Goście nie ustrzelili w Kielcach żadnego gola, za to strzał za trzy punkty oddał Maciej Korzym. Niestety, nieudana runda wiosenna, gdzie Korona wygrała w sumie tylko dwa spotkania, przekreśliła szanse zespołu na zapewnienie sobie przetrwania.

Kierowaną przez Jose Rojo Martina grupę czeka teraz siedem spotkań w walce o uniknięcie spadku. Bramkarz Zbigniew Małkowski jest jednak pewien, że cel uda się osiągnąć, chociaż przyznał, że we wcześniejszych meczach powinien zachować większą czujność.

„Cieszyłbym się bardziej gdybym 3 mecze wcześniej zachował czyste konto. 40 punktów dałoby nam wtedy awans do tej upragnionej ósemki”, powiedział.

„Walka zaczyna się na całego”, dodał. „Presja jest o wiele większa. Myślę, że mamy na tyle doświadczony zespół, który nie w takiej sytuacji już był, że sobie poradzimy”.

Po podziale punktów, Korona zyskała jedno oczko, mając po zakończeniu fazy zasadniczej nieparzystą liczbę 37 punktów. Po zaokrągleniu w górę, drużyna ma teraz 19 punktów, o osiem więcej niż ostatni w tabeli Widzew Łódź.

Pierwsze spotkanie w ramach fazy grupowej Korona rozegra przeciwko łodzianom. Mecz odbędzie się w 27 kwietnia w Kielcach. Pomimo kiepskiej dyspozycji rywali, trener Pacheta zapowiada, że jego podopiecznych czeka teraz siedem spotkań o wadze finałów rozgrywek.

„Teraz przed nami siedem finałów. Czy będę emocjonujące? Na pewno i to strasznie. Czy jest to sprawiedliwe? Ci co są na dole są zadowoleni. My i Cracovia na pewno nie”, skomentował Hiszpan.

W nieco lepszej sytuacji od Korony są zespoły Cracovii oraz Jagiellonii Białystok – oba mają jednopunktową przewagę i spore szanse na przetrwanie. Jak zaznacza bramkarz złocisto-krwistych, walka o utrzymanie w lidze zapowiada się niezwykle ekscytująco, czego powodem jest niedawna reforma rozgrywek.

„Pomysłodawcy tego podziału na grupy i podziału punktów na pewno nie przeczuwali, że walka o utrzymanie będzie ciekawsza niż o mistrzostwo. Myślę, że te ostatnie 7 spotkań o pozostanie będzie o wiele ciekawszych, trzymających w napięciu. Tutaj nikt broni nie składa, bo każde potknięcie może drogo kosztować”, powiedział Małkowski.

W tej chwili, zakłady i oceny sportowe dają Koronie duże nadzieje na kolejny sezon w Ekstraklasie  . Na to samo liczą jednak inne zespoły w grupie spadkowej, więc spodziewać należy się zaciętej walki.

artykuł sponsorowany