieniony przez Michała Żyro. Trener Urban chciał zagrać bardziej ofensywnie.

W całej tej „pompie” nakręconej przez media, ale i przez samych kibiców nie chodzi oczywiście o to, że w Lidze Mistrzów zabraknie Dominika Furmana i Legii Warszawa. Nie chodzi również o to, że Legia choć jest klubem poukładanym organizacyjnie i finansowo to nie ma jeszcze umiejętności na LM. Nie chodzi także o najlepszych kibiców w Polsce, którzy potrafią stworzyć taką oprawę, że aż ciarki przechodzą.

Chodzi głównie o wszystkich polskich kibiców, którzy już tak długo czekają na jakiś spektakularny sukces na miarę polskiej piłki nożnej. Takim z pewnością byłby awans Legii Warszawa. Za rok minie 18 lat odkąd polski klub (Widzew Łódź) ostatni raz zagrał w Lidze Mistrzów, być może „pełnoletność” tego niebytu sprawi, że w końcu będziemy mieli okazję do radości.

Legii Warszawa na ten sezon pozostaje szybko ogarnąć się po tym niepowodzeniu, zdobyć Mistrzostwo Polski i kolejny raz zawalczyć o Champions League.

Czy z Dominikiem Furmanem? Niewiadomo. Do końca letniego okienka transferowego pozostało tylko 2 dni. Mówi się o zainteresowaniu ze strony: HSV Hamburg, FC Toulouse i Catania Calcio. Podobno ten ostatni klub jest najbardziej zdeterminowany by pozyskać Dominika. Pierwsza oferta została odrzucona, Włosi mają jednak zamiar złożyć kolejną. 

Czas pokaże jak dalej potoczą się piłkarskie losy Dominika Furmana…

foto: www.legia.com