Mowa tutaj o radnym powiatowym/członku zarządu powiatu Karolu Siebyle i radym miejskim Pawle Surdym. Obaj panowie jak pisze Echo Dnia Świętokrzyskie brali udział w rzekomej bijatyce w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. 

Link do tego artykułu czytelnicy portalu Nasz Szydłowiec próbowali przemycać pod innymi tekstami, sugerując aby portal zajął się tym tematem. Jedyne co możemy napisać to zacytować za Echem Dnia, ponieważ trwa postępowanie w tej sprawie i więcej będzie wiadomo z pewnością za jakiś czas. Policja jest w posiadaniu nagrania video z całego zajścia i pewnie ono wszystko rozstrzygnie. Z tego co piszą „niby uczestnicy” zajścia w komentarzach pod artykułem Echa, nagranie będzie na korzyść wspomnianych wyżej radnych. Są jednak również tacy, którzy twierdzą przeciwnie. Jak było naprawdę nie wiadomo. 

Żona jednego z poszkodowanych uważa, że mąż nie zawinił, że jeden z mężczyzn podszedł i niestosownie odezwał się do jej męża (brat radnego Surdego). Następnie miało poderwać się jeszcze czterech mężczyzn (w tym obaj radni i znany bokser Albert Odzimkowski). Według kobiety zmasakrowali jej męża i szwagra. 

Jak nie trudno się domyślić wersja radnych jest inna. Radny Paweł Surdy tłumaczył w artykule Echa, że to tamci ludzie zachowali się agresywnie wobec jego brata, który został poproszony przez barmankę by zwrócił im uwagę z powodu niewłaściwego zachowania. Siebyła i Odzimkowski pomogli ich wyprowadzić.  Sam jak tłumaczy nie angażował się, ponieważ w grudniu przeszedł operację. Jak twierdzi jeszcze Paweł Surdy, jeden z napastników zaatakował Alberta Odzimkowskiego, który broniąc się wyprowadził cios. 

Radny Karol Siebyła potwierdza wersję kolegi, twierdząc że to nie oni zaatakowali, a jedynie reagowali w obronie własnej, na atak agresywnych mężczyzn. 

W komentarzach na stronie Echa Dnia pojawiają się zarzuty, że panowie z Szydłowca pracują w skarżyskim klubie nielegalnie jako ochroniarze. Zarzutom zaprzeczył Paweł Surdy, który jasno wyraził się w tekście „Nie jesteśmy ochroniarzami„. 

To kto jest winny w tej sprawie mają ustalić policja i sąd. Dziwne natomiast jest to jak łatwo komentujący na stronie Echa rzucają swoimi osądami. Apelujemy do użytkowników o ewentualną merytoryczną rozmowę w tej sprawie. 

Jedno jest pewne nasi radni pojawili się w pewnym miejscu w nieodpowiednim czasie. Sprawa z pewnością rzutuje na ich wizerunek jako samorządowców, a jeżeli potwierdzą się oskarżenia rodziny, która czuje się pokrzywdzona, może się to skończyć dla Surdego i Siebyły nawet utratą mandatów. Może być to również rysa na wizerunku samego Szydłowca, dlatego trzymajmy kciuki, aby to wersja radnych została potwierdzona. Poczekajmy jednak na oficjalne informacje w tej sprawie. 

Link do oryginalnego artykułu w Echo Dnia Świętokrzyskie.