Ta Polska to wieś Poland na wyspie Kiritimati – jednej z 33 wysp rozsianych na środku Oceanu Spokojnego i składających się na państwo Kiribati. To jeden z najpiękniejszych i najbiedniejszych krajów świata, a w jego odludnym końcu leży Poland.

Wieś założył prawdopodobnie na przełomie XIX i XX w. Stanisław Pełczyński. Dziś o Poland nie pamięta prawie nikt w stolicy Kiribati, bo samolot na wyspę lata raz w tygodniu z Fidżi przez Hawaje z międzylądowaniem na Kiritimati (stolicą wyspy jest London, Paris wymarł całkowicie). W Polsce też prawie nikt o Poland nie pamięta, a mieszkańcy wsi nie wiedzą nic o „większym bracie w Europie”, gdyż na co dzień stawiają czoła brakowi żywności i opieki medycznej oraz wyludnianiu miejscowości.

Dr Dariusz Zdziech z Krakowa (pochodzi z Szydłowca), historyk, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego i założyciel Towarzystwa Naukowego Australii, Nowej Zelandii i Oceanii stworzył projekt humanitarno-naukowy „Poland helps Poland” i szuka funduszy na pomoc mieszkańcom Poland na Pacyfiku.

Portal Nasz Szydłowiec przytacza kilka cytatów z wywiadu przeprowadzonego z Dariuszem Zdziechem:

W wiosce Poland 45 proc. stanowią katolicy, więc przydałby się też duchowny. Nasi misjonarze jeżdżą na Papuę Nową Gwineę, więc czemu nie na Kiribati? Wskazywanie drogi nie musi oznaczać tylko gospodarki i inwestycji.”

„Pierwszy raz pojechałem tam w 2012 roku. Udało mi się porozmawiać z jednym z ministrów i choć trochę przekonać go, że Poland, ta nasza Polska na Kiribati, jest ważna, że może coś znaczyć, że nie jest tylko dziurą zabitą dechami. Wtedy dopiero przypomnieli sobie, że ona istnieje i nawet zbudowano tam stację benzynową.”

„Polska jest dla nich nieokreśloną wioską w państwie Europa, gdzieś niedaleko Japonii, ale daleko od Kiribati.”

„Moje dotychczasowe znaleziska sugerują, że wioskę założono ok. 1916 roku. Chciałbym wydać książkę w 100. rocznicę tego wydarzenia, ale brakuje funduszy.”

Pełna treść wywiadu TUTAJ