Zaczęło się od jednego z punktów Statutu Gminy w którym rządząca w Szydłowcu koalicja postanowiła dać zapis, że inicjatywa uchwałodawcza przysługuje przewodniczącemu Rady Miejskiej. Wniosek o taki zapis złożyła komisja infrastruktury.

– Jestem zdziwiony tym co Państwo proponujecie. Według tego co ustaliliśmy na posiedzeniu komisji inicjatywa uchwałodawcza miała przysługiwać: burmistrzowi, grupie pięciu radnych, komisjom, klubom radnych i grupie conajmniej 150-ciu mieszkańców. Dziś chcecie dorzucić do tego przewodniączego – zauważył radny Paweł Bloch ze Wspólnoty Ziemi Szydłowieckiej. 

Radny Bloch wyraził również wątpliwość co do jednego z  zapisów w Statucie. Zapytał o jeden z wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego, który mówił o tym, że Statut nie może upoważniać przewodniczącego do nadzorowania pracy biura rady i radnych oraz do ingerencji do pracy Urzędu Gminy, gdyż brak jest podstawy w ustawie o samorządzie gminnym. Radnego Blocha do zadania tego pytania radcy prawnemu obecnemu na sali, skłonił zapis w Statucie Gminy Szydłowiec mówiący o tym, że przewodniczący Rady Miejskiej w ustaleniu z przewodniczącymi komisji stałych, ustala termin posiedzeń komisji. 

Radca prawny nie był wstanie odpowiedzieć na pytanie radnego, twierdząc, że z marszu nie potrafi odpowiedzieć szczegółowo. 

 

– Statut Gminy to bardzo ważna sprawa, to taka nasza mała konstytucja. Chciałbym z tego względu zauważyć, że skoro Pan mecenas w tej ważnej dla nas sprawie nie potrafi szczegółowo odpowiedzieć na pytanie to może warto się jeszcze wstrzymać? Skoro nie jesteśmy pewnie tego co uchwalamy to wydaje mi się zasadne popracować jeszcze nad tym Statutem – wyraził wątpliwości wiceprzewodniczący rady miejskiej, radny Józef Jarosiński. – Chciałbym również zapytać o to dlaczego pod uzasadnieniem projektu uchwały dotyczącego Statutu Gminy podpisali się tylko radni z tak zwanej opozycji? (chodzi o komisję doraźną, która pracowała nad Statutem) Dlaczego brakuje tutaj podpisów panów radnych: Pawła Blocha, Macieja Kapturskiego i Leszka Jakubowskiego? Chciałbym, abyśmy wszyscy usłyszeli co było powodem, zanim zaczniemy głosować. No i oczywiście chciałbym zapytać komisję infrastruktury z jakiego powodu chcecie wyróżnić pana przewodniczącego, któremu wedle nowego Statutu będzie przysługiwała inicjatywa uchwałodawcza? O co tutaj chodzi? Do tej pory pięciu radnych miało inicjatywę uchwałodawczą, a nagle ma mieć jedna osoba? Taka sama osoba jak każdy inny radny, wybierana w ten sam sposób co my wszyscy, a funkcja przewodniczącego po prostu upoważnia go do prowadzenia obrad. Rozumiem, że inicjatywę uchwałodawczą ma pan burmistrz, ale nie przewodniczący! Nie rozumiem również dlaczego chcecie pozbawić burmistrza merytorycznego stanowiska dotyczącego pewnych poprawek ustaw. Przecież niektóre poprawki mogą rzutować i to bardzo mocno na współpracy pomiędzy radą, a burmistrzem, a dziś chcecie coś takie zawrzeć, żeby burmistrz nie mógł się wypowiadać? Dla mnie jest to rozwiązanie błędne – grzmiał z mównicy radny Jarosiński. 

– Dziwi mnie, że skupiliśmy się dzisiaj na jednym tylko punkcie skoro ten Statut zawiera szerego zdecydowanie ważniejszych punktów. Jest to poprawka zgłoszona przez komisję infrastruktury, nad którą będziemy głosować i to radni z większością głosów zdecydują o tym jak będzie brzmiał ten paragraf – to z kolei komentarz do dyskusji przewodniczącego Rady Miejskiej Marka Koniarczyka. 

Głos zabrał również wiceprzewodniczący, radny Marek Plewa, który powiedział: – Jestem tego samego zdania co kolega radny Józef Jarosiński. Nie mamy podstaw, żeby takim przywilejem inicjatywy uchwałodawczej wyróżniać w sposób szczególny przewodniczącego Rady Miejskiej, ponieważ jest to taki sam członek rady jak każdy inny. Różni przewodniczącego od zwykłe radnego tylko to, że ma dodatkowe zadania na które sam się zdecydował, ale przecież to nie jest przymus. Podczas pracy nad tą uchwałę dawaliśmy rozsądne rozwiązanie tej sytuacji. Proponowaliśmy, aby inicjatywę uchwałodawczą posiadał każdy radny. Jeśli każdy to radny to również przewodniczący. Nie wydaje mi się, że spowoduje to lawinę inicjatyw ze strony wszystkich radnych, a jednocześnie nie będzie to także specjalne wyróżnienie przewodniczącego. Chciałbym równiez zauważyć, że ja Państwu przedstawiłem konkretne uzasadnienie, nie usłyszałem jednak takiego ze strony komisji infrastruktury, która wnioskuje o taką zmianę i wyróżnienie przewodniczącego. Jeżeli ta poprawka zostanie przegłosowana pozytywnie, będe zmuszony zagłosować przeciw uchwaleniu Statutu Gminy – dosyć dosadnie zakończył radny Plewa. 

W celu uzupełnienia głos zabrał ponownie przewodniczący Koniarczyk: – Szanowni Państwo chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że jeżeli nawet przewodniczący będzie miał inicjatywę uchwałodawczą nie będzie oznaczało to jakichś specjalnych względów. Każda złoszona inicjatywa i tak będzie musiała być przegłosowana i zaakceptowana przez większość. Nie widzę tutaj jakiegoś dużego problemu i nie chcę dalej dociekać. 

– Mam całkowicie odmienne zdanie niż radni Jarosiński i Plewa. Uważam, że inicjatywa uchwałodawcza przewodniczącego pozwoli usprawnić wewnętrzną pracę rady, nie jest to żadne specjalne wyróżnienie – powiedział radny Arkadiusz Sokołowski, przewodniczący komisji infrastruktury. 

Podobne stanowisko co radni Jarosińki i Plewa przedstawił radny Paweł Bloch, po którego wypowiedzi znów głos zabrał radny Arkadiusz Sokołowski: – Panie przewodniczący przysłuchując się tej dyskusji utwierdziłem się w przekonaniu, że ten zapis jest nam bardzo potrzebny. Uważam, że te wszystkie wypowiedzi to są jednak wycieczki personalne. Jest to moje zdanie, tym bardziej, że zauważam to od dawna. Wnioskuję o zamknięcie dyskusji. 

Zanim jednak radny Sokołowski złożył swój wniosek do wypowiedzi zgłosił się radny Maciej Kapturski: – Zostałem niejako wywołany do tablicy, ponieważ byłem jednym z trzech radnych komisji doraźnej, którzy nie podpisali się pod projektem. A nie podpisałem się z tego samego powodu, który słyszycie Państwo dzisiaj, czyli te wszystkie wątpliwości. Mam takie same i dlatego nie zagłosuję za tym Statuem. Kluczowe jest jednak dla mnie jedno sformułowanie w jednym z paragrafów: „przewodniczący ustala posiedzenia komisji”. Rozumiem koordynować pracę rady, ale ustalać? Według mnie zrobi to niesamowity zamęt. Podobnie jak moi koledzy chciałbym również usłyszeć opinie prawną w tym temacie. 

– Wiadomym jest, że uchwała zostanie poddana opinii organom wyższego rzędu i wtedy wszystko będzie jasne – dopowiedzał do wypowiedzi radnego Kapturskiego, przewodniczący Koniarczyk. 

Chwilę później przewodniczący przeszedł do głosowania wniosku radnego Sokołowskiego o zamknięciu dyskusji. W tym samym momencie wiceprzewodniczący Jarosiński zdecydował się zabrać głos: – Szanowni Państwo, jeżeli Wy w tak ważnej sprawie jak Statut Gminy chcecie zamykać dyskusję, żeby tylko pokazać, że „my tu rządzimy”. To pokazuje Waszą pracę, weźcie pod uwagę że patrzy na to cała sala. 

Dyskusja została zamknięta, radni przeszli do głosowania, a radny Arkadiusz Sokołowski złożył wniosek o głosowanie jawne imienne. Statut z poprawką komisji infrastruktury został przyjęty większością głosów. 

 

Jutro poruszymy jeszcze jeden temat o którym rozmawiali podczas ostatniej sesji nasi radni, czyli diety i sposób ich obniżania i potrącania.