Tak czy inaczej tych, którzy pomyśleli, że „Środek Tygodnia” przestanie istnieć muszę poważnie rozczarować. Nie zniknie i co więcej okazuje się, że felietony te są bardzo chętnie czytane przez mieszkańców i co ważne przez szydłowieckich włodarzy, którzy komentują poruszane w moich tekstach sprawy na sesjach miejskich. Mogliście się o tym przekonać czytając lub odsłuchując relację z ostatniego posiedzenia TUTAJ. Zanim zaczniecie czytać ten felieton warto zapoznać się z tą relacją. 

Relacja ze wspomnianej sesji wywołała oburzenie wśród znacznej części opinii publicznej. Wiele komentarzy w internecie, dyskusje w kuluarach, a także bardzo duża liczba wyświetleń artykułu (aż 6 615 do tej pory!!!) sprawiają, że jest satysfakcja z tego, że ten portal istnieje. 

Powiem wam jednak szczerze, że początkowy przebieg sesji nie wskazywał na to, że zacznie się taka jatka i rzeczy, których nigdy wcześniej na sesjach miejskich nie widziałem. Można było zauważyć jakieś poddenerwowanie burmistrza czy przewodniczącego, ale nikt by nie wpadł na to jaki scenariusz został przygotowany.

Zaskoczenia 

Burmistrz Ludew zaskoczył. Mnie, radnych opozycji, a może nawet i sam siebie. Twarde i stanowcze pretensje podparte pytaniami wprowadziły delikatny popłoch wśród radnych. Dziwi mnie to, że radni Wspólnoty nie chcieli odpowiedzieć czy oni lub ich członkowie rodzin byli szykanowani przez burmistrza. Skoro taki tekst pojawił się w wydawanym przez Wspólnotę Ziemi Szydłowieckej miesięczniku Głos Ziemi Szydłowieckiej, to trochę jakby się pod tym podpisywali. Z drugiej strony wcale nie musiało chodzić o nich, może dotyczyło to radnych Wspólnoty, którzy byli podczas tej sesji nieobecni? Z tego powodu, nie rozumiem ataku ze strony burmistrza. Pytania te powinny być raczej skierowane do autora tekstu we wspomnianym miesięczniku. Inna sprawa z pytaniem do radnego Macieja Kapturskiego, który podpisał się pod tekstem w Głosie swoim nazwiskiem. Pytanie zasadne, choć ja na miejscu radnego Kapturskiego powiedziałbym kogo miał na myśli pisząc w swoim oświadczeniu „guru”. Sam jestem ciekaw. 

Jeżeli chodzi o wymianę zdań pomiędzy radnym Adam Pietrasem, a Maciejem Kapturskim, to niestety, ale było to strasznie słabe. Rozumiem grę jaka została rozegrana wokół odwołania z funkcji przewodniczącego Komisji Edukacji radnego Kapturskiego. Nie można jednak takiej sprawy opierać na anonimowym donosie, a tak jest w tym przypadku. Wszyscy coś słyszeli, ale na pewno nie wiadomo nic. Z tego też powodu nie pisałem na ten temat artykułu, wystarczył zalew komentarzy.

Ta jedna wielka kłótnia wydawała się nie mieć końca. Wielu z obecnych na sali spoglądało na zegarki, ale nasi radni dopiero się rozkręcali. W felietonie przejdę może do obszernej wypowiedzi przewodniczącego Marka Koniarczyka, który może nie bezpośrednio, ale zdecydowanie miał pretensje co do działalności portalu Nasz Szydłowiec, a także co do krytki swojej osoby w internecie.  

Krytyka. Słyszna czy niesłuszna? Każdy ma prawo czy nie?

Otóż drodzy czytelnicy, panie przewodniczący. Do krytyki samorządowców mam prawo i z tego prawa będę korzystał, nie tylko jako dziennikarz, ale w pierwszej kolejności jako obywatel tego miasta. Mam prawo wyrazić zdanie w każdym temacie i będę to robił. Podobnie jak pan może wyrazić zdanie na mój/portalu temat i ciesze się, że pan z niego skorzystał. Ma prawo nie podobać mi się to, że jednocześnie jest pan nauczycielem wychowania fizycznego w szkole podległej burmistrzowi oraz przewodniczącym rady miejskiej i przyznaję, że nie podoba mi się to. Wiem oczywiście, że nie jest to zabronione, a w poprzednim felietonie wyraziłem jedynie swoje zdanie. Szkoda tylko, że cytując ten felieton podczas ostatniej sesji rady miejskiej wybierał pan te fragmenty, które krytykowały. Tego, że napisałem o tym, że nauczyciele to dobrzy organizatorzy i ludzie nastawieni na działalność społeczną już pan nie wspomniał. Kłania się nieuważne czytanie. Nie podoba mi się jeszcze wiele innych rzeczy i będę o nich mówił. Nie stronię również od namawiania wszystkich do informowania o tym, co nie podoba im się w działaniu portalu Nasz Szydłowiec. Ba! Ciesze się z każdej uwagi, bo potem staram się pewne rzeczy zmieniać. Niestety nigdy nie będę idealny, zdaje sobie z tego sprawę. 

Myślę, że po tym ostatnim felietonie przydałby się panu jednak ten facebook czy twitter, bo dziś liczy się szybkość. Żyjemy w szybkim świecie, wśród ludzi, którzy oczekują reakcji i natychmiastowych informacji. 

Leniuchy czy beztalencia internetowe?

Właśnie. Kilka słów na temat wspomnianych serwisów społecznościowych. Nie rozumiem oburzenia niektórych z Was, nie wiem co Was bolą te social media? Zdaje się, że ktoś z komentujących na portalu miał zwyczajnie rację. Nie macie nic do powiedzenia i stąd bierze się brak obecności w internecie. W tym momencie poproszę czytelników o uruchomienie wyobraźni. Pamiętacie jak pani matematyczka wskazywała palcem, że ta czy inna osoba wzywana jest do tablicy? W jednej sekundzie wzrok całej klasy skierowany był na wytypowanego. Identycznie było na sesji miejskiej, kiedy przewodniczący Koniarczyk wspomniał o social media. Kilku radnych (jak nie trudno się domyślić, tych najmniej aktywnych) w jednej chwili odwróciło się w moją stronę i błędnym wzrokiem chcieli jakby powiedzieć „co Ty się nas czepiasz gościu? przecież my tego fejsbuka nie ogarniamy”. Nieźle nie? Tak było 🙂

Pozostając jeszcze w temacie social media. Jakże zdziwiły mnie reakcje niektórych „bohaterów” po felietonie dotyczącym ich aktywności w internecie. Racja, zdecydowanej większości dostało się po uszach ode mnie, było to jednak w dobrej wierze i widzę, że w pewnym sensie przynosi to efekty. Nikt się oczywiście nie przyzna, że zwrócił na to uwagę dzięki temu felietonowi, a ja nie będę za wcześnie chwalił personalnie. Wracając do reakcji, to powiem szczerze, że byłem w szoku. Wypisywanie na facebooku, smsów, dzwonienie, że jak to? taka niska ocena? a czemu on ma wyższą a ja niższą? a ja przecież facebooka mam, ale jeszcze nie używam. No masakra jakaś i dziecinada. Z drugiej strony trafił się jeden rodzynek, który zareagował extra. Podszedł do mnie pewien radny i z poważną miną zapytał: „Panie redaktorze, kiedy mogę poprawić się z tej trójki?”. Da się? Da! Tylko trzeba mieć dystans, dystans i jeszcze raz dystans. A większość jest po prostu „krótkodystansowa” i to jest smutne. Ja naprawdę jeszcze raz powtórzę, jeżeli ktokolwiek potrzebuje jakiejś rady dotyczącej swojej obecności w social media, to ja każdemu (nawet tym, którzy uważają, że ich nie lubię) jestem chętny pomóc. Uwaga pierwsza rada! Wasza obecność w social mediach nie powinna zależeć od woli ludu, tylko od Waszej woli, by się z tym ludem komunikować, by wyjść z inicjatywą. To nie ludziom powinno zależeć, tylko Wam! 

Szydłowiec Ma Sens

Przytoczył pan na sesji panie przewodniczący,  jakąś regułkę dotyczącą rzetelności czy obiektywizmu dziennikarskiego. Ja natomiast polecam zapoznać się z regułką dotyczącą felietonu lub eseju dziennikarskiego, naprawdę warto. Apelował pan o pozytywny przekaz, o wspólne dbanie o wizerunek miasta. Hmm, było to naprawdę zastanawiające, bo na portalu Nasz Szydłowiec 80-85 % artykułów jest pozytywna i z czystym sumieniem powiem, że nie mam sobie zbyt wiele do zarzucenia jeżeli chodzi o moje dbanie o wizerunek Szydłowca. To Wy się zastanówcie ile zrobiliście do tej pory, by Szydłowiec na zewnątrz, ale i wewnątrz zyskał? Wiecie droga koalicjo rządząca czym to trąca? Ano poprzednią władzą i poprzednim burmistrzem, który również apelował o wspólne dbanie, o wspólne dobro jakim jest Szydłowiec. To właśnie w te słowa wówczas nie wierzyliście. „Szydłowiec Ma Sens” to hasło wydrukowane było na naklejkach, które portal Nasz Szydłowiec rozprowadzał podczas Szydłowieckich Zygmuntów. Ma sens?

Przypomnę jeszcze panu przewodniczącemu jedną rzecz. Wypomina pan mediom lokalnym niesprawiedliwość w osądach, osłabianie jednego obozu na rzecz drugiego. Wiem, że Wy wszyscy myślicie, że ja to we Wspólnocie działam, z burmistrzem Jarzyńskim wódkę piję, a obecna władza Wspólnoty finansuje portal Nasz Szydłowiec. Pragnę jednak przypomnieć, a może raczej zapytać o to, kiedy to Wy byliście po drugiej stronie barykady. Czy kiedykolwiek jakiś temat, który pan przewodniczący podsunął mi jako redaktorowi portalu Nasz Szydłowiec, został pominięty? Nie. Pojawiały się również te niewygodne dla ówcześnie rządzących. Proszę sobie przypomnieć, chociażby temat ilość interpelacji i zapytań radnych? 

….bo życie jest krótkie

Podsumowując ten tekst chciałbym podzielić się pewną sytuacją, która spotkała mnie kilka dni temu. Rozmawiałem ze znajomym z Warszawy, który w pewnym momencie zapytał mnie: Marcin, jak tam u Was po zmianie władzy? Jakbyś podsumował? Odpowiedziałem mu krótko, jednym zdaniem: Różnica jest taka, że wtedy rządzili tamci, a teraz rządzą Ci. 

Ten ostatni „spektakl” był żenujacy z oby stron, ta sesja pokazała na jak słabym poziomie kształtuje się w Szydłowcu debata publiczna. Mówicie, że jesteście otwarci na wszelkie dyskusje, słowa konstruktywnej krytki itp. Większej bzdury dawno nie słyszałem. Nie potraficie jednak rozmawiać ze sobą, a taka sytuacja nie doprowadzi w Szydłowcu do zmian na lepsze, a pogrąży nas w totalnej beznadziejności. 

Kończąc już naprawdę. Cieszę się, że pojawiła się dyskusja, że wystarczyło kilka artykułów, by coś się ruszyło. Mam nadzieję, że kolejne pomysły portalu Nasz Szydłowiec (pierwszym są felietony „Środek Tygodnia) również przypadną szydłowieckim włodarzom do gustu i jeszcze bardziej otworzą przestrzeń do publicznej dyskusji o naszym mieście. Taki jest cel, żaden inny. Wyrażajmy swoje zdanie, swoje wątpliwości, krytykujmy, w dobrej wierze…”bo życie jest krótkie”.

Marcin Banaszczyk

_____________________________________________________________________________

Felietony „Środek Tygodnia” to autorski panel Marcina Banaszczyka redaktora naczelnego portalu www.naszszydlowiec.pl 

Będą w nich poruszane tematy dotyczące Szydłowca, z przymrużeniem oka, czasami na poważnie, krytycznie i chwaląco. W zależności od osobistej opinii autora na dany temat. 

Felietony mają to do siebie, że powinny zainteresować czytelnika, dlatego dajemy Wam możliwość podsuwania tematów.

Podsyłajcie je na maila redakcja.naszszydlowiec@gmail.com lub całkowicie anonimowo na Ask.FM 

Portal Nasz Szydłowiec zaprasza również innych, którzy mają ochotę wyrazić swoje zdanie na temat Szydłowca w swoim osobistym artykule. Dla każdego znajdzie się miejsce. W tym temacie również zapraszamy do kontaktu mailowego. 

ps. już niebawem kolejne nowości na portalu Nasz Szydłowiec. Nowe formy artykułów, komunikacji społecznej i nowinki techniczne. Śledźcie www.naszszydlowiec.pl oraz www.facebook.com/NaszSzydlowiecPortal