W 1775 roku szlachcic Zygmunt Siemieński otrzymał prawo założenia miasta kilkadziesiąt kilometrów od Radomia, w pobliżu dzisiejszego Szydłowca. Zamieszkiwało je zaledwie 60 osób, ale cieszyło się licznymi prawami – między innymi do urządzania 12 jarmarków w roku. Po około 30 latach przestało istnieć – nikt nie wie dlaczego. W miejscu, które jest wskazywane jako prawdopodobne położenie Zygmuntowa, znaleźć można teraz tylko puste pola i łąki. Oprócz zapisów w księgach parafialnych w pobliskiej wsi, nie ma właściwie żadnych śladów tego miasta.

Mimo to, budzi ono zainteresowanie okolicznych mieszkańców. Miasteczko ciągle funkcjonuje w ich wyobraźni. Myślą o nim, próbując znaleźć odpowiedź na pytanie o to, co mogło się tam wydarzyć.

Cały reportaż TUTAJ wystarczy tylko w małej ramce „Posłuchaj” kliknąć ikonkę dźwięku/głośnika przy tytule „Miasto, którego nie ma”