Jak się okazało Kuba, ma 12 lat i kilka lat temu było o nim głośno, ponieważ jako dziesięciolatek zaczął opisywać rzeczywistość miasta w którym żyje, Zawiercia. Robił zdjęcia, opisywał historię, co zainteresowało prezydenta miasta.

Kuba jak napisał często bywa również w Szydłowcu, gdzie ma znajomych i rodzinę. Jesteście ciekawi jak z perspektywy dwunastolatka zmieniał się Szydłowiec? Poniżej pełna treść wiadomości od Jakuba:

„W ostatnim czasie wybrałem się do Szydłowca. Często przyjeżdżam do tego miasteczka. Gdy pojawiłem się tu pierwszy raz, od razu mnie zauroczyło. Mam tu znajomych, dlatego też wciąż ciągnie mnie do Szydłowca. Chciałbym na łamach portalu opowiedzieć o moich wrażeniach z ostatniego, listopadowego weekendu w Szydłowcu.

Po pierwsze muszę docenić ogólną poprawę wyglądu Szydłowca – w tym przede wszystkim rynku i zamku. Rynek zmienił się diametralnie. Podoba mi się to, że (nie wiem czy jeszcze teraz można, ale latem owszem) można wejść na wieżę ratuszową. Można zobaczyć świetne widoki. Cieszy mnie fakt, że po sporym okresie zaniedbania, wreszcie przywrócono blask „Hotelowi pod Dębem”. Gdy przechodziłem obok niego, widziałem zadowolonych ludzi, którzy właśnie opuszczali hotel. Mam nadzieję, że hotel przyciągnie jeszcze więcej turystów do miasta. Przeszedłem obok hotelu i wchodzę do punktu informacji turystycznej. Tam niestety nie jest tak przyjemnie. Obsługa punktu niezbyt zainteresowała się przybyciem turysty. Pan nie polecił mi nic ciekawego w okolicy ani nawet w samym mieście. Kiedy spytałem się o jakieś przewodniki, dowiedziałem się, że wszystko jest płatne. Nie było nawet mapy miasta za darmo… No ale cóż, idę dalej. Przechodzę ulicą Radomską. Po remoncie deptaka widzę, że kamieniczki również zyskują dawny blask. Pojawia się więcej sklepów i punktów usługowych. To świetnie. Następnie kieruję się w stronę zamku. Tutaj również muszę bardzo pochwalić Szydłowiec. Zamek po remoncie prezentuje się fantastycznie. Nareszcie, po wielu latach zaniedbania, wygląda tak jak powinien wyglądać. Następnie idę parkiem. Chciałbym podkreślić jeden szczegół: trafnym pomysłem była budowa małego „molo”. Fajne wrażenie, gdy stoi się prawie na wodzie.

Wracam do mojego miejsca zakwaterowania i zaraz potem idę do lasu. Szydłowiec ma ten plus: lasy. Miejsce, gdzie można się zupełnie wyciszyć. Mieszkam na co dzień w gwarnym mieście na śląsku, szydłowiecki las to idealny sposób na wyciszenie się. Oczywiście podziwiam magiczne miejsca dawnych kamieniołomów. Jest bajecznie! Podsumowując to wszystko – Szydłowiec to idealne miasto na weekend. Miasto ma swój potencjał, być może nie jest jeszcze w pełni wykorzystany, ale widzę, że z biegiem lat jest lepiej. Wierzę, że będzie jeszcze lepiej.”

Jakub Kosoń

Zajrzyjcie na blog Jakuba – http://www.otozawiercie.pl/

foto. facebook Jakuba Kosonia