wolny przy narożniku boiska. Do piłki podszedł Rafalski i kapitalnie dośrodkował na głowę Damiana Szyszki, który uderzeniem głową pokonał Pieniążka. Był to pierwszy gol popularnego Szychy w tym sezonie. Po bramce mecz się uspokoił, dopiero pod koniec pierwszej połowy było trochę emocji. W 44 minucie w prostej sytuacji błąd popełnił Łyżwa,i nie trafił w piłkę, w efekcie Łukasz Okła znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale Prezes uderzył wprost w niego. W doliczonym czasie gry Dawid Łyżwa bardzo groźnie zaatakował od tyłu Okłę i sędzia był zmuszony pokazać mu drugą żółtą kartkę oraz usunąć go z boiska. Chwilę później zakończył pierwszą połowę przy wyniku 1:0 dla Szydłowianki.

II połowa:

Od początku drugiej połowy to Mazowsze przejęło inicjatywę i próbowało odrobić straty. W 48 minucie do prostopadłej piłki za linię obrony doszedł Przemysław Łaski i uderzał z 18 metrów ale pomylił się o jakieś dwa metry. W odpowiedzi po rzucie rożnym wykonywanym przez Rafalskiego uderzał z woleja Błażej Miller, ale jego strzał przeszedł tuż obok okienka bramki. Po godzinie gry w narożniku boiska Sebastian Jakubczyk sfaulował Grodzkiego i sędzia odgwizdał rzut wolny. Piotr Madetko dośrodkował na 9 metr, tam piłkę na piąty metr strącił Michalski, do futbolówki dopadł Łaski i wepchnął piłkę do bramki. Nasza drużyna potrzebowała dziesięciu minut na otrząśnięcie się. W 70 minucie dobra wrzutka Grymuły do Okły, ale Prezes uderzył z półwoleja wprost w bramkarza. Ten strzał pozwolił jednak Prezesowi na uwierzenie w swoje umiejętności, gdyż następne parę minut to koncert gry w jego wykonaniu. Najpierw jego uderzenie z 25 metrów przeszło tuż obok bramki słupka, potem przeprowadził indywidualną akcję i podał prostopadle do Przemka Janika, ale ten dośrodkował wprost w ręce bramkarza. W 80 minucie kolejne piękne podanie Okły, dochodzi do niego Łaciak i próbuje pokonać bramkarza z ostrego kąta, jednak Pieniążek kapitalnie wybił piłkę na rzut rożny. W 83 minucie goście mogli zdobyć bramkę, jednak Grodzki po raz kolejny zawahał się i nie wiedział co zrobić, najpierw uderzył w Pawła Wieczorka a potem piłkę wybili mu nasi obrońcy. W 88 minucie nasza drużyna dopięła swego, rzut rożny rozegrał Przemek Janik, podał na 20 metr do Sebastiana Jakubczyka, ten ładnie uderzył, ale Pieniążek odbił piłkę, do której dopadł Szyszka i skierował ją do siatki, ale sędzia słusznie odgwizdał pozycje spaloną naszego napastnika. W doliczonym czasie gry przed szansą stanął jeszcze zespół gości, jednak nie potrafili rozegrać kontry czterech na dwóch. Chwile później sędzia zakończył to spotkanie

Ocena:

Nasza drużyna rozegrała dobry mecz, popełniła jednak sporo prostych i niewymuszonych błędów, które nie powinny się przytrafiać. Przydarzył się też niestety słabszy okres, między 46 a 70 minutą, który skrzętnie wykorzystali goście. Błyszczał Łukasz Okła, który wykazywał sporą chęć do gry pod koniec meczu, cieszy pierwszy gol w tym sezonie Damiana Szyszki. Nasi zawodnicy wkładają serce i zdrowie w grę, niestety szczęście na razie przestało dopisywać. Choć trzeba przyznać, że Mazowsze na ten punkt zasłużyło, kto wie jak potoczyłby się ten mecz gdyby wykorzystało idealną okazję w 22 minucie, gdy wyszli trzech na samego bramkarza. Po czerwonej kartce nie załamało się i udało mu się zdobyć bramkę a potem obronić wynik.

w tym miejscu

http://szydlowianka.blog.pl///