Podsumowanie piłkarskiego weekendu

W ostatni weekend na piłkarskie boiska wrócili zawodnicy Klasy Okręgowej i Klasy A, radomskich rozgrywek. Niestety, kilka dni później rozgrywki zostały zawieszone z powodu pandemii koronawirusa i nowych obostrzeń.

W radomskiej Klasie Okręgowej nasze drużyny to Szydłowianka Szydłowiec i Oronka Orońsko, obydwie okazały się gorsze od swoich rywali.

W Szydłowcu na stadionie na ulicy Targowej Szydłowianka podejmowała jedną z gorszych drużyn ligi Zodiaka Sucha.

Od początku spotkania to Szydłowianka miała zdecydowaną przewagę co udokumentowała bramkami strzelonymi przez Bartosza Kozickiego i Damiana Kozerę. Wynik powinien być jednak zdecydowanie wyższy, ale tak się nie stało. Swoją sytuację wykorzystał za to Zodiak i do przerwy nasza drużyna prowadziła 2:1.

Po przerwie znów kilka niewykorzystanych sytuacji i wtedy do akcji wkroczyła drużyna przeciwna, która najpierw 64 minucie wyrównała, a w 84 wyszła na prowadzenie, wykorzystując rzut karny. Kolejną „jedenastkę” sędzia podyktował na naszą korzyść w 90 minucie, którą na bramkę na 3:3 zamienił Bartosz Kozicki. To jednak nie wystarczyło, ponieważ w ostatnich sekundach meczu rywale z Suchej wykorzystali podbramkowe zamieszanie i strzelili zwycięskiego gola. Wynik końcowy 3:4.

Na bardzo trudnym terenie u lidera rozgrywek rozpoczynała piłkarską wiosnę Oronka Orońsko. Energia Kozienice to drużyna, która pewnie zmierza do awansu na czwartoligowe boiska, dlatego nawet remis Oronki byłby uznany za niespodziankę. Niestety nasza drużyna już od 10 minuty spotkania grała w osłabieniu po czerwonej kartce dla Dominika Wyrwińskiego.

Do przerwy jednak pachniało niespodzianką, ponieważ w 40 minucie gola dla Oronki strzelił Jarosław Gołda. Zawodnicy lidera na drugą połowę wyszli bardzo mocno zdeterminowani i ruszyli do odrabiania strat. Gole strzelali w 51 i 58 minucie wychodząc na prowadzenie. Nieszczęścia Oronki miały się dopiero zacząć. W 60 minucie drugą żółtą kartkę otrzymał bramkarz drużyny z Orońska i nasza drużyna grała w 9 przeciwko 11 zawodnikom gospodarzy. Kolejne gole dla Energii były niestety tylko kwestią czasu i tak się stało, a mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 5:1 dla gospodarzy.

W ramach radomskiej Klasy A na boisku w Bieszkowie Dolnym w pierwszym meczu rundy wiosennej spotkały się drużyny Gryfii Mirów i KS Jastrząb. Mecz derbowy obserwowali wójt gminy Mirów Artur Siwiorek i wójt gminy Jastrząb Andrzej Bracha. Sympatycy obydwóch drużyn okalali boisko pozostając w swoich samochodach i stamtąd obserwując poczynania swoich zespołów.

Spotkanie z walką na boisku i w powietrzu. Gdybyśmy mieli wskazać lepszą drużynę to byliby to goście z Jastrzębia, którzy przeprowadzali groźniejsze akcje i byli bliższej strzelenia bramki. Gospodarze grali momentami nieporadnie, ale kilka groźnych kontr udało im się przeprowadzić. Mocno wiejący wiatr nie ułatwiał gry, szczególnie wykonanie stałych fragmentów musiało być bardzo precyzyjne.

Spotkanie derbowe zakończyło się wynikiem 0:0.

Kilka dni po pierwszych meczach rundy wiosennej Mazowiecki Związek Piłki Nożnej poinformował o zawieszeniu rozgrywek. Do 28 marca nie mogą odbywać się mecze IV ligi, Klasy Okręgowej, Klasy A i Klasy B.

Na tę chwilę jak wynika z terminarza nasze drużyny wznowią rozgrywki w sobotę wielkanocną. Można jednak już teraz stwierdzić, że nie jest to takie oczywiste z powodu wprowadzonych obostrzeń rządowych, które mają potrwać do 9 kwietnia.

Sytuacja jest dynamiczna i z pewnością będziemy ją obserwować.