Zawiłości związane z całą procedurą powodują wśród mieszkańców lekkie zaniepokojenie. Sprawa nabrała takiego obrotu, że nie każdy rozumie dlaczego nagle ceny podniesiono, a za kilka miesięcy znowu zostaną obniżone.

Według radnych (którzy głosowali za podniesieniem stawek) oraz urzędowych specjalistów obowiązujące dotychczas w gminie Szydłowiec stawki nie wystarczały na pokrycie funkcjonowania systemu i konieczne było ich zwiększenie. Gmina informuje, że po wprowadzeniu nowej uchwały ilości śmieci nagle zaczęły gwałtownie wzrastać, stąd powstało zadłużenie, które teraz trzeba pokryć podniesieniem stawek.

Z takim obrotem spraw nie zgadzała się inna grupa radnych: Dorota Jakubczyk, Artur Koniarczyk, Marek Plewa, Wiesław Cieloch, Tadeusz Poziomkowski oraz Tadeusz Rut. Walczyli oni na sesji o to, aby stawki były takie same jak te, które będą obowiązywać od 2014 roku czyli 6 i 10 złotych. Ich głos nie został jednak wzięty pod uwagę.

Wokół całej tej „śmieciowej zawieruchy” powstało już wiele legend. Mnożą się nieścisłości i kontrowersje. Zwykli mieszkańcy nie do końca zdają sobie sprawę na czym to wszystko polega i są niestety zdani na decyzję podjęte „przy szydłowieckim okrągłym stole” przez piętnastu radnych.

Dziś na dobrą sprawę nie wiadomo czy kwestia śmieciowa jest tak trudna do ogarnięcia przez radnych? czy może jest to świetna okazja na rozpoczęcie kampanii? Jedno jest pewne w całym tym zamieszaniu to nie radni będą stratni, a zwykli mieszkańcy Szydłowca. Żeby jednak nie wprowadzać jeszcze więcej zamętu i nie osądzać zapraszamy do zapoznania się z relacją video udostępnioną portalowi dzięki uprzejmości Pawła Ucińskiego z portalu Trójmiasto News: