Wszystko miało rozpocząć się pokazem kick – boxingu w wykonaniu zawodnik szydłowieckiej VIKTORII, jednak jak poinformował organizator pokaz nie odbył się z powodów niezależnych od organizatorów.

W związku z tym chwilę po godzinie 17.oo w zamkowej sali kinowej rozpoczął się pokaz filmu „Historia Roja”. Był to wersja reżyserska, więc było sporo niedociągnięć : brak scen, brak dźwięku w pewnych momentach itp.

Sala kinowa wypełniła się po brzegi, a wśród gości nie zabrakło przedstawiciele Powiatu Szydłowieckiego który oficjalnie wsparł organizację akcji: starosta Włodzimierz Górlicki, przewodniczący Rady Powiatu Marek Sokołowski oraz radni powiatowi Barbara Majewska i Artur Ludew.

Po obejrzeniu filmu nastąpiła krótka przerwa przed częścią muzyczną. W tej właśnie przerwie organizator Piotr Kowalski odczytał list z podziękowaniami za wsparcia akcji. Chwilę później ku zdziwieniu większości zebranych oświadczył się na scenie swojej dziewczynie, która owe oświadczyny przyjęła. Na cześć narzeczonych odpalono racę i wykrzyczano „Cześć i chwała bohaterom!”.

Po części osobistej organizatora nadeszła pora na część artystyczną, na którą przyszło wielu fanów hip – hopu.

{phocagallery view=category|categoryid=121|limitstart=0|limitcount=39|detail=5|imageordering=5}

Jako pierwszy na scenę wkroczył JOHN87 wracający po wielu latach na scenę raper. Na scenie wystąpił wspólnie ze swoim przyjacielem o pseudonimie 'Seba’. Mimo długiej przerwie John87 zachował świetną relację z publicznością, ponieważ dość szybko zapełnił tłumnie miejsca pod sceną, a fani patriotycznego hip – hopu bawili się świetnie. Szczególne wzruszenie ( zapalniczki, światełka z telefonów) spowodowała piosenka dedykowana bratu wykonawcy.

John87 był zachwycony szydłowiecką publicznością i na koniec serdecznie im podziękował za świetne przyjęcie.

Kolejny wykonawca to świetnie znany w Szydłowcu (występujący dzień wcześniej na Szydłowiec Rock Festivalu) zespół SWOBODNA. Choć stylistycznie nie pasowali do niedzielnego repertuaru poradzili sobie na scenie jak zwykle świetnie. Rozruszali fanów hip- hopu, ale nie zabrakło również sympatyków ostrego rockowego grania. Atmosfera pod sceną była naprawdę gorąca. Swobodna zagrała swoje największe hity znane już praktycznie każdemu młodemu mieszkańcowi Szydłowca, zabrzmiały m.in: Stary Ślepiec, Antybabilonia czy Słowianin. Swobodna po raz kolejny udowodniła, że radzi sobie świetnie w każdych warunkach.

Po Swobodnej nadszedł czas na występ legendy patriotycznego rapu czyli Zjednoczonego Ursynowa. Zanim jednak występ gości z Warszawy, na scenie pojawił sie czteroletni młody perkusista, który po zademonstrowaniu swoich umiejętności otrzymał w prezencie pałeczki od perkusisty Swobodnej „Kisiela”.

Podczas występu Zjednoczonego Ursynowa dało się zauważyć, że niektórzy przyszli specjalnie na ich występ. Znali wszystkie kawałki na pamięć. Świetna komunikacja z publicznością to dodatkowy plus dla ZU.

Wspólnie ze Zjednoczonym Ursynowem na scenie wystąpił Kotzi z radomskiej Bandy Unikat dobrzej znanej w środowisku hip-hopowym.

Na sam koniec frontman ZU zaintonował „My Pierwsza Brygada” i „Rotę”, której zostały chóralnie odśpiewane przez zebraną publiczność.

Finałowy koncert to występ kolejnej legendy patriotycznego rapu czyli TADEK/FIRMA. Po małych problemach ze sprzętem komputerowym rozpoczął się koncert, który przez wielu był najbardziej oczekiwany. Tym bardziej, że podczas występu Tadek promował swoją solową płytę. Wspólnie z datkiem wystąpił Roman Bosski z krakowskiego składu Firma.

Jak wynika z informacji przekazanej przez organizatora Tadkowi tak spodobało się granie w Szydłowcu, że chce do nas jeszcze wrócić.

Wiele utworów było zagrane w Szydłowcu całkowicie premierowo co również działało mobilizująco na zebraną pod scenę grupę fanów hip-hopu.

Reasumując Akcja „Ratujmy Roja” w Szydłowcu przeszła już do historii. Teraz wystarczy czekać na oficjalne dane co do zebranych pieniędzy. Organizacyjne również nie można mieć żadnych zastrzeżeń.