Marsz poprowadziła Miejska Orkiestra Dęta pod batutą kapelmistrza Henryka Kapturskiego. Tuż za orkiestrą maszerowali, aktorka Ewa Błaszczyk, przedstawiciele organizatorów, księża z obu szydłowieckich parafii, szydłowieccy włodarze, sportowcy, strażacy, Młodzież Wszechpolska, dzieci i młodzież szkolna wraz z nauczycielami i dyrekcją oraz rzesza mieszkańców Szydłowca i okolic. 

Po prześciu ulicami: Rynek Wielki, Radomska, Zamkowa, Kościuszki, Kilińskiego wszyscy wrócili pod miejski Ratusz gotowi do pomocy i zabawy. 

Udanej niedzieli życzyła Ewa Błaszczyk gość honorowy tegorocznego marszu, życzyła Klaudii Kozieł pogody ducha i siły w walce z chorobą. Kilka słów do Klaudii i zebranej publiczności skierowali ks. Adrian Jakubiak oraz Ewa Świercz dyrektor ZS im. Jana Pawła II. 

Ogromną niespodzianką dla wszystkich uczestników były wzruszające słowa podziękowań od samej Klaudii. Łzy w oczach publiczności zbierały się kiedy Klaudia wykonała utwór „Hallelujah” z repertuaru Leonarda Cohena. 

Organizatorzy II Szydłowieckiego Marszu Życia czyli: Krystian Korba, Konrad Jóźwik, KSM Szydłówek oraz ZS im. Jana Pawła II przygotowali wiele atrakcji podczas kilkugodzinnej imprezy. Na szydłowieckiej scenie zaprezenotwali się uczniowie szydłowieckich szkół, lokalni artyści oraz gwiazdy muzyki disco polo. 

Taneczne prezentacje zaserwowały: Grupa Taneczna „Dance Project” z ZS im. JP2 oraz uczniowie klas: 3a, 4b, 5a i b z PSP nr 1 im. Jana III Sobieskiego. Wokalne umiejętności zaprezentowali: Aleksandra Wnuczek, Klaudia Dróżdż, Gabrysia Falkiewicz, Joanna Grzyb, Rafał Czaja oraz Dominika Wąs. 

Po występach lokalnych artystów przyszedł czas na występy trzech zespołów. Jako pierwszy szydłowiecką publikę porwał zespół Champion z Ostrowca Świętokrzyskiego. Jeszcze gorętszy występ dał zespół Jagoda, który bisował aż dwukrotnie. Na zakończenie zaprezentowali się panowie z zespołu Cassino

Oprócz muzycznych wrażeń, każdy mógł wziąć udział w loterii fantowej, zjeść pyszne ciasto, grochówkę, chleb ze smalcem, napić się gorącej herbaty lub kawy, nie zabrakło również waty cukrowej. 

Podczas akcji odbywała się również zbiórka krwi podczas której zebrano ponad 26 litrów krwi. Stałym elementem tego typu imprez są również licytacje gadżetów. Najdrożej udało się sprzedać rower, który znalazł nabywcę za 1100 złotych. Ciekawostką była koszulka meczowa Dominika Furmana z finału Pucharu Polski w 2012. Ta koszulka „obskoczyła” już kilka akcji i za każdym razem jej nowy właściciel przekazywał ją na kolejną. Tym razem została sprzedana za 300 złotych, ale ogólnie pomogła już na kwotę około 2 tysięcy złotych. 

Jak poinformowali portal Nasz Szydłowiec organizatorzy podczas II Szydłowieckiego Marszu Życia udało się uzbierać kwotę 14 084, 3 złotych!!! Szydłowiec po raz kolejny pokazał, że potrafi się zjednoczyć i pomóc drugiemu człowiekowi. 

Klaudio bądź szczęśliwa!

Fotoreportaż z II Szydłowieckiego Marszu Życia na Facebooku portalu Nasz Szydłowiec