W części wstępnej na dziedzińcu zamkowym kilka słów o Cezarym powiedziała Małgorzata Bernatek, dyrektor Szydłowieckiego Centrum Kultury „Zamek”. Następnie sam autor opowiedział o wystawie, o swojej pasji i zaprosił wszystkich przybyłych do oglądania wystawy. – Aparat od zawsze leżał u mnie w domu i korciło, aby włożyć do niego kliszę – rozpoczął swoją opowieść Cezary Szymkiewicz. – Wtedy jednak nie poszło to wszystko w stronę prawdziwej fotografii. Taką fotografią jaką chciałbym pokazać dzisiaj zająłem się nie dalej jak rok temu. Tym bardziej, byłem zaskoczony z propozycji Centrum Kultury, aby zorganizować wystawę moich zdjęć. Chciałbym podziękować pani dyrektor za umożliwienie mi tej wystawy, a także innym szydłowieckim artystom w przyszłości. Artystom? Dla mnie to nadal zbyt wielkie słowo, które wydaje mi się, nie pasuje do mnie – skromnie zakończył bohater sobotniego wieczoru.
Wszyscy zebrani przenieśli się do sali kameralnej w której panował bardzo przyjemny chłód i tam rozkoszowali się pięknymi fotografiami, pięknych kobiet, w przeróżnych sceneriach. W tych zdjęciach było wszystko to co Cezary zawarł w tytule wystawy. Były kobiety, było dużo różnego światła, no i były oczywiście emocje, które są tak ważne w każdej fotografii.
Z reakcji uczestników, z rozmów które były przeprowadzane podczas wystawy, można wywnioskować, że się podobało. Niektórzy nawet żałowali, że Czarek tak „mało” zdjęć zdecydował się pokazać.
Cezary Szymkiewicz to fotograf, który współpracuje z portalem Nasz Szydłowiec. Portal życzy Cezaremu jeszcze wielu sukcesów, pięknych zdjęć i wystaw w różnych miejscach w Polsce, a nawet w Świecie.
Wystawę nadal można obejrzeć w sali kameralnej szydłowieckiego Zamku do czego serdecznie zachęcamy.
Kilka zdjęć z sobotniego wernisażu zobaczycie na Facebooku portalu Nasz Szydłowiec.