Dwie minuty później Damian Szyszka wywalczył aut na wysokości pola karnego Victorii i sam go szybko wykonał, piłkę tuż sprzed linii końcowej boiska wślizgiem zagrał Łukasz Janik, a na 5 metrze formalności dopełnił Łukasz Łaciak. 0:1. Do tego momentu nasza drużyna posiadała przewagę, Victoria nie była w stanie stworzyć groźnej sytuacji. Niestety, stracony gol podziałał na gospodarzy jak płachta na byka, gdyż ruszyli zdecydowanie do ataków, a nasi piłkarze zaczęli się bronić.  Już minutę później Vikcia mogła wyrównać, po dośrodkowaniu S. Iwanickiego do piłki doszedł Daniel, ale jego strzał obronił nasz bramkarz. 5 minut później olbrzymie zamieszanie w naszym polu karnym, najpierw jeden z zawodników Victorii został zablokowany,  piłka trafia na bok pola karnego do Mateusza Iwanickiego, ten próbuje dośrodkować „za kołnierz” Pawłowi Wieczorkowi, piłka odbija się od poprzeczki i trafia pod nogi Aleksandra Eibla, ten również próbuje lobem zdobyć gola ale nie trafia w bramkę. Chwilę później kolejna akcja gospodarzy i uderzenie Rogowskiego trafiło w spojenie naszej bramki. W 41 minucie kibice już widzieli piłkę w siatce, po rzucie rożnym i dośrodkowaniu Eibla głową uderza Jabłoński, ale piłka o centymetry przechodzi obok słupka bramki. Do regulaminowych 45 minut sędzia doliczył tylko jedną, i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 dla naszego zespołu.

II połowa

Niestety rozpoczęła się jak zakończyła się pierwsza – od ataków Victorii. W 49 minucie kolejny dobrze rozegrany rzut wolny przez gospodarzy, po wrzutce Kostrzewy do sytuacji dochodzi ponownie Daniel, ale znów nie trafia w bramkę. W 54 minucie długa piłka przed nasze pole karne, Suwara przegrywa walkę z Kostrzewą, piłka spada pod nogi Wociala, który pozornie od niechcenia uderza, piłka odbija się jeszcze od słupka i wpada do siatki. 1:1. Po godzinie trzy groźne sytuacje Victorii , które niestety kończą się dwoma bramkami. Najpierw uderzenie M. Iwanickiego obronił nasz bramkarz, ale minutę później rzut rożny szybko rozegrany kompletnie zaskoczył naszą obronę. Całkowicie niepilnowany S. Iwanicki posłał precyzyjną piłkę nad naszym bramkarzem na 3 metr do Jabłońskiego, który dopełnił formalności. 2:1. Dwie minuty później dośrodkowanie Szyszki wybijają obrońcy, akcji nie przerywa Przemysław Janik i gospodarze wychodzą kontrą całkowicie odsłoniętą prawą stroną, Delikat przebiega z piłką 40 metrów i idealnie podaje do Wociala, który w sytuacji sam na sam pokonuje Pawła Wieczorka. 3:1.Po tej bramce gospodarze spuścili z tonu, wynik całkowicie im odpowiadał. Nasza drużyna jednak niestety pogodziła się z porażką i oprócz dwóch-trzech wyjątków nie próbowała zmienić wyniku. Jednym z tych, który próbował coś zmienić był Łukasz Janik, który był bliski zaskoczenia bramkarza Viktorii w 70 minucie, ale jego strzał przeszedł obok bramki. W 74 minucie Viktoria wyprowadziła kontrę, po podaniu M. Iwanickiego uderzał Endzelm, ale piłka przechodzi tuż obok naszej bramki. W 89 minucie Kostrzewa przeprowadził indywidualną akcję prawym skrzydłem i uderzył silnie po krótkim słupku z dosyć ostrego kąta, ale Paweł Wieczorek nie zdołał odbić piłki. 4:1.  W doliczonym czasie gry wreszcie coś się zaczęło dziać pod bramką Viktorii. Najpierw po podaniu Szyszki bliski dojścia do piłki był Norbert Drożdżał, ale uprzedził go obrońca. Po rzucie rożnym piłkę z ziemi ciałem próbuje wybijać Mateusz Iwanicki, ale trafia go w ręke, sędzia wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Łukasz Janik i pewnym, silnym strzałem pokonał Kruszewskiego. 4:2. Sędzia od razu po wykonaniu rzutu karnego zakończył to spotkanie.

źródło: http://szydlowianka.blog.pl/

Zdjęcia ze spotkania dostępne w tym miejscu