Powiem krótko: było zwiedzanie zamku, baszty, słynnej literacko „Kuncewiczówki” (dom Marii i Jerzego Kuncewiczów), gwarnego rynku, wąwozu korzeniowego, licznych galerii i innych pomniejszych zakątków. Powstały nowe wiersze i fraszki. Chwała Miejskiemu Centrum Kultury w Skarżysku Kamiennej, zarządzającym tam kulturą i opiekunom za inicjatywę wyjazdu. Miasteczko jest przyjazne artystom i słynie m.in. z artystycznej duszy.

O wrażeniach artystycznych nie będę pisał, bo to temat na dłuższy felieton. Zaskoczyło mnie co innego, co chcę odnieść do Szydłowca. Przede wszystkim to liczni turyści, „tracący” tu pieniądze, ten gwarny rynek. W także zabytkowym naszym mieście, które było swego czasu stolicą kulturalną Mazowsza, rynek najczęściej jest pusty. Przy odnowionych za „ciężkie” pieniądze szydłowieckich zabytkach turysty trudno uświadczyć, turystyka nie rozwija się. Od dawna wiadomo, że Szydłowiec jest mocno zabytkowy, tylko nikt (mam tu na myśli głównie samorządowców) nie potrafi tego wykorzystać dla rozwoju miasta i regionu. Nikt nie ma pomysłu. Za to (jak pokazała jedna z sesji rady miejskiej) samorządowcy potrafią tracić energię na jałowe spory i personalne inwektywy. A odnowione zabytki na próżno czekają na turystów. Przy okazji „gratuluję” p.radnej Jakubczyk wywodu co do wielkiej swojej zaradności oraz zdolności do zarabiania pieniędzy i wymyślania mężczyznom od „dziadków”, będących na utrzymaniu żon. Pomysł „przedni” Może jednak pomyślałaby co i jak zrobić dla Szydłowca i regionu, a nie tylko dla siebie. Dotyczy to również innych.

Czytelnikom dedykuję jeden z wierszy powstałych w Kazimierzu Dolnym, życząc Wszystkim, aby Szydłowiec stał się podobną atrakcją turystyczną co właśnie Kazimierz Dolny.

Marian Frąk z Szydłowca. Grupa Literacka „Wiklina” w Skarżysku Kam.

***

śni się

maleńki rynek

malowany słońcem

rojny duszami

artystów

warowne wzgórza

co niejedno

widziały

przywillowy ogród

płonący zielenią

z wyśpiewującym

kuranty kosem

o świcie

lessowa cisza

korzeniowego wąwozu

stoicki spokój

wiślanego bulwaru

namawiający

do powrotu

ty ze złotym

warkoczem

Kazimierz Dolny.