„Jestem rzemieślnikiem i uważam, że rzemiosło to godne zajęcie. Przecież święty Józef był rzemieślnikiem – cieślą, a nawet sam Pan Jezus pracował w Jego warsztacie aż do trzydziestego roku życia” napisał w swoich wspomnieniach wielokrotnie nagradzany za zasługi dla szydłowieckiego rzemiosła Adolf Łaski.

Najbardziej znanym i szanowanym rzemieślnikiem polskim był i mimo upływu czasu nadal jest żyjący w latach 1760 – 1819 szewc Jan Kiliński. Pochodził ze zubożałej rodziny szlacheckiej. Jego ojciec był murarzem, miał swój zakład budowlany w Trzemesznie koło Gniezna. Jan miał dziewięcioro rodzeństwa. Ukończył szkołę przyklasztorną, a w wieku dwunastu lat wstąpił do terminu do szewca. Po kilku latach w pracowni szewskiej swojego brata w Poznaniu zdał egzamin mistrzowski. Nie bał się nowych wyzwań. Mając dwadzieścia lat i tytuł mistrza wyjechał do Warszawy, gdzie w tym czasie działało 35 cechów branżowych. Świetnie poradził sobie z konkurencją. Założył doskonale prosperujący zakład szewski, zatrudniał aż dziesięciu czeladników. Produkowano w nim obuwie damskie cieszące się wielkim uznaniem elegantek, a sam mistrz zawsze starannie ubrany, solidny i uczciwy otaczany był powszechnym szacunkiem. W 1789 roku kupił kamienicę w Warszawie na Szerokim Dunaju, gdzie zamieszkał z żoną i dziewięciorgiem dzieci. Nie uchylał się od pracy społecznej. Należał do Rady Miasta Warszawy, był Starszym Zgromadzenia Szewców. Jan Kiliński był patriotą. Brał aktywny udział w organizacjach spiskowych, w walkach w czasie insurekcji kościuszkowskiej był dwukrotnie ranny. Na początku lipca 1794 roku Tadeusz Kościuszko mianował go pułkownikiem 20 pułku piechoty, a lud ogłosił Naczelnikiem Warszawy. Aresztowany razem z Kościuszką i innymi działaczami patriotycznymi został osadzony w więzieniu w Petersburgu. Uwolniony wraz z Kościuszką i innymi patriotami po śmierci carycy Katarzyny, był jednak zupełnie pozbawiony środków finansowych. Prawdopodobnie dzięki pomocy Stanisława Augusta Poniatowskiego założył w Wilnie warsztat szewski. W 1800 roku powrócił do Warszawy. Przez cały czas jego nieobecności warsztat w Warszawie prowadziła żona Jana Kilińskiego. On sam po powrocie w dalszym ciągu działał społecznie, był między innymi Starszym Cechu. Jan Kiliński był również pamiętnikarzem. Pisał pamiętniki w okresie , kiedy był więziony w Petersburgu i po powrocie do kraju, do Warszawy. W duchu patriotycznym były wychowywane dzieci Jana Kilińskiego, jeden z jego synów w okresie Księstwa Warszawskiego wstąpił do pułku szwoleżerów cesarza Napoleona i za zasługi na polu bitwy został awansowany do stopnia oficera. Jan Kiliński zmarł 28 stycznia 1819 roku. W uroczystościach żałobnych wzięło udział 30 000 osób, które odprowadziły jego trumnę ze Starego Miasta aż na Powązki .

Ku czci Jana Kilińskiego powstawały w wielu miejscowościach pomniki i tablice pamiątkowe. Formą upamiętnienia bohatera była również podjęta w 1936 roku decyzja Związku Rzemiosła Polskiego ustanawiająca dla wyróżniających się rzemieślników i sympatyków rzemiosła Medal Srebrny, Złoty i Platynowy im. Jana Kilińskiego, a 25 czerwca 1998 roku Uchwałą nr 9 Kongres Rzemieślników Polskich ustanowił najwyższym odznaczeniem rzemieślniczym Szablę Kilińskiego. Jest to replika karabeli polskiej z XVIII wieku w skali 1:1. Tę odznakę wraz z miniaturką szabli i legitymacją nadaje Kapituła w skład której wchodzą członkowie Zarządu ZRP członkom samorządów, organizacjom samorządu rzemiosła, między innymi za wybitne zasługi dla rozwoju rzemiosła polskiego w kraju i poza jego granicami, za inicjatywę, zaangażowanie i ofiarną działalność w organizacjach statutowych rzemiosła i małej przedsiębiorczości zwłaszcza szczebla krajowego.

Pierwsza Szabla Kilińskiego została wręczona przez wiceprezesa ZRP Janusza Piątka Janowi Pawłowi II.

Podobnie jak w innych miastach, pracujący w Szydłowcu rzemieślnicy dążyli do stworzenia organizacji skupiającej rzemieślników, która reprezentowałaby swoich członków na zewnątrz, broniła ich interesów, szkoliła, kontrolowałaby ilość i jakość produkcji, opiekowała się wdowami, sierotami, ubogimi, dawała pożyczki i zapomogi. Pierwsza taka organizacja, która nie nazywała się jeszcze cechem powstała w Szydłowcu, za zgodą księcia Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła Sierotki, już w 1591 roku i nazywała się Bractwem Kupców. Bractwo przyjmowało w swoje szeregi również handlujących żelazem i szkłem. Logo tego bractwa Cgmerk} znajduje się w szydłowieckiej farze na ramie ołtarza pomocniczego, w którym umieszczono rzeźby Matki Boskiej Bolesnej i Chrystusa Boleściwego. Powstające w ciągu kolejnych wieków tego rodzaju organizacje nazywały się już cechami. Ich członkami byli uczniowie, czeladnicy i mistrzowie. Obecnie w Szydłowcu działa Cech Rzemiosł Różnych.

Według listy nadesłanej przez Starszego Cechu Piotra Sokołowskiego trzydziestu pięciu członków tego Cechu zostało odznaczonych, w tym pięciu oprócz innych nagród i odznaczeń otrzymało Srebrny, Złoty, Platynowy medal Jana Kilińskiego i najwyższe odznaczenie rzemieślnicze Szablę Kilińskiego.

Kawalerami Szabli zostali:

  • Jan Jaworski (foto główne na górze po lewej stronie)
  • Jerzy Jedliński (foto główne na górze w środku)
  • Piotr Sokołowski (foto główne na dole po prawej stronie)
  • Władysław Pochylski (foto główne na dole po lewej stronie)
  • Marek Sokołowski (foto główne na górze po prawej stronie)

Jan Jaworski –  wraz z żoną Jadwigą prowadzi w Szydłówku Zakład – Produkcyjno-Usługowo –Handlowy „Jast”, zajmujący się branżą ślusarską. 20 stycznia 1985 roku na Zjeździe Założycielskim Cechu Rzemiosł Różnych w Szydłowcu został wybrany Pierwszym Podstarszym CRR w Szydłowcu. Wznowił swoją działalność po 37 latach wyodrębniając się z CRR w Radomiu. Był obok Krzysztofa Wójcika i Władysława Pochylskiego inicjatorem założenia Spółdzielni Rzemieślniczej Rzemiosł Różnych w Szydłowcu, która rozpoczęła działalność 1 sierpnia 1986 roku. W Radzie Nadzorczej został zastępcą Przewodniczącego, a następnie Przewodniczącym. Od grudnia 1989 roku przez 17 lat pełnił funkcję Zastępcy Prezesa Zarządu Izby Rzemiosła i Małej Przedsiębiorczości w Radomiu, a następnie Prezesa Izby, funkcję tę pełni nadal. W czasie VII,VIII i IX Zjazdu Delegatów Izby Rzemiosła i Małej Przedsiębiorczości był wybierany na Delegata Kongresu Rzemiosła Polskiego. W 2015 roku został desygnowany na członka Zarządu Związku Rzemiosła Polskiego w Warszawie. Jest także Przewodniczącym Komisji do Spraw Samorządu i Dialogu Społecznego Związku Rzemiosła Polskiego na kadencję w latach 2017 – 2021. Od 3 kadencji jest również członkiem Powiatowej Rady Rynku Pracy w Szydłowcu. Za szczególne zaangażowanie i oddanie sprawom nie tylko rzemiosła otrzymał liczne odznaczenia, a wśród nich Srebrny, Złoty, Platynowy Medal Jana Kilińskiego i w 2014 roku najwyższe odznaczenie rzemieślnicze Szablę Kilińskiego.

Jerzy Jedliński – ma uprawnienia mistrzowskie w branży obróbka skrawaniem, naprawa maszyn rolniczych, w wojsku został specjalistą od samochodów specjalnych. Jest kontynuatorem tradycji rodzinnych swoich przodków dziadka Aleksego i ojca Zygmunta, po nich bowiem w 1957 roku przejął znajdujący się w Szydłowcu przy ulicy Kościuszki warsztat branży metalowej i prowadził go aż do przejścia na emeryturę. Szkolił również uczniów. Zakład ślusarski pozostał w rodzinie, przekazał go bowiem mężowi swojej córki Bożeny mgr inż. Marianowi Jarosławskiemu. Jerzy Jedliński położył wielkie zasługi dla edukacji kadr rzemieślniczych, między innymi jako nauczyciel w Technikum Mechanicznym w Kłodzku oraz jako nauczyciel rysunku i nauczyciel w warsztatach w Zasadniczej Szkole Zawodowej i Technikum im WOP w Szydłowcu. Był Starszym Cechu, pełnił w organizacji cechowej również wiele innych ważnych funkcji . Był inicjatorem i organizatorem wielu ważnych działań, jak na przykład zakupu budynku, który stał się siedzibą Cechu czy ufundowania sztandarów cechowych: ślusarskiego, kowalskiego i niepodległościowego z 1921 roku . Z jego inicjatywy rzemieślnicy szydłowieccy zrezygnowali z członkostwa w cechu radomskim i założyli cech w Szydłowcu. W uznaniu zasług otrzymał liczne nagrody między innymi Srebrny, Złoty i Platynowy Medal Jana Kilińskiego, a 29 czerwca 2016 roku podczas uroczystych obchodów Święta Rzemiosła została wręczona Jerzemu Jedlińskiemu Szabla Kilińskiego – najwyższe odznaczenie rzemieślnicze.

Piotr Sokołowski – urodził się w Sadku, uczęszczał do szkoły telekomunikacyjnej w Radomiu ,po ukończeniu technikum w Zespole Szkół im. Wojsk Ochrony Pogranicza w Szydłowcu otrzymał tytuł technika o specjalności obróbka skrawaniem. Pracował w Profelu, w Spółdzielni Wielobranżowej, w Wojewódzkiej Spółdzielni Transportu Wiejskiego, w Szydłowieckich Zakładach Kamienia Budowlanego, w Gminnej Spółdzielni w Szydłowcu i kilkanaście lat w Rozmecie (Zakłady Przemysłu Rozrywkowego w Chlewiskach, zakład w Szydłowcu). Jego pierwszą działalnością gospodarczą była produkcja lemoniady w foliowych woreczkach. Wreszcie przystąpił do wspólnej pracy z bratem Markiem w otwartym przez niego warsztacie ślusarskim. Początkowo produkowali wtopki do kolców dla biegaczy i klamry do butów żużlowych, później podpórki odlewnicze dla Ursusa w Lublinie, w końcu huśtawki ,urządzenia sportowe i rekreacyjne na place zabaw. Obecnie Comes braci Sokołowskich jest jedynym producentem podpórek metalowej galanterii odlewniczej w Polsce i uznanym partnerem dla wielu odbiorców urządzeń sportowych i rekreacyjnych w kraju i poza granicami, posada wszelkie certyfikaty polskie i unijne. Od początku działalności cechu , Piotr, podobnie jak Marek był jego członkiem , należał również do Spółdzielni Metalowców w Radomiu. Obecnie jest Starszym Cechu Rzemiosł Różnych w Szydłowcu i członkiem Rady w Izbie Rzemieślniczej. Działa również w komisji egzaminacyjnej z zakresu ślusarstwa i obróbki skrawaniem. Już drugą kadencję zasiada w Radzie Rynku Pracy przy Staroście Szydłowieckim i w Radzie Gospodarczej istniejącej przy Urzędzie Burmistrza Miasta Szydłowiec. Przez 30 lat przygotowywał i wspomagał ogólnopolski bieg uliczny w Sadku. Dzięki niemu powstało w Sadku boisko do piłki nożnej, plac zabaw, zadaszona scena. Z jego inicjatywy rodzinna miejscowość Sadek co roku obchodzi Dzień Jagody , kiedy to całe rodziny spędzały czas na zabawach, brały udział w konkursach na wypieki i desery wykonane z jagód. Za swoją działalność otrzymał liczne odznaczenia i nagrody, a wśród nich, Srebrny, Złoty i Platynowy Medal Jana Kilińskiego i 25 czerwca 2019 roku najwyższe odznaczenie rzemieślnicze Szablę Kilińskiego.

Władysław Pochylski – Początkowo pracował w Radomiu w Miejskim Przedsiębiorstwie Remontowo – Budowlanym, a wieczorami uczył się w szkole zorganizowanej przez Radomskie Towarzystwo Kursów Technicznych, było to technikum budowlane. Zamieszkał w Szydłowcu, ponieważ ożenił się z mieszkanką tego miasta. Od 1974 roku był właścicielem Przedsiębiorstwa Usługowo – Produkcyjno –Handlowego. Był to zakład betoniarski produkujący elementy budowlane i galanterię ogrodniczą. Obok Jana Jaworskiego i Krzysztofa Wójcika był inicjatorem założenia Spółdzielni Rzemieślniczej Rzemiosł Różnych w Szydłowcu. Czynił starania o utworzenie Cechu Rzemiosł Różnych w Szydłowcu. Był prezesem Spółdzielni Rzemiosł Różnych, przez pewien czas sekretarzem tej Spółdzielni Od 1946 roku był aktywnym członkiem Związku Harcerstwa Polskiego .Za działalność patriotyczną w myśl haseł: Bóg, Honor,Ojczyzna,, którą uznano za wrogą Polsce Ludowej został w 1950 roku skazany na sześć lat więzienia. Odsiedział trzy i pół roku, ponieważ w 1952 roku skrócono mu karę o dwa lata. Posiadał liczne odznaczenia za działalność patriotyczną i .rzemieślniczą, między innymi Medale Srebrny, Złoty i Platynowy Jana Kilińskiego. 9 maja 2019 roku Kapituła przyznała mu najwyższe odznaczenie rzemieślnicze Szablę Kilińskiego. Uroczystość wręczenia szabli miała nastąpić 27 czerwca 2019 roku. Niestety, Władysław Pochylski zmarł 31 maja 2019, pogrzeb odbył się 4 czerwca 2019 roku, Szablę Kilińskiego przekazano żonie zmarłego śp. Władysława.

Marek Sokołowski – 9 stycznia 1984 roku mając 25 lat otrzymał zezwolenie na prowadzenie działalności gospodarczej i założył firmę, która początkowo nosiła nazwę Zakład Ślusarski Marek Sokołowski, a z czasem zmieniała profil i nazwę stając się działającą po dziś dzień firmą pod nazwą Comes Sokołowscy Spółka Jawna. Początki związane były z odlewniami, wykonywano ponad 300 elementów wykorzystywanych w odlewnictwie. Współcześnie firma nadal współpracuje z odlewniami, chociaż głównie zajmuje się produkcją urządzeń rekreacyjnych i sportowych wykorzystywanych na otwartych przestrzeniach. W 1989 roku do spółki przystąpił brat Marka Piotr. Obydwaj bracia są mistrzami w zakresie ślusarstwa. Marek Sokołowski ukończył ponadto technikum kolejowe w Skarżysku Kamiennej i studia na Uniwersytecie Kardynała Wyszyńskiego w Instytucie Studiów nad Rodziną oraz Zarządzanie Przedsiębiorstwem w Krakowskiej Szkole Biznesu Uniwersytetu Ekonomicznego. Po 8 latach w związku z takim zapotrzebowaniem na rynku rozpoczęto produkcję urządzeń do placów zabaw. Marek Sokołowski dużo czasu i energii poświęca pracy społecznej. Przez cztery kadencje był radnym powiatowym, w tym przez dwie Przewodniczącym Rady Powiatu Szydłowieckiego. Marek jest członkiem Cechu Rzemiosł Różnych, prezesem Spółdzielni Rzemiosł Różnych w Szydłowcu, sekretarzem Rady Izby Rzemiosła i Małej Przedsiębiorczości w Radomiu, wiceprzewodniczącym Krajowej Rady Duszpasterskiej Związku Rzemiosła Polskiego w Warszawie. Jest twórcą wydawanej najpierw w formie papierowej, obecnie internetowej gazety „Dom na Skale”, gdzie jest komentatorem i fotografem wydarzeń lokalnych. Jego hobby to fotografia, turystyka piesza, często w towarzystwie żony Beaty. Posiada liczne nagrody za działalność społeczną i rzemieślniczą, a wśród nich : Brązowy Krzyż Zasługi, odznaczenia i medale Srebrny, Złoty i Platynowy medale im Jana Kilińskiego i najwyższe odznaczenie rzemieślnicze, które otrzymał w 2020 roku Szablę Kilińskiego.

Irena Przybyłowska – Hanusz

foto. Dom na Skale/Marek Sokołowski/Zbiory prywatne