Dominik Nowak: Przyjąłem pańską propozycję wywiadu ponieważ uważam że polityk powinien szukać każdej drogi dotarcia do ludzi ze swoim pomysłem na zmiany Polski na lepsze.
Co Pan wie o Szydłowcu?
Dominik Nowak: Szydłowca nie znam jakoś szczególnie dobrze,ale byłem w Nim już kilka razy.Moja pierwsza podróż do Szydłowca wiązała się z moimi przygotowaniami do napisania prezentacji maturalnej ponad 3 lata temu.Moim tematem była obecność i wzajemne przenikanie się kultury żydowskiej i polskiej,chciałem to zobaczyć w praktyce na kirkucie w Szydłowcu i wybrałem się w taką dość sentymentalną podróż.
Ma Pan jakiś pomysł by zadowolić ludzi? by żyło im się w Polsce lepiej?
Dominik Nowak: Uważam że każdy polityk który mówi że wie na 100% jak zadowolić ludzi po prostu bezczelnie kłamie.Mam sporo pomysłów,które jak uważam stopniowo mogą poprawić życie Polaków.
Dlaczego w ogóle startuje Pan w tych wyborach?
Dominik Nowak: Startuje w wyborach gdyż uważam że w Sejmie potrzebne jest pewne odświeżenie.Nowa siła,nowi ludzie,chętni do ciężkiej pracy dla naszej Ojczyzny a nie wciąż te same twarze (co jest bardzo widoczne w naszym okręgu) walczące ze sobą nawzajem na tematy nie interesujące zwykłych,szarych Polaków jak ja czy Pan.Poza tym uważam że brakuje w Sejmie reprezentantów najmłodszej części pełnoprawnych obywateli czyli ludzi w moim wieku.
Co będzie Pańskim 'konikiem’ jeżeli zostanie Pan posłem?
Dominik Nowak: Moim konikiem w Sejmie będą sprawy dotyczące ludzi takich jak ja czyli sprawy edukacji,nauki,szkolnictwa wyższego,wspierania przedsiębiorczości ludzi młodych tak żeby nie musieli wyjeżdżać jak wielu moich kolegów i koleżanek do Warszawy czy innych części Polski albo i do innych krajów UE za tzw. chlebem.
Nie boi się Pan odsunięcia na boczny tor przez doświadczonych parlamentarzystów?
Dominik Nowak: Nie boję się odsunięcia na boczny tor przez bardziej doświadczonych polityków ponieważ jestem osobą którą trudno marginalizować o czym niech świadczy zarówno moja pozycja w samej partii jak i na liście wyborczej.
Szydłowiec i ogólnie okręg radomski to ogromne bezrobocie. Myśli Pan, że jest jakaś szansa by to zmienić?
Dominik Nowak: Uważam że jest szansa na stopniową poprawę sytuacji w tej sprawie,należy pomóc ludziom,którzy chcą zaryzykować i rozwinąć swój tzw.pierwszy biznes,wprowadzić dla nich ułatwienia (np.podobne ułatwienia są w Wielkiej Brytanii gdzie firmy na starcie nie płacą państwu żadnych zobowiązań podatkowych czy ubezpieczeniowych).
Będzie Pan potrafił przyciągnąć inwestorów na ziemie radomskie?
Dominik Nowak: Będę się starał to robić,pomocne w tym może być powołanie zaproponowanego przez PJN Radomskiego Centrum Biznesu i Radomskiego Centrum Targowo-Wystawienniczego które mogłyby się stać gospodarczymi wizytówkami regionu radomskiego.
Jest Pan przedstawicielem młodego pokolenia. Czy ma Pan pomysł jak zatrzymać młodych ludzi w kraju?
Dominik Nowak: Poruszyłem już ten temat wyżej.Oczywiście części z tych osób nie da się zatrzymać w żaden sposób ale spora część jedzie ponieważ zmusza ich do tego sytuacja finansowa i/lub brak perspektyw.
Widzi Pan w ogóle miejsce dla młodych ludzi w Polsce?
Dominik Nowak: Jasne że tak,Polska ma wszelkie predyspozycje żeby być krajem młodych ludzi tylko politycy muszą się postarać i je wykorzystać dla dobra Nas-ludzi młodych,aktywnych,przedsiębiorczych którym brakuje tej przysłowiowej iskierki.
Dobrze. Zmierzając ku końcowi. Dlaczego PJN?
Dominik Nowak: Wybrałem PJN ponieważ jest to jedyna partia w Polsce która łączy nowoczesność z konserwatyzmem i umiłowaniem wolnego rynku i nie bierze udziału w wojnie polsko-polskiej na każdy temat a chce porozumienia ponad podziałami dla dobra zwykłych ludzi.
Jak Pan w ogóle ocenia swoje szanse?według sondaży PJN najprawdopodobniej nie wejdzie do parlamentu.
Dominik Nowak: Głęboko wierzę w to że wyborcy w chwilii próby przy urnie zaufają Nam i wybiorą spokój i merytoryczną pracę dla dobra Polski zamiast partyjniactwa i wojenek partyjnych na każdym kroku.
Co będzie jeżeli nie zostanie Pan posłem?
Dominik Nowak: Nic wielkiego się nie stanie,ja nie startuje z nastawieniem zauważalnym dla niektórych kandydatów albo zdobędę mandat albo będzie wielka tragedia.Dla mnie to bardziej przygoda na początku mojej politycznej drogi.Będę dalej pracował dla dobra Polski w swoim środowisku lokalnym a co będzie w dalszej przyszłości czas pokaże.