Do niedawna zazwyczaj były to koncerty rockowe, punkowe czy nawet metalowe, ale ostatnio przez inicjatywę młodzieży mieliśmy przyjemność słuchać Rapu na naszym zamkowym dziedzińcu w ramach akcji „Ratujmy Roja”.

Przecież co rok mamy Zygmunty w weekend majowy, spotkania kapel ludowych, jarmark wielkanocny któremu zawsze towarzyszy jakaś sekcja artystyczna.

Ale to co jest ważne to nie tylko teatr, muzyka i film. To też to co tworzy szydłowiecka społeczność.

Do przedstawicieli miasta należy też sport. Nasz Klub Kick-Boxing Viktoria Szydłowiec który wytrenował osoby noszące tytuły Mistrzów, Vice-Mistrzów i inne nie tylko w Polsce. Nasza Szydłowianka która również odnosi sukcesy. Klub Karate Kyokushin. Powinniśmy być dumni z naszych sportowców którzy promują nasze miasto w bardzo dobrym świetle.

Problem nie leży w braku zajęć. Tylko w braku różnorodności. Bo sam teatr i dominujące sporty walki nie wystarczą żeby zaspokoić pragnienie młodzieży, dorosłych jak i starszych osób. Jeśli chodzi o młodzież.

Kilka lat temu jak i niedawno była inicjatywa o Skate Park. Podobno wszystko było już załatwione chodziło tylko o zgodę na budowę i krążyła petycja. Podpisy były. Skate Parku nie ma. Dlaczego? Ja osobiście nie mam dokładnych informacji, ale chętnie bym się dowiedział dlaczego władze miasta nie zatwierdziły tego pomysłu.